Kącik 40 plus

Wnukami to mam nadzieję , że mnie żadne moje dziecko jeszcze narazie nie obdaruje:) A co innych aspektów mojego życia to też by się znalazło parę niezbyt pozytywnych aspektów. Podejrzewam, że każdy z nas ma okresy wzlotów i upadków, inaczej nie da się przejść przez życie.

Znów zamilkłem nie ze swojej winy. ..zapewne tak jest to wpisane w nasze życie i musimy z tym przez nie iść kwestia tylko na ile silni jesteśmy aby to znieść

A o wnukach zapewne nie ja wspominałem. ..

Tak tylko ile można. Śmierć dziecka i brak ciąży i bedzietnosc mnie dobija wy macie dorosłe lub prawie dorosłe dzieci a ja dopiero może będę w pieluchach

Tak tylko ile można. Śmierć dziecka i brak ciąży i bedzietnosc mnie dobija wy macie dorosłe lub prawie dorosłe dzieci a ja dopiero może będę w pieluchach

Czasami sami siebie zaskakujemy ile jesteśmy w stanie unieść na swoich barkach. Ale o tym dowiadujemy się dopiero gdy znajdziemy się w danej sytuacji.

Jeżeli będziesz w pieluchach to będziesz bezgranicznie szczęśliwa bo przecież tego chcesz. Więc miej wciąż nadzieję a jeżeli Ci się nie uda to pozostaje jeszcze fajny mąż a mieć koło siebie kogoś wspierajacego na co dzień to też bezcenne.

Zacznij dostrzegać też i dobro które cię w życiu spotkało choć pewnie odpowiesz iż łatwo mi tak pisać. ....ja już znikam dobej nocy życzę i do jutra, mam nadzieję....

Wiem co przeżyłaś ,też mam córkę na cmentarzu.Ból i rozpacz chyba nigdy nie minie.Po 7 latach doczekałam się 3 synów , w sercu córka zawsze będzie. Też zostaniesz mamą,trzeba wierzyć ze będzie dobrze.Jesteś silna i dasz radę

Trochę smuce na forum ale portal dla takich jak my to fajna sprawa. Ja myślałam że w tym wieku to koniec i niechcący poderwala. faceta

Zawsze można się oderwać od szarej rzeczywistości

Dzień dobry:) Poniedziałek, ten ulubiony dzień tygodnia;) Jeszcze tylko wtorek, środa, czwartek i ......piątek:):):)

Witaj magi jak nastrój?

Bardzo dobry mimo poniedziałku i pogodny brrrr. A Twój?

Mój też super pomimo tej pogody. .. brrrr Hehe. Rozumiem że w pracy od rana?

Bardzo dobrze rozumiesz:) Dzisiaj intensywny dzień ale takie właśnie lubię.

Intensywność w każdej sferze? ???Hehe ja teraz będę wolniej pisał gdyż się przemieszczam. ..

Jaką porę roku lubisz najbardziej ?

Jeśli mam wybór lub decyzja należy do mnie to wybiorę intensywność niż stagnacje..... i tak w każdej sferze:P

A ja urodziłam dziecko mając 33 lata i byłam strasznie zaskoczona że to już, że tak wcześnie; że nie jestem gotowa itd itd. Do czego oczywiście nie mogłam się publicznie przyznać, bo by mnie zlinczowali że stara a głupia i sie nie cieszy. Ale powoli zbliżam się do 40stki Tzn. lada rok i rypnie mi czwóreczka z przodu ani się nie obejrzę. I tak Wam powiem że życie mnie rozczarowało bo miałam być bogata. Nawet śni mi sie po nocach moja 700metrowa willa z basenem znam tam każdy zakamarek i co jeszcze? Mam tam małe dzieci -No kto by chciał mieszkać w takim domu sam-prawda? A w realu? -Przeprowadzam się a owszem ale do 100 metrowego domku i przydałby się syn . Przecież nie mamy syna jeszcze! Wydaje mi się że dziecko by mnie odmłodziło, No ok nie spałabym po nocach i wypadłyby mi kolejne zęby i włosy ale zanim tak by się stało, to, miałabym busz włosów na głowie i jakąś magiczną energię nie wiadomo skąd-tak się czułam w ciąży i po. Do drugiego roku życia dziecka jesteśmy jak zaczarowane-aktywne wolne od depresji (nie licząc baby boom-ale to trwa chwilkę) silne. Myślę sobie że fajnie byłoby mieć więcej dzieci.

Jaką porę? Każda swoje uroki ma ale chyba wiosna bo wtedy wszystko się do życia budzi i lato bo wszystko się wtedy odkrywa. ....jeśień też sliczną paletę barw też ma a zima? Prześliczna biel i mróz. ...w pięknym kraju żyjemy choć nie zawsze doceniamy to. ...a jaką porę ty lubisz?

A czy narzekanie sprawi, ze będziesz szczęśliwsza? Na pewno nie, chyba że masz naturę pesymistki. A co do dzieci, masz ochotę powiększyć rodzinę to zrób to bo to akurat jest przyjemna część:)

Życie cię rozczarowało bo miałaś być bogata, ktoś tobie to obiecał? I chyba nie doceniasz tego co masz

Zdecydowanie lato. Lekka, zwiewna sukienka, sandałki na szkółce, uśmiech na twarzy i gorące słońce. To mój żywioł:)

Właśnie miałem na myśli to odkrywanie. ...Hehe

11:20 Doceniam to co mam! :) Tylko sie produkowałam niepotrzebnie bo chciałam żeby mnie było stać na wille z basenem;) ha ha ha Wciąż się produkuję-chyba nie zmądrzałam jeszcze po prostu. Tak bym chciała móc zabrać całą familię w urokliwe miejsce i tam osiąść-mam takie schizy często-to mi nastrój poprawia-marzy mi sie niemożliwe.

A swoją drogą to by było zabawne wejść do domu za 3,5 miliona i czuć się w nim jak u siebie od progu :D he he Znać każdy kąt wiedzieć gdzie co jest :D

Nie wiem czy bym umiała odnaleźć się w takiej wilii 700 m. Trzeba by było wmontować wszystkim domownikom gps-y:)

Przynajmniej masz do czego dązyć. ...magi do odkrywania się nie potrzeba lata. ..

Zimą odkrywanie tylko w nazwijmy to domowym zaciszu a lato daje więcej możliwości:)