Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Słomiany zapał

Polecane posty

Gość gość

Czego się nie podejmę, to z tego rezygnuję. Mam słabą wolę.. Miałam się zapisać do organizacji studenckiej... byłam na spotkaniu informacyjnym i integracyjnym, ludzie są całkiem w porządku (chociaż mam wrażenie że więcej się bawią niż pracuja.. ale jak to studenci), dobrze się czułam, jest jeden projekt, w który chciałam się zaangażować, a teraz nagle wymyśliłam 1000 wymówek, żeby tego nie robić. I tak z prawie wszystkim.. poszłam na taniec, stwierdziłam, że jest w porządku, ale i tak się go dobrze nie nauczę, bo jestem niemota i nie ma sensu kasy wydawać, no i się stresuję za bardzo tymi zajęciami.. poszłam na jogę, z zajęć zrezygnowałam, bo się już trochę nauczyłam i teraz czasem ćwiczę w domu to, czego się nauczyłam.. ale miałam się rozciągać 6 razy w tyg, żeby móc zrobić szpagat - oczywiście stanęło na niczym. Chce iść na prawko, ale tutaj lęk jest kolosalny, prawdopodobnie i tak spróbuję w ramach przełamywania się, ale boję się, że jak 1-2 razy poniosę porażkę, to oleję sprawę.. ta tendencja występowała od małego, po kolei rezygnowałam z lekcji śpiewu (mimo że ponoć naprawdę dobra byłam i chciano, żebym chodziła nadal nawet za darmo - bo mamuśka oszukała, że nie ma pieniędzy na to), z lekkoatletyki (bo tego nie lubiłam), z grania... Nawet książek teraz mało czytam i jestem przerażona swoją biernością, bo bardzo je lubiłam.. Często chodzę smutna albo zła, sfrustrowana.. nie mam za bardzo przyjaciół, nie lubię grup ludzi, chociaż funkcjonuję w nich nie tak źle.. umiem się dostosowac,ale im więcej czasu upływa, tym bardziej mnie zaczynają uwierac te relacje.. i myślę, że to m.in jest przyczyną rezygnacji z tych różnych zajęć - bo LUDZIE wokół mnie.. Chłopaka też nie mam i nie chcę mieć, bo też bym się umęczyła, wystarczy mi to, jak wyglądał mój ostatni związek. nie wiem co jest ze mną nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, a może chcesz się powspierać? Mam 21 lat i dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MAM TO SAMO! Miałam ćwiczyć, ale przestałam bo mi się nie chce. Ogólnie jestem chyba leniem tylko wstyd się przyznać. Najchętniej gniłabym na kanapie od rana do wieczora i jadła pizze a reszta niech się sama robi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie jesteś leniem, a wynika to z jakiegoś wewnętrznego oporu, lęku.. u mnie to jest mocno powiązane z innymi ludźmi, częściej i chętniej tą jogę uprawiam w domu niż jak chodziłam na zajęcia z innymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też długo nie mogłam zapisać się na prawko, miałam obawy, że nawet ruszyć z miejsca nie będę umiała. Teraz chodzę na kurs na prawo jazdy do szkoły www.koszela.com.pl we Wrocławiu i jestem pozytywnie nastawiona do egzaminu. Jeżdżenie dobrze mi wychodzi i nie mogę się doczekać aż będę mogła sama jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×