Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy któraś czuła się zawiedziona,że urodziła dziecko innej płci niż chciała?

Polecane posty

Gość gość

próbuje zrozumieć siostrę, która nie cieszy się już tak z ciąży odkąd dowiedziała się,że urodzi córkę a nie syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, ja mam roczną już córeczkę. Kocham ponad życie, nie zamieniłabym na żadne inne dziecko. Marzenie o synku pozostało...I uważam, że byłabym lepszą matką dla chłopca, niż dziewczynki..Po prostu nie przepadam za kobietami, ciężej mi się z nimi dogaduje, sama mam zły kontakt z matką i boję się, że ja z córką też będe miała zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMłoda39
Ja. Chciałam syna a teraz jestem w drugiej ciąży i znów córka. Mąż też jest zawiedziony bo liczył na chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam córkę i marzyłam o drugiej, gdy się okazało, że będzie chłopiec poczułam się zawiedziona... Niby go kocham, niby się cieszę, ale tak szczerze wiem, że córka, którą już mam zawsze będzie dla mnie nr 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja :/ Miałam dwie córki.Trzecia ciąża wpadka i to z synem.Nie dość że byłam załamana trzecią ciążą to wiadomość że do tego będzie syn dobiła mnie.Teraz syn ma 3 miesiące i go kocham ale nie ma dnia żebym nie pomyślała że mimo wszystko z dziewczynką byłoby lepiej.Czuję się jakby mój świat został zburzony.Dziewczynki są takie kochaniutkie,grzeczniejsze,mądrzejsze.Świat chłopców jest mi obcy.Zupełnie nie wyobrażam sobie że kiedyś mam z nim się pobawić autkami czy robotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma w tym nic dziwnego, bo wiadomo,że dla każdej matki najważniejsze jest to,żeby dziecko urodziło się zdrowe, ale zapewne też większość marzy bardziej o córce lub synu, byłam dokładnie w takiej samej sytuacji,ale po porodzie wszystko się zmienia, a przynajmniej powinno aczkolwiek marzenie zawsze zostanie niespełnione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spełniłam swoje marzenie - najpierw synek a po 6 latach córcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodziłaś dwie córki i chciałaś jeszcze trzecią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie? Zrozum, ze niektórzy nie cierpią chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co Wam mezowie skoro nie cierpicie chlopakow? Wasz maz tez jest czyims synem. Dla mnie tez to chore. A co do różnic. Raz poprzebierano niemowlęta w unisexy, powiedziano odgornie doroslym ze to chlopiec a to dziewczynka. Losowo oczywiscie. I nie, to nie dzieci sie inaczej zachowywaly a dorosli wobec dzieci wlasnie. Sami poprzez traktowanie dziecka inaczej wylacznie przez to, ze jest danej plci sprawiacie, ze jest mniej grzeczne, bardziej grzeczne etc I to sa badania naukowe a nie wymysły kafe kwok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak niektórzy nie cierpią dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marzyłam o synkui go mam. Za rok planuje drugą ciążę i też chciałabym chłopaka. Boję się, ze jak będzie córka to nie pokocham jej tak mocno :-( wiem, ze to głupie :-/ wychowywalam się z dwoma braćmi, zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek. Z tatą super kontakt, na matce nieraz się zawiodłam. Tylko dlatego "wole" chlopcow. A mój mąż marzy o małej, kochanej, różowej coreczce.. Synka już ma i chce córkę, on znów z siostrami wychowany jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. Zacznę od tego, że miałam i mam alergię na małych chłopców. Nie potrafię się dogadywać z mężczyznami, jedynym facetem, z jakim się dogaduję jest mój mąż (całe szczęście, że syn jest do niego podobny). Barat, jak nienawidziłam, tak czuję do niego, nie tyle nienawiść, co niechęć i dystans do dziś. Tatę, świętej pamięci kochałam co prawda, ale też więcej nas łączyło niż dzieliło. Za to z mamą zawsze miałam świetny kontakt i nie przypominam sobie konfliktów między nami. Nigdy nie miałam kolegów, zawsze zadawałam się tylko z dziewczynami. Dziś też, prędzej dogadam się z kobietą niż z facetem. Męski świat zawsze byl dla mnie obcy i nie interesował mnie. Jak okazało się, że moje pierwsze dziecko to będzie syn, poczułam się troszkę zawiedziona. Kocham synka, życie bym za niego