Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet mnie źle traktuje.

Polecane posty

Gość gość

Już 4 tydzień jestem chora. Jestem na antybiotyku od piątku postanowiłam na maksa się leczyć. Leżę w łóżku. Wczoraj mój narzeczony po pracy poprosił mnie żebym po niego przyjechała, zgodziłam się bo nie miał za bardzo czym wrócić wiec postanowiłam mu pomóc. Gdy wsiadł do samochodu rozmawiał przez telefon, nawet się ze mną nie przywitał. Gadając z kolegą przez telefon zaczął mówić mi ze nie potrafię jeździć, że robię to źle. (Nie ogarniam tego bo przecież sam mnie poprosił żebym po niego przyjechała) wróciliśmy do domu. Ja szybko wróciłam do łóżka a on zajął się grą na komputerze.(ma 26 lat) Przez całe popołudnie przyszedł do mnie może ze trzy razy. Raz żeby powiedzieć mi ze zrobił opłaty i nie ma pieniędzy na nic, następnie przyszedł się położyć na chwile. Przez cały dzień w ogóle się mną nie zajął. Nie zapytał czy czegoś nie potrzebuje, jak się czuje, kompletnie nic. Zapytałam się go dlaczego tak jest, dlaczego ma mnie gdzieś, stwierdził że jestem chora na głową, wiec większość wieczoru przeplakalam. Gdy kladlismy się już spać zrobiłam mu awanturę o to ze w ogóle się mną nie przejmuje, nawet nie raczył zrobić mi herbaty o kolacji nie wspomnę. Przeprosił mnie i powiedział ze to się więcej nie powtórzy.. dzisiaj poprosiłam go o to żeby posprzątal w domu bo nie czuje się na siłach. Z wielką łaską ale powiedział ze to zrobi. Ja zawsze sprzątam rano i chciałam żeby było też tak dzisiaj. Zrobił mi rano śniadanie i ja wróciłam do łóżka a on usiadł do komputera. O godzinie 15 poprosiłam go żeby przyszedł do mnie na chwile to oczywiście tego nie zrobił, po 20 minutach zdenerwowałam się i sama poszłam do niegonie zdenerwowaniem ze jeszcze nie zaczął sprzątać. Złapałam się za odkurzacz. On powiedział ze jeśli go włączę to się wyprowadze. Wiec zaczęłam awanturę ze ile można czekać aż on posprząta. Zaczęły się krzyki. Wzięłam worki ze śmieciami i poszłam na dwór je wynieść i wzięłam się za sprzątanie łazienki. W tym czasie on zaczął odkurzać. Jestem juz tym wszystkim przemęczona. Nie wiem co robię źle, dlaczego jestem dla niego taka obojętna.. On twierdzi ze po całym tygodniu tez ma prawo odpocząć . Ja to rozumiem, ale czy nie może mi pomóc nawet wtedy gdy jestem chora i na prawdę źle się czuje I nie mam na nic siły. ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robisz źle? Przede wszystkim pozwalasz mu sobie wleźć na głowę. Jesteś chora - nie sprzątasz, nie wynosisz śmieci, nie czyścisz łazienki… Kobieto! A po drugie nie obwiniaj siebie za to, że on nie chce Ci pomóc kiedy jesteś chora, to świadczy tylko i wyłącznie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałbym być z taką uroczą kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem co robię źle, dlaczego jestem dla niego taka obojętna.. " x Ty dla niego?! Nawet herbaty nie zrobił Ci w chorobie, a ty obwiniasz siebie? Musisz zrezygnować z takiej postawy, jeśli czujesz, że coś jest nie tak, najprawdopodobniej jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ty zle robisz udawaj ze umierasz ze się dusisz strac przytomność na trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może on nie sprząta, bo wie, że nawet na łożu śmierci wstaniesz i wyniesiesz śmieci… teraz traktuje cię bardziej jak mamę - jednym uchem wpada, drugim wypada. Musisz być konsekwentna. Najpierw prosisz go o coś, a potem robisz to za niego - to daje taki sam mierny efekt jak sprzątanie pokoju za dzieciaka, który nie chce tego robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ja mam zrobić ? :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce byc z toba kochana !!