Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 153

mam 25 lat i nigdy nie byłam w związku..

Polecane posty

Gość 153

Nigdy nie byłam w związku z żadnym facetem...chyba w moim przypadku to się już nie zmieni :( Zdesperowana nie jestem, nie spinam się i na siłę nie szukam ale trochę mi smutno, że jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne. wolalabys miec 25 lat i miec za soba 7 letni związek który sie skonczyl i z którego w zasadzie po kilku latach nic ci nie zostalo poza paroma wspomnieniami i wypaleniem jak po jakims co najmniej cieżkim 15 letnim małzenstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 153
dlaczego od razu proponujesz mi taką skrajność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślisz, dlaczego tak jest? Ja właśnie podrywam taką i jestem ciekaw, dlaczego nikt jej wcześniej nie zdobył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 153
Nie wiem. Faceci odbierali mnie zawsze jak dobrą koleżankę. W liceum miała trochę kompleksów i jakoś nie czułam, że powinnam mieć chłopaka jak wszystkie inne koleżanki. Mówiłam sobie, że mam na to jeszcze czas ;) Później studia...paru kompleksów się pozbyłam, stałam się trochę bardziej śmiała w stosunku do facetów. Nie jestem jakąś przebojową kobietą - jeżeli chodzi o zachowanie to chyba bliżej mi do przysłowiowej szarej myszki - może to przez to? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam szare myszki. Właśnie taką jedną podrywam teraz na studiach. Kręci mnie to, że jest taka grzeczna, cicha i super się uczy. Wie, że mi się podoba, ale wie też, że jestem łobuz. Mam złą opinię. Ale pisze ze mną sympatyczne smsy. O rany, co ja bym jej zrobił jakbym dorwał ją w swoje ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 153
Z wyglądem nie jest najgorzej. Nadal jakieś tam drobne kompleksy mam ale to nie tragedia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co byś jej zrobił ? Zepsułbyś ją i porzucił. Mam nadzieje, że myszka nie zgłupieje i da Ci kosza ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 153
gość dziś Fajnie, że są faceci o takim guście :) ...no ale chyba ja na takich nie trafiłam do tej pory..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a jak oceniasz swoją urodę? Ta, którą teraz podrywam jest bardzo ładna, ale bardzo nieśmiała. Do tej pory sądziłem, że urodą da się zrobić wszystko. Czy to możliwe, że nieśmiałość odstrasza śmiałych facetów, a Ci nieśmiali i tak nie zagadują, bo się boją ładnych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko.ja poznałam mojego pierwszego jak miałam rocznikowo 28. Związek był burzliwy i trwał 1,5 roku , a emocjonalna rekonwalescencja po nim trwa mi już poł roku. Przed było lepiej niż po czy w trakcie. Przed myślalam, że warto choćby dla seksu. Teraz już wiem że nawet seks wcale nie jest taki fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą mi ta nieśmiałość też czasem utrudnia zadanie. Nie naciskam na nią, a jednak czasem wysyła sprzeczne sygnały. Chyba muszę być bardzo cierpliwy. Ale chcę być, skoro ona tego potrzebuje. Wiem też, że czuje się samotna, trochę Autorko jak Ty. Ale czasem utrudnia mi wyciągnięcie jej z tej samotności. Na przykład ostatnio kompletnie ignorowała mnie na pewnym spotkaniu, choć wiem, że przyszła tam tylko dla mnie. Była tak speszona? A może ja coś nadinterpretuję? Ale nie powiem, lubię wyzwania, więc się nie zrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może świadomie odrzucasz facetów, bo boisz sie że zawsze po kilku latach przejdzie ci uczucie do każdego, że może wtedy bedziesz sie meczyc a oni cierpiec. i bedziesz konczyc te zwiazki, ale w któryms momencie (stosownym wieku) rodzina czy facet bedzie naciskac na slub, a ty nie bedziesz wiedziec jak sie z tego wyfiksowac, a jesli juz, to czy rodzina sie od ciebie nie odwroci i beda docinac ze stara panna, ze wybrzydza i skonczy sama. czy jest okreslenie na lęk konkretnie przed tym, że za X czasu przejdzie ci milosc i bedziecie sie meczyc? i jesli taka kobieta przy kazdym zaczynanym zwiazku juz na poczatku miewala mysli "cieakwe ile to potrwa" albo nagłe natrętne mysli "ale ja go nie kocham" - te myśli szczęsliwie przechodziły, a potem i tak koniec byl do przewidzenia. czy jest na taką fobię konkretna nazwa, czy moze