Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niebieska_Panda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    751
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

86 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Od razu mówię, że sobie nie poradzisz tak łatwa. Nie da się w tej sytuacji powiedzieć "Musisz poczekać. Czas leczy rany. Kiedyś przejdzie." Nie, bo nie przejdzie a rana już chyba do śmierci zostanie otwarta. Strata dziecka to, tylko moim zdaniem, najgorsza rzecz jaka może przydarzyć się kobiecie. Mam 15 miesięczną córkę. Po porodzie miałam tragiczne sny, w których córce działo się coś strasznego. W dniu nie mogłam sobie z tymi MYŚLAMI, zaznaczam MYŚLAMI, poradzić. A co dopiero by było po śmierci dziecka, to nawet nie mogę sobie wyobrazić. Bardzo ci współczuję. Jestem z takimi kobietami moją duszą i sercem.
  2. Ciężka sytuacja. Czytałam pytania kto chciał dziecka? Ty, żona? Czy oboje? Szczerze nie ważne. (Wiem że chcieliście oboje) Nawet gdybyś ty chciał dziecko i ona dla ciebie zaszła w ciążę to sama jest sobie winna bo to oczywiste że dziecko będzie siedziało częściej z nią więc po co by miała robić sobie pod górkę? Była by głupia gęsią gdyby tak zrobiła.... Wracając do tematu. Mam 20 lat. Partnera który pracuje. Córkę 15 miesięcy. Na szczęście moja córka jest bardziej z tych spokojnych dzieci ale CZASAMI też daje popalić. Wkurzam się bardzo. Mam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami. Chyba każdy z rodziców miał tak chociaż raz. Jak decydowaliscie się na dzieci ona powinna wiedzieć że nie będzie jak w bajce. Sam napisałeś że ma wszystko, że po pracy przejmujesz ty dziecko więc powinna się kobitka cieszyć bo duża część facetów nie pomaga przy dzieciach. Musisz z nią porozmawiać. Zapytaj się co by szczerze chciała? Wiadomo że potrzebuje pomocy przy dziecku ale już ja dostaję...I tak, masz rację powinna wyjść do ludzi, zrobić coś dla siebie czasami ale to musi wyjść od niej...Najważniejsza rozmowa. A jak to nie pomoże to może nie dorosła do bycia rodzicem?
  3. Niebieska_Panda

    Znieczulenie

    Ja miałam lekki ból. Użyłam tylko gazu. Działał tylko przy skurczach. Czułam ból ale taki akurat do zniesienia. Nigdy nie zgodzę się na znieczulenie...słyszałam różne, straszne historie więc wolę pocierpiec
  4. Jak by mój mi tak powiedział to nie wiem co bym zrobiła. Pewnie byłoby mi przykro ale wydaje mi się że z marszu ściągnęła bym obrączkę. Też siedzie z dzieckiem w domu. Pranie, gotowanie, sprzątanie i w międzyczasie trzecim okiem patrzeć czy dzieciak nic sobie nie zrobił. Mąż też ma prawo być zmęczony. Jednak to czy w gniewie, bo zły dzień, czy w gniewie bo zmęczony nie powinien tak powiedzieć. Na twoim miejscu bym z nim pogadała. Dowiedziała się na czym stoicie i głowa do góry.
  5. Mieszkam w Anglii. I tutaj agencja to samo nam powiedziała. Podobno to jest niebezpieczne. Jakby gaz zacząłby się w nocy ulatniać czy coś takiego a wy byście spali to mogłoby dojść do tragedii
  6. Ogólnie moje zdanie wygląda tak. Jeśli ciąża jest z powodu gwałtu, dziecko jest chore lub poród zagraża życiu matki lub dziecka to tak, jestem za aborcją. Jeśli jednak była to wpadka to tutaj już nie. Ogólnie mało mnie interesują inni ludzie i niech robią co chcą ale powyższa wypowiedź to bardziej moja osobista opinia plus to tyczy się bardziej mnie.
  7. Hejka dziewczęta. Mam pewien problem. Mam 14 miesięczna córkę. Ostatnio są większe problemy z jej usypianiem. Pokazuje wszystkie możliwe oznaki że jest śpiąca a jak kładziemy ją spać to nagle jak nowo narodzona i gotowa do zabawy. Ogólnie przez jakiś czas usypialiśmy ją w jej łóżeczku, które stoi w naszej sypialni. Zasypiała i przesypiała noc. Sporadycznie się budziła. Po jakimś czasie była chora no i wzięliśmy ją do nas. Od tego czasu nie ma rusz, nie uśnie w łóżeczku. Zasypia z nami a później przekładamy ją do jej łóżeczka i przesypia noc. Co zrobić żeby zasypiała znowu w łóżeczku? Druga sprawa to jak nauczyć ją spać we własnym pokoju? Ma sporej wielkości pokoik. Próbowałam kiedyś ale budziła się po kilku minutach. Jak się do tego zabrać?
  8. Moja córka urodziła się w sierpniu 2019 w Anglii. Akurat to lato było bardzo ciepłe więc kupiłam 14x body 3x pajacyki 3x bawełniane czapeczki 4x koszulki z długim rękawem 5x body z długim rękawem 4x ciebie skarpetki 2x spodenki To było chyba wszystko jeśli chodzi o ciuszki. Nie wyniosło mnie to dużo bo jest po prostu tych rzeczy mało w porównaniu gdybym kupowała na zimę ... Kupowałam w tym wiekszym rozmiarze 62 bo lepiej gdy za duże niż za małe ale kilka ciuszki w znalazło się w rozmiarze 56.
  9. Natan lub Nikolas Lena
  10. Ogólnie tak jak w 1 i 2 jednak zaczęły puchnąć mi nogi i bolały plecy.
  11. Chwilę przed zaczęciem choroby. Przez całą chorobę czyli około tygodnia, może troszeczkę dłużej...nie, nie miałam korony
  12. Niebieska_Panda

    Kwarantanna

    Nie nie wydaje mi się. Raczej zostali poinformowani że jest osobą z podejrzeniem no i po prostu zadzwonili przed wynikami żebyś została w domu...na wszelki wypadek
  13. Kiedyś tak miałam. Że straciłam to a kilka dni później byłam chora. Pewnie
×