Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylkopopolskiemu

Mój mega kompleks JĘZYK ANGIELSKI proszę o radę.

Polecane posty

Gość gość
Na nauke angielskiego nigdy nie jest za późno! Z własnego doświadczenia wiem, że najrozsądniejszym pomysłem jest zapisanie się do szkoły języków obcych. Wraz z Lingua http://lingua.edu.pl/ z Częstochowy nauczyłem się władać angielskim na bardzo dobrym poziomie, przydaje się on w szczególności na zagranicznych wyjazdach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomiczka78
Z kompleksów trzeba się leczyć więc jeżeli Twoim jest nieznajomość języka angielskiego to warto podjąć jakieś kroki, żeby to naprawić. Nie wiem czy ktoś tu wspominał o szkole językowej https://www.speak-up.pl/szkoly-angielskiego/rybnik a jeśli nie to zajrzyj sobie i znajdź jakąś ofertę odpowiednią dla siebie. Dziś jest mnóstwo możliwości nauki języka, jedne mniej inne bardziej efektywne, ale jednak przy odrobinie zaangażowania i chęci oraz oczywiście samodzielnej pracy nawet po zajęciach można opanować angielski. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam więcej lat niż autorka, angielski nigdy nie był mi potrzebny, uczyłam się w szkole i na studiach, ale słabo mi wchodziło. Aż los rzucił mnie za granicę, postanowiliśmy tu zamieszkać. No i klops, bariera językowa. Podstawy odświeżylam z kursów on-line , ale dalej ani rusz. Zdecydowałam się na kurs przez Skype, zaczęłam drugi miesiąc, żałuję, że nie wcześniej. Gdybym była w Polsce pewnie do szkoły wstydzilabym się iść w moim wieku,a tu umawiam się z lekcji na lekcję, tak żeby mi z pracą nie kolidowało i jest super. Takich adresów nauki znalazłam w internecie kilka, wybrałam na chybił trafił. Ucz się autorki nigdy nie wiadomo co życie ci szykuje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam więcej lat niż autorka, angielski nigdy nie był mi potrzebny, uczyłam się w szkole i na studiach, ale słabo mi wchodziło. Aż los rzucił mnie za granicę, postanowiliśmy tu zamieszkać. No i klops, bariera językowa. Podstawy odświeżylam z kursów on-line , ale dalej ani rusz. Zdecydowałam się na kurs przez Skype, zaczęłam drugi miesiąc, żałuję, że nie wcześniej. Gdybym była w Polsce pewnie do szkoły wstydzilabym się iść w moim wieku,a tu umawiam się z lekcji na lekcję, tak żeby mi z pracą nie kolidowało i jest super. Takich adresów nauki znalazłam w internecie kilka, wybrałam na chybił trafił. Ucz się autorki nigdy nie wiadomo co życie ci szykuje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O.proszę, same znające angielski, a poproś, żeby coś napisały po angielsku albo ze sobą pokonwersowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauka angielskiego nie jest trudna. Trzeba znaleźć tylko dobrą szkołę językową, która zajmie się nauką tego języka. Osobiście mogę wam polecić www.kredkowski.pl Organizują zajęcia w wielu różnych miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doriseva
ja też miała kompleks z angielskim. Niby coś tam umiałam, ale wymowa to była masakra. Zapisałam się wreszcie do szkoły językowej w Wawie Pi School i udało się pokonać strach. Z pomocą lektora dukanie zamieniło się na płynne mówienie bez stresu. Teraz wszystko rozumiem, nie stresuję się, nie ma porównania z tym co było przed szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam bardzo biedna ale tez bardzo ambitna, uczylam sie angielskiego na wypozyczonych ksiazkach z biblioteki. Za pierwsze zarobione pieniadze po maturze zdalam egzamin na poziomie C1. Bogaci koledzy po kursach zdawali wtedy B2. W czasie studiow uczylam sie niemieckiego, tez sama. Po studiach wyjechalm do DE. Jestem tu juz 6 lat i niedawno zdalam C1. Na kirsy nie chodzolam bo pracowalam. W miedzy czasie opanowalam czeski i dogadam sie po rosyjsku, bo pracuje z Czechami i Rosjanami. Terqz pierwszy raz w zyciu ide na kurs, bede sie uczyc wloskiego. Jestem przykladem ze jak sie ktos uprze to moze wiele osoagnac. Nie wolno tylko szulac wymowek! Teraz jeszcze musze podszlifowac nasz polski jezyk, bo nauczycielki zarowno w podstawowce, gimnazjum i liceum spowodowaly u mnie nienawisc do jezyka ojczystego. Jedyne ksiazki jakie przeczytalam po polsku to harry potter. Teraz pochlaniam ksiazki po angielku i niemiecku. Czego i Tobie zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także polecam czym prędzej zabrać się za naukę języka angielskiego i tym samym zwalczyć ten kompleks. Z dobrych i godnych polecenia szkół sprawdź na www.Aj.edu.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście polecam Nova CE w Bydgoszczy kierunek Filologia języka angielskiego. W zeszłym roku ze strachem patrzyłam na ten kierunek, ale cieszę się, że zaryzykowałam. Mój angielski był naprawdę słaby, ale dzięki małej grupie i świetnej nauczycielce, która ma indywidualne podejście do każdego zdobyłam pewność siebie i podszkoliłam język :). A do tego zdobyłam świadectwo ukończenia tej specjalności, a wszystko to w rok. Z czystym sumieniem naprawdę polecam tą szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angiea
Spróbuj może zapisać się na jakiś kurs językowy... Jeśli wybierzesz zajęcia indywidualne to na pewno nie będzie to bardzo stresujące. Jest jeszcze opcja z kursem online, ale wtedy pewnie ciężko byłoby Ci przełamać barierę związaną z mówieniem. Sprawdź sobie szkołę Berlitz, ja do nich chodzę i jest super atmosfera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka8

