Straciłem życiową szansę i jestem mega dupkiem

Na regionalnym forum poznałem kobietę. Okazało się, że mieszkamy w jednym mieście i oboje pracujemy w budżetówce. Bardzo fajnie nam się pisało aż padło magiczne "pokaż fotkę". No i przysłała, nie spodobała mi się, więc zerwałem kontakt bez słowa. To było ponad pół roku temu. Kilka dni temu byłem w jej miejscu pracy, mało tego podbijała mi papiery. Jak ją zobaczyłem. Laska jakich mało. Zły jestem na siebie, że wtedy ją tak potraktowałem. Możecie na mnie wylać wiadro pomyj bo mi się należy.

Jak by była brzydka to byś nie żałował? Faktycznie mega d**ek z Ciebie. p.s. ja też wysyłam najgorsze foty :D

Jestes hujem dobrze ci tak

Hehe...gratuluję!

Wiem, ze d**ek ze mnie, bo dziewczyna w głowie dobrze miała poukładane. Ale jak ją zobaczyłem na fotce to stwierdziłem, że wokół jest tyle pięknych kobiet i zapomniałem o niej. A tu taka nauczka.

Pytanie, czy ona wie, że ty z realu to ten z forum? Bo jeśli nie, to nie wszystko stracone. Wiesz gdzie pracuje, kuj żelazo... ;)

I dobrze ci tak! Niektorzy sa po prostu malo fotogeniczni a na zywo wygladaja super.A zorientowala sie ze ty to ty? Bo jesl nie wyslales jej swojego zdjecia i nie wie z kim rozmawiala to teraz mozesz ja odszukac na fb np. i zagadac ze podbijala c***apiery i ze zapraszasz na kawe ?

Tak wie. Znała mojego facebooka. Ona fb nie ma. Ale znałem jej imię i nazwisko. Poza tym w budżetówce nie trudno o takie dane. Jak wszedłem do jej biura (dzieliła go z koleżanką) była bardzo miła. Dzień dobry, proszę usiąść, w czym mogę pomóc. Pewnie w pierwszej chwili mnie nie poznała. Dopiero jak zobaczyła na papierach moje imię i nazwisko strasznie długo je przeglądała. Ja też nie od razu byłem pewny czy to ona bo ciągle w głowie miałem obraz ze zdjęcia. Dopiero jak ktoś wszedł i powiedział jej imię miałem pewność, że to ona. A ona przejrzała papiery, podpisała i oddała nadal się uśmiechając, ale tak jakby inaczej niż na początku. Jak wyszedłem to upewniłem się na drzwiach, że na pewno to ona. tak mi teraz głupio, że tak ją potraktowałem.

Ile masz lat Autorze? Bo zachowanie masz jak z gimbazy. Teraz spijaj to, co sobie naważyłeś...

Po 30 jestem...

Bałwan

Dzieciak po 30stce. Kolejny przypadek potwierdszajacy, ze dojrzalych ludzi jest jak na lekartwo.

A nie to jestes kretynem w taki razie nie ma ratunku