Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślę, że nikt nigdy mnie nie pokocha

Polecane posty

Gość gość

nie mam już nadziei na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśćć
to tak jak ja, trzeba się z tym pogodzić. Niektórzy widocznie muszą być sami, żeby zachować równowagę we wszechświecie. Ktoś musi cierpieć żeby ktoś inny był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydkich ludzi nikt nie kocha, pogódź się z tym i przestań jęczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśćć
wygląd w kwestii miłości nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:08 Brzydkich owszem można pokochać, ale głupich jak ty, to raczej nie. Chyba, że szczęśliwie trafisz na swoją głupszą połowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Każda potwora, znajdzie swego amatora" Tak mawiała moja śp. Babcia Myśl pozytywnie :) W ostateczności można posłużyć się Jej inny przysłowiem " Jak ma iść za lada trupa, niech odłogiem leży d...pa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda brzydka doopa znajdzie swego przygłupa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pokocha kiedy najmniej będziesz sie tego spodziewać. :P Zawsze tak jest-nie szukaj na sile. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem brzydka, jestem bardzo ładna. Tylko jakie to ma znaczenie? Tylko jak widać uroda niczego w życiu nie gwarantuje, bo jeszcze nikt nigdy nie kochał mnie z wzajemnością :P Dzisiaj mam okropnego doła bo niestety kolejny raz okazało się, że źle ulokowałam uczucia. Dziękuję Wam za miłe słowa, chciałabym w to wierzyć, ale dzisiaj ciężko spojrzeć mi w przyszłość z optymizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06 Też myślę tak w gorszych chwilach… Mam wrażenie, że po prostu nie nadaję się "do kochania" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem przecież dio ładnych ZAwsze się ktoś klei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co się przejmować, co ma byc to będzie. A tak w ogóle ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśćć
gość dziś a mi się wydaję że młodzi faceci obecnie nie mają jaj i większość potrafi tylko się gapić ale już zagadać się boją. Taka jest moja ocena i mówię to z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 No wiesz klejenie się to jedno, a miłość to drugie…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 Mam 22 lata. Mam pecha bo najpierw byłam bardzo zakochana w osobie, która mnie chyba w ogóle nie kochała. Później zauroczyłam się zajętym chłopakiem, więc wiadomo, że to najgłupsze co może człowieka spotkać. A teraz jestem bardzo zakochana w swoim znajomym, raczej też nic z tego nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 Do mnie często mężczyźni zagadują, właśnie ten znajomy, w którym się podkochuję też sam proponował mi spotkania. Na pewno podobałam mu się fizycznie, często mnie komplementował. Mój problem jest właśnie taki, że mężczyźni nie traktują mnie poważnie, nie zastanawiają się czy mam jakieś uczucia, tylko jak taką lalkę, ozdóbkę… Im dłużej z kimś przebywam tym bardziej to widzę. A ja chciałabym kogoś kto poświęci czas na to, żeby mnie poznać i da mi szansę na poznanie siebie :( Ach i uprzedzę głupie komentarze - nie ląduję z nimi w sypialni i dlatego mnie olewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie jestem stworzona do bycia w związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zagaduje bo kobiety wymagają modeli do związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorki problem nie leży w tym, że nikt nie zagaduje, tylko w tym, że nikt nie odwzajemnia jej uczuć panie model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj każdy ma swoje powody ,przeszłość trzeba myśleć pozytywnie. Cieszcie się, że jesteście kobietami i nie musicie pierwsze podejmować dialogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej koleżanka zwraca uwagę na wygląd i trafia na pustaków. To nie mit ,że im facet przystojniejszy tym mniej szanuję kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kobiet nie traktuje intrumentalnie, nie jestem brzydki, nigdy nie byłem w związku, mam 25 lat, ale nie szukam kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S21
Ja potrafię kochać, bardzo się angażowałem zawsze.. Po prostu jeśli to kocham to całym sobą, na dobre i na złe. I wiesz co? Jeszcze na tym dobrze nie wyszedłem :/ Każdy mówi: młody jesteś a już byś nie wiadomo czego chciał... Ale czy ja chcę wiele? Chciałbym normalnego związku, z dobrą, ciepłą (nie chodzi tu o temperature ciała :P), kochającą kobietą. No ale chcieć to nie znaczy móc... Jak ktoś wyzej napisał niektórzy muszą być sami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka autorka
Nie zakochuję się w człowieku ze względu na jego wygląd. Inne cechy są dla mnie bardziej istotne w mężczyźnie. Akurat tutaj nie chodzi o brak szacunku, raczej o pechowe okoliczności i to, że druga osoba nie postrzega mnie jako osobę z którą mogłaby wejść w związek. Ja niestety też zakochuję się na zabój i też na tym dobrze nie wyszłam. Doskonale rozumiem jak musisz się czuć, też już straciłam nadzieję :/ Zresztą długo już jestem sama, to nie jest najgorsza rzecz jaka może spotkać człowieka, ale jest trochę smutno…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S21
Oczywiście są gorsze rzeczy. Smutek i taka wewnętrzna pustka dają swe znaki bardzo często :/ Ja nadziei nie straciłem. Lepiej mieć nadzieję niż nie mieć nic :) Muszę przyznać, że poczucie własnej wartości troszeczkę mi spadło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka autorka
Ja może dziś mam doła, bo miałam iść na randkę i właśnie nie wypaliło :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S21
Ty chociaż gdzieś wyjdziesz od czasu do czasu a ja nie :/ Cały czas praca... Z której z resztą kokosow nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodzę, bo studiuję, jeśli chodzi o znajomych to średnio, wszyscy sparowani i ciężko się z nimi umówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz ;) Ja do miasta mam 25km tak więc ten tego no :P Ale przynajmniej od wiosny jest przyjemniej niż w mieście :) Teraz widzę jak marnie to wszystko wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×