Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci pomozcie albo kobiety zamkniętych facetow

Polecane posty

Gość gość

Jak otworzyć, przekonac faceta, ze jest wart milosci? Ponad 8 mies razem. Ma przejawy zaangazowania ale tak sie momentami blokuje ze siadam sama w mieszkaniu i placze... Nie odpuszcze bo kocham go. Nie chce go skrzywdzic, facet ok 30 pierwszy powazny zwiazek. Po szczerej rozmowie dowiedzialam sie zeby czekac, jest w nim chęć przelamania sie, ze kocha mnie nad wszystko, ale przyznał się tez, ze boi sie odrzucenia, wykorzystania, ze zostanie w koncu sam. Co robić? Troszcze sie, poswiecam wiele uwagi, nie naciskam, nie biorę na litosc, widze, ze tez jest mu ciezko. Czuje bezsilnosc. Jeden nieodpowiedni krok z mojej strony, zwija sie jak jez, broni sie nieczuloscia, chłodem i od nowa to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nir zrobisz, przykro mi. Z filmami w swojej glowie sam musi cos zrobic. W przeciwnym wypadku wykonczy ciebie,a i tak odejdzie. NIC nie poradzisz,nie zrobisz za,niego i im wczesniej to zrozumiesz tym lepiej. Tez go zaluje,bo wiem co to znaczy. I WIEM, ze on musi cos z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, tylko że z dziewczyną, więc może trochę mi łatwiej. Wiesz, nieśmiałość dodaje uroku :) Ale czasami jest ciężko, choć siły mi dodaje miłość - autentyczna miłość, że nie odtrącę jej za to, co pewnie sama chciałaby w sobie zwalczyć, a nie potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to, ze jak on mowi ze kocha albo ze teskni co zdarza sie raz na kilka tyg to wiem, ze jest to szczere. Widze, ze nie ma problemu z tym aby mowic mi o wszystkim, nie jest tak, ze odcina sie gruba kreska i tyle. Nawet jak ma te dni "wyłączenia" to stara sie choć smsa napisac. Uwielbiam w nim, ze jest wrazliwy, nie jest jakims typem co gada piekne slowa. Doceniam to, ze powiedział w koncu, ze ma problem, ze chce, ale jak przelalac te zamkniecie dac mu poczucie pewnosci? Szokiem dla mnie jest ze taki facet jak on, przystojny, wykształcony, mega wartosciowy i inteligentny moze nie byc pewnym siebie. Nie boje sie, ze mnie zostawi, nie chce go zmieniac, chce podswiadomie skłonić go do jakiegos kroku chocby najmniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpusc sobie,poszukaj jakiegos normalnego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak chcesz mu pomóc? Tutaj pomoże psycholog, ale on zapewne do niego nie pójdzie, bo tak jak większość, stwierdzi że nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery - psycholog bo co?bo zalezy mi na wartosciowym facecie, chce pomoc mu sie otworzyc? jestem przeciwniczka fochow, jezdzenia po ludziach itp. zależy mi na tym mezczyznie, a ze akurat trafiło na zamknietego, pelnego obaw to nic na to nie poradze. jest miedzy nami bardzo głęboka relacja, sa dni kiedy sie otwiera, a ja wtedy widze jaki potrafi byc naprawde, jak cudowny jest zwiazek z nim i ze warto czekac, starac sie... Problem w tym, ze jak nadchodzi znow stan zamkniecia to na kazde pytanie on odp ze nie jest mnie wart nie zasługuje, ze on nie umie kochac (tylko, ze tu ma na mysli raczej otwarte okazywanie uczuc). gosc 09:53 oczywiscie poszukalabym normalnego, gdyby ten byl plytkim bucem A najgorsze jest to, ze zawsze bylam pewna siebie, mialam gdzies czy ktos zwraca na mnie uwage czy nie nigdy mi nie zalezalo. A tu strzelilo mnie, ze zrobilabym wszystko dla niego :( i nie umiem odpuscic, pozostawic tego tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeez
