Faceci pomozcie albo kobiety zamkniętych facetow

Nie zaprzeczam. Wiem, ze szukanie drugiego dna i kilka wersji na kazde zdarzenie to czesta przypadłość kobiet. Coz kobieta faktycznie jestem, ale w miarę swiadoma, pokorna i potrafiaca przyjąć konstruktywna krytykę. A ze mi na serio na nim zależy, zrobie wszystko, aby nie zepsuc tej relacji swoją kobieca bezmyslnoscia :D Poza tym trafil mi się egzemplarz zadziwiajaco cierpliwy, lecz nie zamierzam tej cierpliwości nadwyrezac, bo byc moze jej zapas nie przyda sie na ciezsze chwile niz moje kaprysy

Gosc 17:41 niestety to wg mnie juz jest szantaz, granie na emocjach. myślę, ze wystarczajace jest to, ze przyznal sie, ze sie boi zranienia, ze ktos wykorzysta jesgo naiwosc i porzuci (to sa jego slowa). widzialam ile energii wypompowala z niego tamta rozmowa. tu nie chodzi o to, ze on mnie olewa, nie stara sie. wiele razy udowodnil, ze mu zalezy i to wlasnie nie gdy prosilam, bo wtedy widzialam ze zamykal sie bardziej, a gdy sie tego w ogole nie spodziewalam. on nie chce nadskakiwania. nigdy w zaden sposob mnie nie wykorzystał. staramy sie rozmawiac o roznych rzeczach, normalnie mowimy sobie wszystko, tylko uczucia sa blokada. napisałam na forum, bo nie chce zatruwac mu glowy. podejrzewam, ze faceci to ukladaja sobie najpierw w glowie, a kobieta sie nagada, biadoli, a pozniej po paru godz od takiego jeczenia i tak dojdzie do wniosku, ze takim gadaniem nie ulatwia :)

Po prostu przestań doszukiwać się drugiego dna, bo wy kobiety macie jakąś manię doszukiwania się rzeczy których nie ma, czasem facet coś powie bez złych intencji, a kobieta wybierze sobie z całego zdania 3 słowa ułoży je w innej kolejności i wychodzi jej że facet nie kocha :P Jesteście razem i jeśli facet cię nie krzywdzi, nie ignoruje, nie zdradza, to chyba jednak to coś znaczy?

Postaram sie wlasnie rozumieć kazde zdanie dosłownie jak brzmi. choc nie będzie to latwe, bo akurat moj facet uwielbia sie droczyc i dopiero jak zrobię odpowiednią mine, ktora wskazuje, ze zaczynam myslec nad tym co mowi, to w śmiech i "drocze sie kochanie". jednak kobiety powinny uczyc sie zachowań facetów byloby prościej, bo sa oni na swoj sposob skomplikowani

Tego też za bardzo nie możesz robić, bo nie każde słowo przez nas wypowiadane jest serio, czasem lubimy się podroczyć, wkurzyć kobietę tak dla zabawy, bo wtedy jest pikantniej ;) Najlepiej to w ogóle go nie słuchaj i nie zwracaj na to uwagi co tam facet mówi, patrz na to jak facet się zachowuje i co robi, bo słowa to tylko słowa, czasem palnie się coś bez namysłu i wybucha niepotrzebna awantura, tylko dlatego że ktoś coś tam powiedział a nie pomyślał jak to zabrzmi, albo jak kobieta to zinterpretuje. Facet powie że kobieta ma fajną krągłą pupę, a ta zinterpretuje to jako "jesteś gruba" :P

O znam to. Kiedys powiedział o tej pupie wlasnie, wkurzylam sie, ale doszlismy wspolnie do wniosku, ze o wage nie chodzilo bo nosze rozmiar 36 :) z tym droczeniem na poczatku to byla masakra. Teraz troche sie tego nauczylam i nawet uważam to jako takie urocze. Ale najwięcej smiechu było, jak przejęłam paleczke niespodziewanie i sama zaczelam sie droczyc, bo w pewnym momencie jechal ostro z tym droczeniem i zdarzalo sie, ze pomyslal zbyt pozno. Sam denerwowal sie jak dziecko. Jednak po zachowaniach moge stwierdzic, ze zalezy mu

No to skoro widzisz że mu zależy i jeśli mówi do ciebie kochanie, to czego ty chcesz właściwie? A osoby zamknięte w sobie i mniej wylewne często mają też specyficzne poczucie humoru, takie bardziej brutalne, bardziej bezpośrednie i absurdalne, a droczenie się i wkurzanie wzajemne jest fajne, bo po tym seks też jest lepszy :P

Wlasnie nigdy nie moglam pojac jak on taki dokładnie bezpośredni, wrecz momentami malo delikatny w tym droczeniu, nagle sie wstydzi, gdy temat schodzi na zwiazek. Pozniej zauwazylam, ze gdy pytam on odpowiada z przekora moze, a niech bedzie nutka niepewności itp. I co ja jako kobieta?zaczynałam drazyc domyslac sie i dopowiadac sobie to wtedy on mylisz sie itp... Ale otwarcie nie powie. Widze ze pozostaje mi zluzowac i po prostu brac go takiego, akceptować te zachowania, bo w sumie tak dzis pomyslalam, ze gdyby mi naprawdę nie ufal to nie wciagalby mnie we wszystkie sprawy swojego zycia :)

Bo my nie lubimy gadać o uczuciach, poza tym taki istnieje stereotyp... facet to ma być facet, wrażliwość nie jest mile widziana przez kobiety, facet ma być tym samcem alfa i nie rozczulać się za bardzo tak jest uczony już od dziecka.

gadać nie.. ale reszta?