Jakie kursy skończyć zeby dostać pracę jako pracownik biurowy

Skonczylam studia ale mam kiepską pracę. Jestem w stanie zainwestować zeby znaleźć lepszą. Znam excela, inne programy tak dostatecznie. Myslalam o kursie ksiegowosci, co jeszcze?

pracownik biurowy to zarwno programista jak i weryfikator danych. Co konkretnie chcesz robic

Po kursie z ksiegowosci raczej nie zostaniesz przyjeta do pracy, z reszta wtedy i tak liczy sie doswiadczenie. Ja tez mam podobny problem i zastanawiam w co zainwestowac, zeby znalezc lepsza prace. Poza ang. znam francuski na poziomie dobrym (mowie swobodne), jednak nie jest to poziom do biura, dlatego ja sie skupiam na nauce jezykow. Jak ze znajomoscia jezykow obcych u Ciebie?

to tej dlugi kurs w stowarzyszeniu księgowych - jest drogi ale chyba najwiecej warty. Chodzi o wlasnie o pracownikow administracyjnych, biurowych, seketarki. Okazuje sie ze pracodawcy maja wiele wymagań. Ja skonczylam prawo ale jak widać to za mało .

angielski C1 , innyych nie znam niestety

Z ang na c1 mozesz isc do korpo typu cpgemini, ibm, pwc.

Przede wszystkim zastanów się co chcesz konkretnie robić, bo pracownik biurowy to pojęcie bardzo szerokie. Stazystka parząca kawę z 800 zł też jest pracownikiem biurowym, ale chyba nie o to chodzi.

Ja rozumiem, ale zrobisz kurs na ksiegowa i co z tego, skoro pracodawcy teraz wymagaja min. rocznego dosw. w tym. Chyba, ze zrobisz ten kurs na ksiegowa i pozniej zalapiesz sie na staz, zeby miec w tym doswiadczenie.. Ja tez o tym myslalam, ale moja znajoma (ktora pracowala w urzedzie pracy), mi to odradzila, bo mowila, ze bez dosw i tak nic nie dostane.

10:52 tak do korpo, ale ona zna tylko angielski. W korpo sa ludzie, ktorzy znaja bdb 2 jezyki obce, teraz angielski kazdy umie(przynajmniej te osoby, ktore pracuja w obsludze klienta). W korpo widzialam oferty dla znajacych jezyki do pracy w ksiegowosci, ale tam tez wymagali roku dosw..

Tak ogolnie to mogę robić wiele rzeczy - w tych ogłoszeniach wiele razy ta księgowość się przewijała . Takich kandydatow jak ja po studiach z angielskim jest wiele bo to miasto studenckie. Mam naprawde kiepska prace ponizej kwalifikacji i juz nie wytrzymuje

zmarnowałaś czas na studia zamiast zainwestować go w kursy

chyba ze zrobić ten kurs i pojsc na staż do takiej firmy i choc 3 miesiące zeby zdobyć doswiadczenie . Jestem z Torunia i tu jest problem z pracą, bo wszyscy wolą studentow zatrudniać. Mogę jeszcze w Bydgoszczy szukać

nie sądzę ze zmarnowałam bo ogolnie na studia tylko ze wybrałam złe. Samo prawo bez aplikacji niewiele daje. Ale jednak był cieżkie, dużo się uczyłam a teraz mam taką pracę ze tylko płączę jak muszę tam iść, jestem pół roku a juz zaczynam kombinować ze zwolnieniami lekarskimi.

No tak, ja rozumiem..mam podobna sytuacje, ale wszedzie wymagaja dosw w ksiegowosc co najmniej rok albo niektorzy 5lat..

to już nie wiem ale muszę robić cos zeby się wyrwać. Jak pytałam się w kancelariach to bardzo kiepski warunki- znajomi to po 500 zl na zleceniu pracują. Masakra jednym słowem.

Ja Ci powiem co ja musialam umiec by dostac te prace - 3 programy graficzne - byc copywriterem - fotografem - znac program do faktur - CRM - sprzatac, w tym ubikacje - obsluga klienta osobista, mailowa, telefoniczna - administracja, dokumenty, archiwizacja, planowanie - poczta - wysylka, pakowanie, sprawdzanie pare innych rzeczy. Poszlam do Biedronki, mniej sie namecze, wiecej zarabiam.

Pracuję w firmie jako operatorych danych- praca ogłupiająca, monotonna, bez mozliwosci rozwoju. Przez 8 godzin klepie faktury na 2 zmiany za 1350 netto i to na 2 zmiany. Juz nie o same zarobki chodzi, moglabym zaczac za tyle w innej firmie ale zebym mogła cos konstruktywnego robić, jakas swoją wiedzę wykorzystać ale nie to.

ale ile płacą netto w biedronce? w sumie to wolałabym tam - różne rzeczy się robi i jakos leci czas.

No ja mam 1900 i umowe o prace, a tam mialam umowe za 1200 i 400 do kieszeni oraz non stop nadgodziny, bo zamiast zamknac firme o 16 klienci przylazili o 16 i siedzieli do 16.30 a potem podloge trzeba bylo umyc.

Autorko, a gdzie konkretnie pracujesz? Powiem Ci, że też myślałam o tym by zrobić ten kurs ze stowarzyszenia księgowych. Planowałam dwa stopnie, ale koszt jest bardzo duży, boję się, że właśnie bez doświadczenia wszystko pójdzie na marne. Jestem pół roku po studiach, mam za sobą już pracę w zawodzie, w laboratorium. Jednak ta praca bardzo mnie rozczarowała, bo było dużo nocek, praca ciężka, dużo nadgodzin, a małe wynagrodzenie. Myślę więc nad przekwalifikowaniem.

Ale jeszcze powiem Ci, że pytałam o te kursy wśród osób, które jest ukończyły i zawsze klinie były bardzo dobre. Podobno wiele się można nauczyć, nawet jeśli ktoś jest zielony, dobrzy wykładowcy i praktyczne ćwiczenia. Tylko egzamin na koniec podobno dosyć trudny.

to znacznie lepiej finansowo w tej biedronce, a zobaczę czy u mnie nie szukają

Ja w laboratorium z wykształceniem wyższym zarabiałabym 1600 zł, tyle że była masa nadgodzin. Widzę że nie opłaca się kończyć studiów, skoro w biedronce lepiej płacą.

pisalam - w firmie ktora zajmuje sie weryfikacja danych , ja po prostu klepie faktury. Warunki słabe - 1350 na reke, zmiany 6-14 i 14-22 praca wrecz ogłupiająca

czy w biedronce obowiazkowo trzeba byc na kasie?

Ja miałam zmiany 9-19 i 19-5. Jeden tydzień dni, jeden tydzień noce. Nie warto się było tyle uczyć żeby potem harowac w takich godzinach za marne pieniędze.

i sądze że to co robię to mój pies czy kot moglby robic- wystarczyloby zeby siedzial i talko Tab naciskał na klawiaturze. Zarobki słabe ale glownie chodzic o charakter pracy, juz tego nie wytrzymuje

tak tego nie cierpie ze bylam po antydepresanty od psychiatry i on mi mowil jak uslyszal co robię ze mi wypisze zwolnienie kiedy bede chciala i nie tydzien tylko od razu miesiac. Moze sie zdecyduje mi inaczej zeswiruje robiac to codziennie

Za biurkiem to trzeba mieć podstawowe wykształcenie wystarczy. W przypadku kobiet zgrabna duuuupeczka i minióweczka + cycuszki. Taka prawda

Up