"zwija sie jak jez, broni sie nieczuloscia, chłodem i od nowa to samo." to wlasnie musi wyjasnic jesli sam tego do tej pory nie zrobil to niech idzie do psychologa by przerobic w bezpiecznej relacji to co go blokuje z jakiegos powodu jest zamkniety w sobie z jakiegos powodu ma obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zaraz, chwila... czego oczekujesz od niego? Przecież jesteście razem i to powinno ci wystarczyć! Nie każdy jest wylewny, nie każdy czuje potrzebę mówienia co chwila kocham i przytulania się, a z tego co widzę to to są twoje oczekiwania, nie liczy się dla ciebie to że on jest z tobą, ty chcesz być rozpieszczana! Skoro tego rozpieszczania i ciągłego zainteresowania oczekujesz, to tego typu facet nie będzie w stanie ci tego dać, bo to nie leży w jego naturze... musisz poszukać sobie takiego co lubi latać za kobietą, być może właśnie twój facet to wyczuwa i stąd ten dystans, bo wie że nie spełni twoich oczekiwań i kiedyś odejdziesz, bo się znudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe co to jest 8 miesięcy? Myślisz że naprawdę go kochasz? Gdybyś kochała to nie miałabyś żadnych wątpliwości i zaakceptowałabyś faceta takim jakim jest, wystarczyłoby ci to że jest obok. Facet nie jest głupi, wie że nie warto tak wcześnie się angażować, że uczucia te prawdziwe potrzebują czasu i że zapewnianie kogoś po kilku miesiącach że się go kocha, to zwykła ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej yeez :-y Dla ciebie autorko psycholog gdyz to ty de facto masz problem a nie on, chcesz byc jego terapeuta, badz akceptujaca partnerka a jak czegos ci brakuje to powiedz mu o ty, tylko dobrze sie zastanow co jest fundamentalne a co przyslowiowa klapa od kibla I pamietaj, nie ma ludzi doskonalych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa kobieta, zafascynowała i zakochała się w facecie właśnie takim jakim on jest, to wycofanie ją do niego przyciągnęło i zaciekawiło, a teraz na siłę próbuje go zmienić i gdy jej się to uda, to kopnie go w tyłek, bo facet ją znudzi :P Zrozum autorko że związek nie polega na zmienianiu partnera według własnego widzi mi się i pod siebie, tylko na jego pełnej akceptacji a jeśli jego charakter i osobowość ci nie odpowiada, to czemu się nim zainteresowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz na siłę próbuje go zmienić i gdy jej się to uda, to kopnie go w tyłek, bo facet ją znudzi x A żebyś wiedział, ja tak miałem... dziewczyna zainteresowała się mną, bo wydałem się jej ciekawy, miałem pasję i dużo czasu na nie poświęcałem, po jakimś czasie zaczęła wymagać abym poświęcał jej więcej czasu, ograniczył swoje hobby, bo chciał mnie mnie częściej przy sobie i tak zrobiłem, bo ją kochałem, a czego się nie robi dla kobiety. Po jakimś czasie usłyszałem od niej że jej przeszło, już mnie kocha, bo się zmieniłem, bo nie jestem taki jak na początku i czuje się ograniczona :P Laski to idiotki, które same nie wiedzą czego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeez
moja slaba a twoja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytaj 10 razy co Ci napisal zawszeszczey, o 12. 19 bodajze, bo ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylicie sie niestety, ja mu to powiedzialam gdy rozmawialiśmy, ze akceptuje go, jego nieśmiałość, wrazliwosc, nie chce absolutnie go zmieniac pod siebie. Co ciekawsze padlo z mojej strony wlasnie takie zdanie: ze zakochalam w nim takim i chce aby taki byl. Byl soba. Nie wymuszam wyznan, nadskakiwania, akceptuję, ze potrzebuje czasu dla siebie, ciszy, odpoczynku po pracy. Jest jaki jest i mi odpowiada. Tylko sa momenty kiedy to zamkniecie odbieram jako rozmyslenie sie i moja samoocena diametralnie spada. Nakrecam sie, zaczynam wmawiac sobie, ze nie potrafie sprawić aby mi zaufal, ze to ja jestem nieodpowiednia i nagle nie wytrzymuje i pytam go czy cos sie stalo czy sie rozmyslil itp. Nie wszystkie sa ksiezniczkami i nie wszystkie odchodza rozczarowane, bo facet zaczal okazywac uczucia. Nie stosuje zadnych gierek. Jestem zawsze szczera. Nie pytam jak go zmienic tylko jak sprawic aby mi zaufal, uwierzyl, ze naprawdę wart jest milosci i nie zawsze zwiazek to krzywda i rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
moja ok, inaczej bym tu nie wszedl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis 11:57 otóż mam 100% pewnosc ze go kocham, poniewaz trwa to 4lata od ponad 8 msc jestesmy ze soba jako para wczesniej bardzo sie przyjaznilismy. jakos tak wyskoczyło ze nie bylismy znajomymi ale od poczatku jakby razem tylko bez seksu. pozniej nadszedl zwiazek i tu on zrobil pierwszy krok. dlatego dziwi mnie ze byl max otwarty, w roznych sprawach teraz tez jest, ale jesli chodzi o uczucie wg mnie sie zawiesil. sam mowi ze chce pójść do przodu, ale moze faktycznie stoimy w miejscu przeze mnie, bo u niego to sie rozwija w glowie a ja lubię miec jasno nazwane. wiem tez, mam pewnosc, ze gdyby nie chcial tego nie miałby problemu powiedzieć mi o tym wprost. Eh chyba odpuszcze, zdam sie na czas, niech sie toczy swoim zyciem, zaczne cieszyc sie tym co jest i nie bede myśleć o przyszlosci bo chyba sama sie nakrecam. a jak zaczne byc spokojna, opanowana, nie bede marudzila, docenie każdy gest to samo sie popchnie i zobaczy, ze daje mi szczęście i jemu bedzie lzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego wlasnie zwróciłam sie z pomocą do facetów. bardzo dziękuję za ogarnięcie mnie w porę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to i tak nie zmienia faktu że postępujesz jak typowa kobieta, niby jest dobrze, niby akceptujesz sytuację, ale jednak wmawiasz sobie że jest inaczej, że może nie kocha, że może co innego... gdyby chciał inną to nie byłby z tobą, a że nie ufa ci do końca i ma obawy, to dobrze, bo nigdy nie można być pewnym drugiej osoby, ba... nawet siebie nie można być pewnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz w kim jest problem? W tobie, a nie w nim, niańczysz go, skaczesz wokół niego, obchodzisz się jak z kryształowym jajkiem żeby broń boże nie urazić, nie pogorszyć, zeby się nie zamknął, żeby nie straci a żesz K?UUUU?RWA JEGO MAĆ, kim ja do jasnej ciasnej w końcu dla niego jestem!!!!!!! Mam dosyć i ch?uj i rób co chcesz jak ci zależy to coś zrób w końcu bo ja wysiadam, skoro kochasz to zacznij działać, a jeśli nie działasz to znaczy że masz mnie gdzieś, ja wysiadam i dobranoc do widzenia mam dość!!!! Tak mu powiedz kobieto a zobaczysz jak się wszystko obróci w druga stronę, jak to on zacznie skakać wokół ciebie. Bo on wcale nie jest słaby, zamknięty bla bla bla on wykorzystuje twoją dobroć, on chce więcej i więcej niańczenia i skakania, sprawdź jak daleko może się posunąć i ile jeszcze może zyskać i do póki nie powiesz STOP będzie brał więcej i więcej, Odwróć wszystko kobieto powiedz, że to ty się czujesz odrzucana, niekochana i niedoceniana a nie on. Bo ty się starasz i nadskakujesz a jemu ciągle coś nie pasuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×