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań go niańczyć i wyręczać, sam jestem facetem, ale nie szanowałbym takiej usłużnej kobiety. Ja rozumiem że kiedy się kocha, to chce się uszczęśliwić daną osobą, ale bez przesady. Facet szanuje tylko takie osoby które potrafią powiedzieć nie i się sprzeciwić, ludzi uległych się nie szanuje, tylko wykorzystuje. Nie bez przyczyny wzięło się powiedzenie że facet jest głową rodziny, a kobieta szyją która tą głową kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traktuje cie zle,bo mu na to pozwalasz,po co ci taki d**ek ? lepiej byc samej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś parodia, ty chora na antybiotykach,a on prosi cię abyś po niego przyjechała, zamiast samemu przyjechać aby przykryć cię kocykiem i podać gorącą herbatę, czy czekoladę? Piz/da nie facet! Nic już z tym nie zrobisz, masz to na co pozwoliłaś, dałaś się wykorzystywać od początku i on już zmiany żadnej nie zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli on myśli, że ma cię na każde skinienie przyjmujesz rolę rolę takiej mamusi - będzie cię zaniedbywał. Faceci często maja tak, że przyzwyczajają się do tego, że dziewczyna robi za nich wszystko. Jeśli uważasz, że w jakiejś sytuacji postąpił wobec Ciebie nie fair okaż mu to - nie słowami, bo on wie, że pozrzędzisz i Ci przejdzie, albo zrobisz to za niego… Najlepiej trochę się od niego zdystansuj tak, żeby musiał pogłówkować dlaczego zachowujesz się inaczej i co zrobił nie tak. Pokaż mu, że nie tylko Tobie powinno zależeć na tym związku i nie zgodzisz się na bycie z nim na każdych warunkach, byle tylko Cię nie opuścił :) Widzisz w takiej sytuacji najgorsze co możesz zrobić to najpierw mieć pretensje, że czegoś nie robi, a potem zrobić to za niego. Zobacz, nie spotyka go żadna konsekwencja, niczego się nie uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On musi wiedzieć, że Ty z nim nie będziesz na byle jakich warunkach, bo za bardzo szanujesz siebie i sama o sobie myślisz, że zasługujesz na kogoś kto pomoże Ci w chorobie i na kogo możesz liczyć… Niech nie tłumaczy się przepracowaniem, zrobienie herbaty to nie jest Bóg wie jaki wysiłek, nieraz matki opiekują się dziećmi same będąc chore, zresztą Ty w chorobie jakoś mogłaś posprzątać… To nie chodzi mu o powiedzenie "Ej, szanuj mnie bo inaczej z Tobą nie będę albo pogniewam się na Ciebie". On to musi odczuć na własnej skórze, poprzez zmianę w Twoim zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie dbasz o siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On musi mieć świadomość tego, że nie pójdziesz na każde ustępstwo żeby tylko być w związku, bo jesteś świadoma, że to głupi układ, który Cię unieszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:22 Bzdura, to nie ma nic wspólnego z tym… Po prostu facet się rozleniwił i teraz ma wszystko gdzieś, bo wie, że ona zawsze zrobi to za niego. Po prostu olewa jej prośby, to popularny schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu facet się rozleniwił x Sam się nie rozleniwił, tylko autorka go rozleniwiła robiąc wszystko za niego i traktując go jak małego chłopca, a więc tym chłopcem się stał i już jest raczej za późno na zmiany. Z ludźmi jest jak z psami, jak nie zapanujesz nad psem i pozwolisz mu się zdominować, to masz przesrane... z tą różnicą, ze psa łatwo można naprostować, a człowiek będzie się buntował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×