Ja już kompleksu nie mam a wcześniej rzeczywiście wstydziłam się odezwać po angielsku  :) Właśnie kończę ProfiLingua, fajna szkoła językowa. Małe grupy, indywidualne podejście, świetni lektorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaS

Też miałam ogromny problem z rozmową. Ale odkąd zapisałam się do tutlo ostro nad tym pracuję i już sama po sobie widzę efekty. Dużo pewniej i śmielej posługuję się angielskim a mam nadzieję, ze będzie jeszcze lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala

Słuchaj radia w języku angielskim i ucz się tak jak się uczą mówić niemowlaki, najpierw następuje osłuchanie się z językiem, następnie rozumienie języka, później wypowiadanie poszczególnych zwrotów i konwersacja, Ja tak zrobiłam i śmigam po angielsku płynnie. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa19087

Ja sie uczylam angielskiego podrozujac. Od lat mieszam w irlandii I najlepsze Co moge zaoferowac to lekcje Skype, kiedy lektor do ciebie mowi. Musisz miec kobtakt z jezykiem, ogladaj filmy, program, reportarze na yt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ihbjknbb
Dnia 29.08.2018 o 01:33, Gość gość napisał:

Ja bylam bardzo biedna ale tez bardzo ambitna, uczylam sie angielskiego na wypozyczonych ksiazkach z biblioteki. Za pierwsze zarobione pieniadze po maturze zdalam egzamin na poziomie C1. Bogaci koledzy po kursach zdawali wtedy B2. W czasie studiow uczylam sie niemieckiego, tez sama. Po studiach wyjechalm do DE. Jestem tu juz 6 lat i niedawno zdalam C1. Na kirsy nie chodzolam bo pracowalam. W miedzy czasie opanowalam czeski i dogadam sie po rosyjsku, bo pracuje z Czechami i Rosjanami. Terqz pierwszy raz w zyciu ide na kurs, bede sie uczyc wloskiego. Jestem przykladem ze jak sie ktos uprze to moze wiele osoagnac. Nie wolno tylko szulac wymowek! Teraz jeszcze musze podszlifowac nasz polski jezyk, bo nauczycielki zarowno w podstawowce, gimnazjum i liceum spowodowaly u mnie nienawisc do jezyka ojczystego. Jedyne ksiazki jakie przeczytalam po polsku to harry potter. Teraz pochlaniam ksiazki po angielku i niemiecku. Czego i Tobie zycze;)

A w tej bajce były smoki? Taa już widzę jak bez chodzenia na prywatne lekcje do jakiejś szkoły językowej zdalas certyfikat po maturze haha i sama nauczyłaś się mówić, a w bibliotece były drogie książki przygotowujące do certyfikatu buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ihbjknbb
Dnia 29.08.2018 o 01:33, Gość gość napisał:

