czy to poronienie? POMOCY

jestem w 13tc i w nocy zaczęłam krwawić. obudziłam się i dosłownie wszędzie była krew. krwawiłam ok 3 godzin, pozniej krwawienie ustało, ale nawet teraz mam co jakis czas czerwone plamki krwi na wkładce. przy krwawieniu miałam temp 37.5 stopnia i pobolewał mnie brzuch. teraz również odczuwam dyskomfort, jakby coś kuło mnie w podbrzuszu. wieczorem bardzo poklocilam sie z partnerem, moze to krwawienie to przez stres? wczesniej ciaza przebiegala idealnie, dobre wyniki, lekarz mowil ze wszystko ok. jadę zaraz do lekarza który mnie prowadzi. co to może być, jaka przyczyna krwawienia, czy poroniłam? jesli ma ktoś podobne doświadczenia to proszę podzielcie się, bo wariuję :(

SZYBKO, a wręcz NATYCHMIAST do lekarza lub IP.

wlasnie jestem w drodze do lekarza, bardzo sie denerwuje. czy ktos sie wypowie?

Dziewczyny! Niech ten post będzie przestrogą, radą dla innych kobiet. Każde krwawienie w ciąży z dróg rodnych powinno być skonsultowane z lekarzem! Natychmiast! Obojętne czy wcześniej pracowałyście, pokłóciłyście się z partnerem czy odpoczywałyście. Nie czekajcie, od razu jedźcie do szpitala, dzwońcie do lekarza! Abyście później nie mogły sobie niczego zarzucić. Forum nie da Wam odpowiedzi czy to poronienie czy "nieznaczące" krwawienie. Każdy przypadek jest inny, nikt z nas nie chce ponosić odpowiedzialności za diagnozę. Forum może służyć do porad, wsparcia, udzielania dobrych rad, ale nie do diagnozowania chorób itd. Autorko życzę powodzenia...

Miałam podobnie na początku ciąży , silny ból i ból się zwiększał przy stresie, u lekarza okazało się że mam krwawienie ale wewnętrzne. Udało się utrzymać ciążę, postaraj się nie denerwować i nie nadwyrężać brzucha. Trzymam kciuki

10:26 mądre słowa

napisz jak po wizycie. Trzymam kciuki

Ja przy pierwszej ciąży w 9 tygodniu dostałam masakrycznego bólu brzucha i krwawień. Ja do rana nie czekałam tylko zadzwoniłam po pogotowie ale mimo tego dziecka nie dało sie uratować. Powinnaś od razu lecieć do szpitala !!

Ja pobiegłam jak tylko zobaczyłam 2 mini plamki na papierze toaletowym.Nie rozumiem autorko jak mogłaś czekać.Ale trzymam kciuki