Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3lub4dokonca

powiedzieć czy nie powiedzieć

Polecane posty

Gość 3lub4dokonca

Wczoraj dowiedziałem sie ze mam nowotwór nerki i prawdopodobnie zostalo mi jeszcze 3-4 lata życia. Szczerze to nawet wszystko mi jest juz jedno mam 25 lat nie bylem w zwiazku nigdy, więc jak umrę to nikt za mna nie zatęskni. Rodzice ma mnie gdzieś odkad skonczylem 18 lat radze sobie sam ze wszystkim bo oni powiedzieli że jak tylko skończę licem to na studia mi kasy nie dadzą studiowałem wiec zaocznie i pracowalem jednoczesnie. Na studiach poznalem taka koleżankę w której sie zakochałem ale ona raczej nie dostrzegla moich uczuć. Duzo czasu spedzailismy razem pomagaliśmy sobie nawzajem, mówiliśmy sobie o wielu rzeczach i wogole. w poprzednim tygodniu dowiedzialem sie od jej znajomej ze wyszla za mąż i spodziewa sie dziecka. Zostalo mi juz niewiele czasu. Pytanie za 100 punktów: czy za jakis czas (no po urodzeniu maluszka) próbować spotkac sie z nia i powiedzieć jej o uczuciu? Nie wiem co robic ze mną i tak nie będzie za 3-4 lata jak umrę, czy mowic czy zostawic tak jak jest cz y lepiej zeby sie nie dowiedziała? Nie chodzi o litość czy współczucie bo tego nie potrzebuje!! I tak przeczuwałem od jakiegoś czasu ze jestem na cos chory bo organizm dawal wyraźne znaki ze cos sie dzieje. Zamierzam wyjechać zagranicę i pewnie tam dokonam żywota. Ale mam dylemat powiedziec czy nie? Prosze o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jest prawdą to co piszesz, to po co mówć? niech dziewczyna żyje szczęśliwie w małżeńskim związku, po jaki h.. zawracać jej głowę czymś, co i tak nie ma przyszłości? a tobie współczuję, życie bywa okrutne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze tak. ludzie nie powinni zabierac do grobu tajemnic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci radze nie poddawaj się,to,że dostałeś taką odpowiedź o niczym nie przesądza,może wyjść tak,że pożyjesz o wiele dłużej i wyjdziesz z tego. Tak już bywało,że ci co mieli niebawem umrzeć żyją i mają się świetnie. Albo pożyli przynajmniej 2 razy dłużej niż im przewidziano.. nie radze tak wierzyć lekarzom...poszukaj metod alternatywnych coś o czym mogłeś wcześniej nie pomyśleć - witamina b17, bioterapia,reiki, biologia totalna,uzdrawianie przyczyn a przyczyny często zaczynają się w głowie spróbuj czegoś innego,nie masz nic do stracenia warto sprawdzić wszystkie metody i źródła a nie powoływać się na jedno i to takie,które często zawodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Provo :( na raka nerki sie nie umiera , wytna nerke i po sprawie a z jedna nerka mozna normalnie zyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×