Ja bylam bardzo biedna ale tez bardzo ambitna, uczylam sie angielskiego na wypozyczonych ksiazkach z biblioteki. Za pierwsze zarobione pieniadze po maturze zdalam egzamin na poziomie C1. Bogaci koledzy po kursach zdawali wtedy B2. W czasie studiow uczylam sie niemieckiego, tez sama. Po studiach wyjechalm do DE. Jestem tu juz 6 lat i niedawno zdalam C1. Na kirsy nie chodzolam bo pracowalam. W miedzy czasie opanowalam czeski i dogadam sie po rosyjsku, bo pracuje z Czechami i Rosjanami. Terqz pierwszy raz w zyciu ide na kurs, bede sie uczyc wloskiego. Jestem przykladem ze jak sie ktos uprze to moze wiele osoagnac. Nie wolno tylko szulac wymowek! Teraz jeszcze musze podszlifowac nasz polski jezyk, bo nauczycielki zarowno w podstawowce, gimnazjum i liceum spowodowaly u mnie nienawisc do jezyka ojczystego. Jedyne ksiazki jakie przeczytalam po polsku to harry potter. Teraz pochlaniam ksiazki po angielku i niemiecku. Czego i Tobie zycze;)

A w tej bajce były smoki? Taa już widzę jak bez chodzenia na prywatne lekcje do jakiejś szkoły językowej zdalas certyfikat po maturze haha i sama nauczyłaś się mówić, a w bibliotece były drogie książki przygotowujące do certyfikatu buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annkana

Ja próbowałam różnych metod i chodziłam na lekcje do szkół językowych ale najlepiej mi się uczy i wydaje mi się że mam najlepsze efekty dzięki Tutlo i nauce z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosskaaa
Dnia 21.09.2019 o 13:44, Gość Annkana napisał:

Ja próbowałam różnych metod i chodziłam na lekcje do szkół językowych ale najlepiej mi się uczy i wydaje mi się że mam najlepsze efekty dzięki Tutlo i nauce z domu

A jak się mobilizujesz do nauki bo u mnie z tym ciężko a tez chce uczyć się w domu z powodu napiętego grafiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żenujące? Moim zdaniem właśnie odwrotnie. Właśnie robisz pierwszy krok aby nie być jak ci inni ludzie którzy nie umieją mówić w żadnym innym języku i nie chcą nic z tym zrobić. 

Warto się dokształcać tym bardziej w językach. O wiele lepiej jest jechać na wakacje i umieć się dogadać. Nawet znając języki obce masz większe szanse na pracę. 

Szczerze to powiem ci z własnego doświadczenia że ślęczenie nad książkami i jakimiś płytami dvd dużo ci nie pomoże. Słuchanie. Mówienie. Pisanie/Czytanie

Będąc w szkole w Austrii bardzo dużo nauczyłam się angielskiego. To co uczą w Polsce to śmiech na sali. 

Słuchanie: tak. Oglądanie filmów to jeden z najlepszych pomysłów. Słuchasz danego języka przy czym uczysz się wymowy. Jednak nigdy nie czytaj najpierw napisów. Najpierw spróbuj zrozumieć o czym gadają a dopiero później przeczytaj jak musisz. 

Mówienie: musisz mówić. Bez tego daleko nie zajdziesz. Dopiero jak mówisz tak naprawdę się uczysz. Nie tylko wymowy ale nawet jak powiesz coś źle to sama możesz to usłyszeć. Najlepiej pogadaj z kimś. Nawet z mezem! Druga osoba zawsze cię może poprawić a ty przynajmniej nie będziesz zablokowana bo co z tego jeśli bedziesz rozumiała ale nic nie powiesz? Proste?

Czytanie/Pisanie: Pisanie i czytanie nie jest aż takie ważne. Jeśli chcesz znać język tylko aby nim rozmawiać to tą część możesz opuścić. Tutaj będziesz bardziej zapoznawała się z pisownią i przy czytaniu, z wymową. Chociaż nie powiem to też fajna zabawa. 

Jedyne nad czym musisz usiąść to słówka! Słówka słówka i jeszcze raz słówka. Bo bez nich nie ma języka. Ok, będziesz umiała złożyć zdanie ale z czego? No właśnie. 

Rozumiem, czasu brak. Ale przecież nie musisz siedzieć nad tym godzinami! 15 do 30 minut wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×