Dziewczyna z zakonu

Nie wierzyłem własnym uszom gdy to usłyszałem. Ponad trzy lata ! Od początku była troche dziwna ale fajna, wesoła, dla mnie OK. Wyjdzie jeszcze na ludzi czy dać sobie spokój ?

A biczujecie się razem po plecach by odkupić grzechy?

Nic nie wiadomo dopóki jej w łóżku nie przetestujesz. Może się okazać że jest fenomenalna.

To jak ona ma zamiar zostać zakonnicą, skoro lubi "te sprawy" i facetów? Ja tego nie rozumiem. Jak tak jest za Toba i Ty za nią to niech wystąpi ( bo pewnie jeszcze przed "ślubami" jest i wszystko jest mozliwe- lepiej teraz niż później) I BĄDŻCIE RAZEM PO PROSTU.

Nie chodzi o seks, ma takie dziwne zagrywy, np. przed i po jedzeniu się żegna, w niedzielę muszę z nią obowiązkowo do kościoła, do mnie do domu sama nie przyjdzie, eh, może jakoś to przeżyje. Martwi mnie tylko mama, bo ona twierdzi, że dziewczyny które idą do zakonu, mają nierówno poukładane.

Dla wyjaśnienia: Ona była 3 lata w zakonie i przed ślubami wystąpiła, chce normalnie żyć.

No to daj jej szansę, skoro sama się wypisała to widać szuka czegoś innego

Daj jej szansę.

No sluchaj mamy, sluchaj. Buhahaha

Jak najprędzej ją sprowokuj i przetestuj łóżkowo.Bez tego ani rusz. Niech odmawia zdrowaśki a ty ją pobieraj. Musisz przetestować, bo może mieć zaszytą c***eczkę.

Autorze, a Ty jesteś wierzący? Jesteś w stanie co tydzień chodzić do kościoła, być może seks po ślubie, modlitwa przed posiłkiem? Bo jeśli nie, to raczej tej związek nie będzie miał szans, jej wiara jest zapewne duża.

Potrząśnij nią i daj na zatrybienie w karczycho.Wybij jej te średniowieczne zabobony.Kobieta jest od rozkładania nóg przed facetem i dawania mu przyjemności a nie klepania szamańskich formułek.

znam taka co wyszla z zakonu dla niej najwazniejsza jest religia, kosciol, moddlitwa, jezdzi na spotkania religijne, marsze, pochody, jej swiat kreci sie glownie wokol religii i wiary wyszla z zakonu bo chce dziecka, nie potrzebuje mezczyzny ddo zycia, zalezy jej tylko na dziecku albo dostosujesz sie do niej aalbo nic z tego nie beddzie takie osoby maja ciezki charakter i z tego co slyszalam nigdy nie maja dobrego zycia tj kara za wystapienie odpusc sobie chyba ze rownie mocno wierzysz, caly czas sie modlisz i wiekszosc wolnego czasu chcesz spedzic w kosciele a sex chyba tylko aby poczac dziecko lub okazjonalnie i jeszcze dodam ze takiego osby nie maja latwego charakteru, o dziwo maja swoje wlasne przekonania i albo sie dostosujesz albo bedziesz zyl z nia wbrew sobie na jej zasadach oczywiscie to tylko przyklad ktory ja znam moze nie wszystkie taakie sa religia nie jest zla, wiara nie jest zla, uwazam jednak ze nalezy wszystko wywarzyc w swoim zyciu i znac umiar

to być może jest najlepsza twoja przyjaciółka

21=04 nie odzywaj się szczylu, jak nic nie wiesz na temat osób konsekrowanych. Taki żałośny gnojek co myśli że wszystkie rozumki zjadł.

Też znam taką co była kiedyś w zakonie ale w łóżku to diablica wyuzdana !!! publicznie też bezwstydna była ale jak inne po zakonie się zachowują to nie wiem. Szkoda że już z nią nie jestem.

21-13 tak miałeś k/u/r/w/e z roksy. smieszą mnie takie typki co mają się za super kochanków a sex jaki mają to z d******* i za kasę.

Dlaczego Wy p*********e ciagle o seksie ? Przydaloby Wam sie towarzystwo takiej dziewczy przynajmniej kwadrans dziennie a bylibyscie innymi ludzmi, bo kultury to Wy sie juz nie nauczycie.