Bliskości kobiety mi brak

i to bardzo

tylko się nie łam,roztkliwianie się nic nie pomoże

ale już się robi niebezpiecznie długo bycie samemu... a na horyzoncie brak nadal odpowiedniej osoby... jak już poznaję atrakcyjną (nie tylko fizycznie dziewczynę), to okazuje się że totalnie nieuczciwa... i weź tu człowieku zaufaj...:/ do roztkliwiania mi daleko póki co...

Wiem jak to jest... Tylko w drugą stronę... Dobrze jest mieć przyjaciół znajomych, rodzinę, ale tak bardzo brakuje mi bliskości i czułości mężczyzny...

TakaOna85 dziś A byłaś kiedyś w związku?

Byłam kilkanaście lat. Niestety lub na szczęście ten związek się zakończył. Myślałam, że jestem tak silna, że dam radę być sama, ale nie potrafię...

Uuu... widzę analogię... ale pewnie chociaż masz dzieci... ja nie mam...

Mam córkę. Oczywiście jest radością mojego życia. Jednak dziecko nie jest w stanie zapełnić pustki ...

ale zawsze jest ktoś bliski sercu... inaczej się żyje - masz dla kogo żyć... wiem, że co innego bliskość osobnika płci przeciwnej, ale zawsze to coś, a nie tak, jak u mnie - totalna pustka wokół, jeszcze ostatnio w życiu zawodowym nie za ciekawie się szykuje...

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona jest fajnym miastem

Masz rację.... Żyję dla siebie i żyję dla niej. Tobie na pewno jest trudniej, jesteś sam... Jesteś bardzo zdeterminowany aby kogoś mieć? Szukasz?

Gościu85 zacznij świrować do tej kobitki 85 a może akurat jest z twojej okolicy...

szukam, ale mam dość sprecyzowane to, kogo szukam, cechy charakteru, na które zwracam szczególną uwagę, sposób bycia, również fizyczne cechy, bo wygląd jest dla mnie istotny - nie koniecznie musi być miss, ale mnie musi się podobać

mieć kogoś dla mnie nie jest ważne - ważne, by mieć KOGOŚ, no i dlatego szykuje się, że nie za szybko na kogoś trafię, a to bardzo źle się na mnie odbija... ale kiedy coś zaczynam, chcę mieć niemal pewność, że to będzie to...

Może w tym jest właśnie problem... że za bardzo chcesz...

Nigdy nie ma pewności... Ja staram się żyć normalnie, nie myśleć o tym, że jestem sama :-) Boję się, ale tylko czasem. Poznaję kogoś, widzę jak na mnie patrzy a ja zastanawiam się czy tak naprawdę potrafiłbym być znowu z kimś...

Mam tak samo... A Ty mocno szukasz? W jaki sposób jeśli tak? Długo jesteś sama? Coś czuję, że związek bardzo nieprzyjemnie się zakończył - tak jak u mnie...

Od kilku miesięcy jestem sama... Poznaję mężczyzn, niektórzy są interesujący, ale czuję, że to nie to... Nie szukam, nie nastawiam się, ale pozostaję czujna i otwarta choć zawsze ostrożna :-) W moim związku źle się działo przez dłuższy czas, a powody rozstania dosyć przykre...

U mnie była zdrada... i minęły już ponad 3 lata i tak naprawdę dopiero teraz jestem w pełni gotów na nowy związek - tak myślę - na początku również miałem podobnie do Ciebie... teraz nie spotykam się, jeśli mam jakiekolwiek podejrzenia, że to nie ta... wiele można wyczytać właśnie ze zdjęcia - i to nie jest płytkie, jak może wydawać się na pierwszy rzut oka

Autorze, wiesz dlaczego jeszcze przez długi czas będziesz sam? Bo jak sam piszesz, szukasz swojego ideału, którym masz w głowie, a on nie istnieje. Zapewne zamykasz się na inne kobiety, bo nie takie włosy, za szerokie biodra, tylko licencjat bez magisterki, za niska, 7 kg za dużo itp. Dopóki nie dotrze do was, że takie uporczywe trzymanie się swojego wyobrażenia partnera, zamyka was na masę naprawdę świetnych kobiet, tak długo będziecie sami. Jasne, miej wymagania, ale bez przesady, na pewno są takie które można obejść, które aż tak bardzo nie rażą i da się z nimi żyć. Otwórz się bardziej na kobiety, nie zakładaj scenariuszy po prostu poznawaj, dobrze się baw i gwarantuje Ci, ze w momencie w którym zluzujesz, poznasz ta właściwą.

Długo zajęło Ci dojście do siebie... Umawiasz się z kobietami poznanymi przez internet?

gość dziś Widzisz... szukam kogoś podobnego do siebie... Jeśli ja dbam o siebie, chciałbym, żeby moja przyszła druga połowa również dbała o siebie, kiedy sam jestem wykształcony, również chciałbym, żeby była, itp. Problem w tym, że kiedy jakaś mnie się podoba, to ta jest niezainteresowana i odwrotnie...:/ I ta wkoło... a ja jestem biologicznym facetem... i tak długo nie mogę...

TakaOna85 dziś umawiałem się, teraz doszedłem do wniosku, że będę się umawiał tylko z tymi, które naprawdę rokują, bo kilka razy miałem już nieprzyjemną sytuację, że komuś się spodobałem i ktoś miał pretensje po co się z nią spotykałem kilka razy, skoro od razu mi się nie podobała...:/

Może umawianie się z kobietami poznanymi przez internet nie jest dobrym pomysłem :-) Może lepiej gdzieś wyjść... Poznać kogoś przypadkiem :-)

Rozumiem że musi mieć wyższe? Zawsze powtarzam, żeby oczekiwać od ludzi tego, co sami możemy im zaoferować. Ale tak na poważnie, po co Ci jej wykształcenie? Nie lepiej, żeby była zaradną kobietą? Z jakimś hobby, taką z którą można porozmawiać o wszystkim, która ma zdanie na każdy temat? A może trafi się taki nieoszlifowany diament? Może zarazisz ją pasją do sportu? Może pokażesz, że sport to przyjemny sposób spędzania wolnego czasu, a nie tylko zmęczenie i pot. Uwierz, nie trzymaj się tak kurczowo swoich granic, bo zostaniesz sam.

TakaOna85 dziś Ale gdzie wyjść? Chodzę na siłownię, na basen, ale jakoś nie widzę szans, żeby tam kogoś poznać... Do klubów - nie mam czasu, ani ochoty, a poza tym tam chyba raczej trudno o kogoś wartościowego... wszędzie tylko kupa fajek, dymu i browary...

gość dziś wiem, ze są wyjątki, ale ktoś wykształcony - raczej jest ambitny, zdolny, zaradny... wiem, że czasem brak pieniędzy... mnie nikt nie finansował studiów, a dodam, że studiowałem dziennie

Ja chodzę do klubu, czasem. Lubię się bawić... To według Ciebie oznacza, że jestem mniej wartościowa? Wybacz, ale uważam, że masz dosyć wysokie mniemanie o sobie... to czasem przeszkadza w dostrzeżeniu drugiej osoby...

TakaOna85 dziś Nie ma sprawy, możesz tak sądzić... Smutne, że na podstawie kilku słów wydajesz osądy nie znając jak jest naprawdę... Inna sprawa nie mając zupełnie pojęcia jak słowa mają się do rzeczywistości... Pozdrawiam i szczerze życzę powodzenia w poszukiwaniach:)

Z taki podejściem, jakie masz, podejrzewam, że masz dość nikłe szanse na stworzenie czegoś wartościowego. Ludzie to nie towar.