to wynikac z chlodnego wychowu czy po prostu kiepskich wyborów jesli chodzi o partnerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moją urodą nie jest chyba najgorzej. Podobam się sobie...paru facetów powiedziało mi, że mam ładną buzię :) Często faceci zwracają uwagę na moje dłonie, usłyszałam na ich temat parę komplementów...no nie wiem co jeszcze mam Ci napisać. No miss nie jestem ale generalnie nie jest chyba też bardzo źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli widocznie ta nieśmiałość potrafi aż tak namieszać w życiu nawet ładnych dziewczyn. Dobrze wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie zauważyłam tego o czym napisałeś/aś u siebie...to zupełnie nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 153
gość dziś no ale przynajmniej spróbowałaś, zaspokoiłaś ciekawość. A może to akurat z nim seks nie był fajny? Dzięki za wypowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 28 roku życia byłam zawsze sama, dziewica. Później jakiś nagle zmiana, ślub w wieku 30 lat, dziecko 32. Moja siostra też wiecznie sama, nigdy żadnej randki, całowania. Jak miała 29 wyjechała za granicę do pracy, tam poznała chłopaka, po 1,5 roku ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale w Twoim przypadku to takie "boom! i miłość" czy raczej powiedzmy z rozsądku bo przydałoby się to w końcu zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 tak, na pewno częściowo to seks z nim nie był fajny. Ale ogólnie jakoś lepiej moje ciało się czuje bez seksu. Tak czułam się nie wiem, jakaś zużywana, eksploatowana. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że moja szwagierka wychodząc za mojego brata miała 33 lata, wcześniej była tylko raz w kilkumiesiecznym związku. Mojego brata poznała jak miała 31 lat. Teraz ma 35, jest w zaawansowanej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani boom ani rozsądek. Był to mój przyjaciel w którym kochałam się od paru lat. Raczej ten boom był z jego strony. Podejrzewam nawet z jakiego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja koleżanka poznała swojego pierwszego i chyba jedynego i ostatniego faceta jak miała 33. Bardzo ładna i inteligentna dziewczyna. Tylko zerwała dawne znajomości jak go poznała ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zaintrygowałaś mnie? jaki to powód? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zepsułbym i odszedł. Ale zanim by doszło do czegokolwiek, powiedziałbym jaki jestem. I tak się domyśla. Nie oszukuję kobiet. A teraz niech przynajmniej wie, że mi się bardzo podoba. Zrobi co zechce. Może będzie uważała, że lepiej zrobić i żałować niż żałować, że się nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość dziś Niech mi da kosza. Ale to tylko flirt. Po prostu jestem miły. Widzi też jak na nią patrzę. Póki co jest tylko miła, ale też i sama zagaduje :) Jak zauważę, że ona chce czegoś więcej, że naprawdę jej się podobam, to zrobię krok dalej. Więc trudno żeby dała mi kosza :) Jak dajmy na to nie odpisze mi na smsa, to po prostu na tym się zakończy znajomość i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki: jeśli chcesz być w związku, to po prostu bądź miła dla mężczyzny, który się do Ciebie uśmiecha, patrzy na Ciebie czy z Tobą rozmawia. Może to być dobry początek ciekawej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ni cóż. Nie ma się czym chwalić... Przespałam się z obcym facetem. Potem miałam straszny stres ze może mnie czymś zaraził albo w ciszy jestem i ci ją narobiłam. Robiłam badania na HIV. No i przyjacielowi o tym powiedziałam. On się strasznie wkurzył na mnie, że nie wiedział że taka jestem itd ale od tego czasu zobaczył we mnie kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Miałaś szczęście, że się nie zniechęcił tylko zupełnie inaczej to na niego podziałało :) Baribal dziś Czy Ty myślisz, że ja tego nie wiem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eśli chcesz być w związku, to po prostu bądź miła dla mężczyzny, który się do Ciebie uśmiecha, patrzy na Ciebie czy z Tobą rozmawia. Może to być dobry początek ciekawej znajomości. boze jakby swojego starego słyszała :D takie to patriarchalne spojrzenie na związki. bądz miła i klękaj do miecza, wtf :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×