Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mnie to wszystko wcoorvia!!!!!

Polecane posty

Gość gość

Dobra, muszę się wygadać i nawściekać, bo jestem wkurzona!! Od dzisiaj robię oficjalny, domowy protest i strajk! Ciągle wszystkich ścigam, żeby nie wpuszczali psa do łóżek. Pies właśnie gubi masę sierści na wiosnę, odkurzyć to jest naprawdę ciężką sprawą, bo ma sierść - igiełki, która wbija się we wszystko i wszystkich. Trzeci dzień z rzędu widzę, że i dzieci (10 i 13 lat) i mąż (lat 43) mają to w nosie, bawią się z tym sierściuchem w pościeli, oczywiście potem sobie wychodzą do pracy i szkoły, a ja zostaję z tym syfem (jestem na przymusowym L4 więc jestem skazana na patrzenie na ten bajzel). Nikomu też nie przeszkadzają zacieki na umywalce. Jest zrobiona z tak badziewnej porcelanki, że po każdym umyciu rąk czy zębów wypadałoby ją chociaż opłukać wodą, a już razx2 dni trzeba ją po prostu przemyć gąbką, bo robią się zacieki, osad i inne takie, jest po prostu brudna. Myślicie, że komuś to przeszkadza??? Oczywiście, że nie!! Jeszcze parę takich przykładów by się znalazło. Chrzanię, od dzisiaj też nie zwracam na to uwagi. Zobaczymy jak dwór książęcy długo pociągnie w tym balaganie. Martwię się tylko o siebie, bo nie cierpię bajzlu wokół siebie, męczy mnie psychicznie jak coś jest niesprzątnięte czy brudne, od zawsze tak mam. Musiałam się wygadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. Wygadałaś się. Poruszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytułuj maila adekwatniej do postu! Myślałam, że będzie ciekawszy i takto bym nie weszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytułuj maila adekwatniej do postu! Myślałam, że będzie ciekawszy i takto bym nie weszła... x A gdzie ty tu maila widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tego psa poprostu otruła... Nie wyobrazam sobie miec psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta,bo otrucie psa jest takie łatwe:D Dajesz mu trutkę i gotowe :D Walnij się w ten dekiel pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, skoro jak piszesz rodzinie bałagan nie przeszkadza to pewnie nie zwrócą uwagi na to że ty nie sprzątasz. Pewnie sama się szybciej złamiesz niż ich to ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sprzątaj, niech śpią w owłosionej pościeli nie złam się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezłe fleje masz pod dachem. Niezłego męża sobie wybrałaś. Rodzika.PL II.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo... włosy psa są wszędzie, nawet czasem znajduję w majtkach. Do tego nasyfione na podłodze bo piesek co chwilę wchodzi i wychodzi. I nikogo to nie wzrusza poza mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tego psa to rodzinka wzięła bez porozumienia z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko żartujesz sobie. Za tydzień przyjdzie do ciebie mąż i ci powie że straszny chlew w domu i że jesteś syfiarzem. Dwa dni później przyjdzie teściowa spojrzy na kudły w całym domu, spojrzy na umywalke i będzie patrzeć na ciebie z niesmakiem. Nie na twojego męża a jej syna, nie na twoje dzieci a jej wnuki, lecz na ciebie. Oto rzeczywistość współczesnej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) Bo to tak przyjemnie dowalić drugiej kobiecie. Podkreślić jaka ja jestem lepsza od niej. A w 90% wypadków kobiety ciągną jak te woły cały dom. Jak mają syf, czy nie nagotowane to zazwyczaj ze zwykłego ludzkiego przemęczenia, totalnej niewyróby, lub dlatego, że reszta rodziny syfi szybciej niż można posprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo... jak ja żałuje ze wziełam tego psa (głupia zgodzilam sie na bajki męża) .nie dosc ze musze sprzatac po mężu bo tu rzuci skarpetki tam zostawi kubek itd. plus mam do ogarniecia dwulatke to jeszcze ten pies ma czarna krotka sierc a ja białą podłoge!!! jestem wkooriona na maksa na podlodze jest czarno codzinnie odkurzam a siersc jest wszedzie plus ślady łap jakby mi jeszcze mąż z dzieckiem w pościeli sie bawili z psem to chyba bym zabiła ile potrwa takie mega wypadanie sierści bo ja sie boje ze tak bedzie zawsze a wtedy wywale tego psa do budy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiedziałam że jak zajde w ciąże to żadnych zwierząt w domu bo dość bede mieć roboty. Zwierzak w domu to dobre dla kogoś kto ma całą mase wolnego czasu i sie mu nudzi lub jest samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo brac malego pieska co ma wlosy a nie siersc maltanczyka yorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się w ogóle dziwię ludziom którzy trzymają psy w domu, ale to ich sprawa. Nie wyobrażam sobie sierści na podłodze, na pościeli, w kuchni...to dla mnie kosmos, u koleżanki sierść psa jest nawet ma talerzach. Po co komu zwierzę takie jak pies w domu? Rozumiem rybki, żółwie, jakieś gryzonie trzymane w klatkach ale pies? W domu z ogrodem ma rację bytu ale w mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh ja również nie znoszę syfu, mąż gdzie zje tam zostawia talerz i okruchy, skarpetki walają się obok łóżka w sypialni, obok sof w salonie i obok kosza w łazience.. tylko chodzę i sprzątam. dodatkowo mam spaniela, sierści masę!! wszędzie łapki poodbijane, syf syf . Póki co to zaczęłam to olewać chociaż wiem , że to świadczy o mnie. jak córka zacznie raczkować to będę miała masę roboty !! bo mąż ciągle dokłada mi zbednej pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątpie żeby twoi domownicy zwrócili uwagę że nie sprzątasz a poza tym nie wydaje mi sie żebyś wytrzymała. A jak już się zaprzesz to moja rada jest taka: nie rób zupełnie nic, nie gotuj, nie pierz, jak im gaci zacznie brakować i przyjdą prosić żebyś wstawiła pranie to ty ich poproś o sprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamień na s**t tzu on nie gubi sierści mam go 10 lat nie wiem co to kładki z psa .A z balaganieniem dzieci to norma każdy tak ma a wolalabys być singlem bez tego wszystkiego co masz chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×