Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość w rozterkach

Co zrobić, zerwać ?

Polecane posty

Gość gość w rozterkach

Moja mama jest obłożnie chora, potrzebuje stałej opieki, ojciec nie żyje już od 3 lat, po prostu muszę przy nie być tzn. z nią mieszkać. W tym roku stuknie nam 30-tka, więc pomyślałem, że trzeba w końcu pomyśleć o nas, jeżeli nie ślub, to przynajmniej zaręczyny, zamieszkać razem. Jakie było zdziwienie, gdy mi powiedziała, że owszem, tak ale do nas się nie wprowadzi. To jest ponad jej siły, nie może się na to wszystko patrzeć, jest już tym wszystkim zmęczona, może przychodzić pomagać ale nie wyobraża sobie mieszkać z nią 24 h na dobę. Zawiodła mnie strasznie. Czy przesadzam ? Ona nie zna mamy, jak była jeszcze normalna, tzn. przy zdrowych zmysłach, na pewno inaczej ją odbiera, lecz przemęczyliśmy się już tyle czasu, byłbym chyba nie w porządku wobec niej, gdybym to teraz zakończył. Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj ze matka bedzie z wami mieszkać ale wynajmiesz do pomocy pielegniarkę. Jestes miedzy młotem a kowadłem. Matka cie wychowała, opiekowała sie toba a dziewczyna z nią założysz rodzinę jest twoja przyszłością. Należy sie matce na starość twoja opieka ona przecież zajmowała sie toba całe zycie, ale rozumiem twoja dziewczynę opieka taka osoba jest strasznie meczaca, takie życie w trojkę jak byście mieli dziecko(tylko z dzieckiem można pojechać na wakcje odpoczać od codzienności). Porozmawiaj z dziewczyna szczerze, daj jej czas do namysłu, nie naciskaj. Nie spiesz sie z ślubem skoro nie jest pewna co do opieki nad matką. Poszukajcie jakiegoś kompromisu a jak nie to zerwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj ze matka bedzie z wami mieszkać ale wynajmiesz do pomocy pielegniarkę. Jestes miedzy młotem a kowadłem. Matka cie wychowała, opiekowała sie toba a dziewczyna z nią założysz rodzinę jest twoja przyszłością. Należy sie matce na starość twoja opieka ona przecież zajmowała sie toba całe zycie, ale rozumiem twoja dziewczynę opieka taka osoba jest strasznie meczaca, takie życie w trojkę jak byście mieli dziecko(tylko z dzieckiem można pojechać na wakcje odpoczać od codzienności). Porozmawiaj z dziewczyna szczerze, daj jej czas do namysłu, nie naciskaj. Nie spiesz sie z ślubem skoro nie jest pewna co do opieki nad matką. Poszukajcie jakiegoś kompromisu a jak nie to zerwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w rozterkach
Rozmowa była szczera, pomoc już mamy dawno, bo sam nie dałbym rady. O ślubie rozmawialiśmy już nie raz, chce być pewna, że jej nie zostawie, wierzy mi, że nie mam w tej chwili sił na to. Nie wiem tylko, czy mój żal do niej jest uzasadniony, czy przesadzam. Zdaję sobie sprawę, że niejedna by tego ze mną nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz.Dziewczyna nie ma obowiazku zajmowania sie twoja matka skoro nawet nie jestescie po slubie i nie znala mamy przed choroba.Ty masz obowiazek wobec matki nie oczekuj od niej ze ci bedzie dzien w dzien pomagac.Mozesz sie oswiadczyc ale mieszkajcie osobno i ciesz sie ze trafiles na wyrozumiala dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra dziewczyna. Czuje pismo nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile jesteście razem? Jesteś w trudnej sytuacji, nie przeczę, ale prawda taka że gdy się tworzy związek, rodzinę to partner/partnerka powinien być najważniejszy a rodzice tym samym ustępują pierwszego miejsca, co jest naturalną kwestią gdy zakłada się własną rodzinę. Dlatego w zdrowym związku nie ma wybierania między partnerem a rodzicem. Powinieneś omówić możliwe rozwiązania razem z dziewczyną, znaleźć coś co jesteście obydwoje w stanie zaakceptować mając na uwadze jednocześnie własne dobro i dobro mamy. Nie każdy pała ogromną miłością do pomocy całodobowej i jej stanowisko jest zrozumiałe, co innego doglądać, odwiedzać a co innego żyć czyimś życiem. Z boku to trochę wygląda tak: kochający syn, z poczuciem obowiązku a jednocześnie szukający darmowej pomocy w postac***artnerki i oczekujący że podporządkuje swoje życie jego mamie i uwaga zawiedziony że dziewczyna może odmówić.. Z tej perspektywy Wasz związek słabo wygląda, mocniejszy jest Twój i mamy. Jeśli dziewczyna nie jest u Ciebie na pierwszym miejscu to daj jej spokój. W innym wypadku omówcie jak najlepiej pomóc mamie nie zatracając przy tym siebie i Waszej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie ta dziewczyna jest mloda moze ma swoje plany zainteresowania a ty wymagasz by w tym wieku cale swoje zycia poswiecala opiece nad syarsza osoba. Dobrze tu ktos podsunal.pomysl by wynajac matce pielegniarkę i wtedy ewentualnie jej pomoc bylaby dorazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale jak nie daj boże jej rodziców trzeba będzie wziąść pod opiekę to wtedy nic złego nie będzie widzieć. Chleba z tą panną nie będzie, szkoda ale zmarnowales pare lat życia a w tym czasie mogłeś spotkać inną kobietę co pomogła by Ci i nie robiła scen. Każdy z nas ma rodziców i czasami trzeba zająć się nimi na starość jej rodzice też kiedyś mogą potrzebować opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja tak samo nie bylabym q stanie przebywac ze staraza chorujaca osoba 24 h na dobe. Pamietaj jak.moja babcia chorowala i samo patrzebie na to.jak.sie meczy bylo strasznie obciaące dla mnie. Jestem mloda osoba i sama mialam kupe problemow i to wszystko powodowalo ze pp.prstu. z tego domh uciekalam. Oczywiscje jak przyjezdzalam to zawse.cos pomoglam.czy porozmawialam.z.babcia ale stala.opieka czy przebywanie tam byloby.dla mnie.nie.do pomyslenia.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak owszem ale co innego malzenstwo z.kilkunastoletnim stazem a co.innego qrabianie kogos w slub po.to.by przejal opieke nad swoja matką. Tez gosciu wg ciebie to odpoqiednia okazja do slubu podczaa gdy twoja matka ciezko choruje? Nie ma w tym na pewno jakiejs interesownosci wzgledem twojej dziewczyny z twojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autor napisał, ze opieka jest musi tylko mieszkać z mamą bo na noc opiekunka wraca do swojego domu. Ona zapewnie nic nie musiała by robić i zapewne nic nigdy przy jego matce nie robiła, ją męczy sam widok i fakt, że jeszcze żyje. Współczuję autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w rozterkach
Dzięki, przeszła mi już złość, tak macie rację, gdybym nalegał na ślub, wyglądałoby tak, jak bym szukał darmowej opieki. I tak dużo mi pomaga, w odróżnieniu od brata i bratowej. Poniosło mnie, nerwy mi już wysiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można zapytać na co choruje Mama i jak długo już trwa choroba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w rozterkach
Głęboka demencja, jakieś 5 lat temu, jak poszła na emeryture, tato chyba nie mógł na to patrzeć, dlatego pękło mu serce. 1,5 roku temu mama miała wylew, od tego czasu jest lewostronnie sparaliżowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×