Niedoczynność tarczycy a antykoncepcja?

Witam :) Mam 17 lat, od 3 lat mam niedoczynność tarczycy, przyjmuję leki i wyniki mam w normie. Od jakiegoś czasu chce zacząć współżyć i tutaj kwestia tabletek bo gumy nie wchodzą w grę. Czy istnieją jakieś przeciwwskazania do przyjmowania tabletek anty? Jakie badania wtedy robi ginekolog? Dodam że moja mama ma niezbyt dobre zdanie na ten temat czy może znacie jakieś sposoby by ją namówić?

Ja piertolę. Gumy nie wchodzą w grę. Bo co? Chłopak nie lubi? A ty masz sobie dowalić kolejne tablety tak? Ty do gina po potrzebne informacje, a faceta kopnij w tyłek.

Ja też ich nie lubię :)

Jak można nie lubić tego czego się nie używało? Widzę, że uwierzyłaś chłopakowi na słowo? 1.Jeśli chłopak miał partnerki radze gumę. Hpv na początku to marny start. 2. Na jakim tle masz niedoczynność? W wyniku hashimoto? Jeśli tak to pamiętaj że hashi wywołuje niedoczynność. Jeśli masz dobre wyniki i jesteś dobrze prowadzona to nie ma niedoczynności. 3. Jak już napiszesz na jakim tle miałaś niedoczynność itp to możemy pogadać o zagrożeniach i wpływie. 4. Na wielu forach dziewczyny od lat leczące się mówią, że antyki zwiększają zapotrzebowanie na tyroksynę. Do tego estrogen osłabia konwersję. 5. Mój lekarz ginekolog stwierdził, gdy go o to pytałam że niekoniecznie to prawda. No ale.... 6. Tabletek ci wróżka nie zapisze wiec jeśli pójdziesz do lekarza to ci opowie co i jak. Jeśli masz wizytę u endokrynologa wcześniej też spytaj.

Może źle to ujęłam, miałam już swój pierwszy raz właśnie w gumie i ani mi ani mojemu chłopakowi nie podobało się to. Tak, miał on wcześniej partnerkę. Mam hashimoto. W wizycie u lekarza mam jeszcze jeden problem o wcale nie wiem jak powiedzieć o tym mamie, wiem że się nie zgodzi.