oddała, ale nie potrafię się z nim bawić, od tego jest mąż. Dopiero jak zaszłam w drugą ciążę z córeczką, poczułam co to czysta, nie zakłócona niczym radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam podświadomie mieć dziewczynkę, wydawało mi się że będzie taką małą "przyjaciółką", mamusi dziewczynką, natomiast gdy wyszło na USG że chłopiec to pierwszy dzien było mi przykro, następne kilka dni oswajałam się, a teraz to już bym nie chciała żeby się okazało że to jednak dziewczynka. Bo przestawiłam się na chłopca i już się bardzo cieszę, trzeba na to spojrzeć z takiej strony że może następne to będze dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taką teorię, że chęć danej płci to niekoniecznie kaprys. Po prostu, jeśli kobieta chce dziewczynkę- to ma cechy powodujące, że będzie lepszą matką dla dziewczynki, niż dla chłopca i odwrotnie. Dziwi mnie jedno. Czemu, jak kobieta chce chłopca, to wszystko ok, a jak chce dziewczynkę to wszyscy mówią jaka egoistka, najważniejsze, żeby zdrowe było itp. Trochę to niekonsekwentne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie zwierze, żeby być zawiedzionym z powodu płci. Ono się samo na świat nie pcha, nie jest też laleczką do przebierania, ani bajerem do pochwalenia się przed przyjaciółeczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze chciałam mieć syna, już w dzieciństwie wszystkie moje lalki byli chłopcami, teraz jestem w ciąży i mam ogromną nadzieje, że będzie to chłopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy syn. W drugiej ciazy liczylam na dziewczynke, do porodu bylam pewna ze dziewczynka,, a tu chlopak- nie pamiestam rozczarowania, bardziej bylam zaskoczona niz rozczarowana. Po minucie doslownie zaakceptowalam i nigdy nir czulam jakiegos smutku z tego powodu. Kocham obu nad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo chcialam miec córcie a bedzie chłopczyk, czułam się troche zawiedziona ale nigdy nie pomyślałabym ze mogę któreś dziecko kochać bardziej lub mniej ze względu na płeć, to chore.... a dziecko też to wyczuje i odwdzięczy się wam w dorosłym życiu. Niespełnione marzenie zostanie bo więcej dzieci nie planuje, lekki zawód ale życie jest życiem i trzeba dzieciom przekazać co najlepsze i nie wyobrażam sobie mówić że jedno dziecko kocham bardziej a drugie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,ja się czułam i czuje się do tej pory mimo,że mój syn już skończył pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam trochę zawiedziona, gdy okazało się, że po dwóch córkach będę mieć syna, nie wyobrażałam sobie chłopaka. Teraz mały ma 7 msc i wstyd mi za siebie, płeć nie ma znaczenia, dziecko jest dzieckiem i każde kocha się tak samo (przynajmniej ja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na wieść o pierwszym synu byłam.zawiedziona... popadłam wręcz w czarną rozpacz ;( teraz przy drugiej ciąży jest dużo gorzej na wieść o kolejnym chłopcu... gdyby nie xanax boje się co byłoby ze mną. Nienawidzę siebie i całego świata, to już nie jest zwykły zawód, ja popadłam w totalną depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:48 Rozumiem twoje żale jakbyś miała już wcześniej dwóch synów ale babo masz aż dwie córki i jeszcze ci mało ?! O_O To jest już choooreee! Chyba najbardziej chore ze wszystkich wpisów na temat bycia zawiedzionym płcią jakie tu czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie znosiłam mężczyzn. Ojciec alkoholik nie miałam z nim specjalnej więzi. Z bratem było jeszcze gorzej. Ten już celowo mnie ranił, czasami bardzo ciężko. W liceum klasa była żeńska a ja nie miałam żadnych kolegów, ani nie umawialam sie na randki. Mężczyźni byli dla mnie obcą niezrozumiałą rasą wzbudzającą niepokój. W końcu z kimś tam nawiązałam wspólny język, ale po wielu latach samotności. Kilka lat temu urodziłam syna. Jak byłam w ciąży to byłam niezadowolona, ale jak się urodził to był bardzo kochanym dzidziusiem, a dziś jest z charakteru tak cholernie podobny do mnie że aż mnie to przeraża. Zaskoczyło mnie to że z małym chłopczykiem można się aż tak zaprzyjaźnić. Cudownie zaprzyjaźnić. Z mężem jakiś tam wspólny język mamy ale syn to moja bratnia dusza. Pisze o tym bo każdy ma inną historię, jedne sobie tłumaczą swoją niechęć doświadczeniami w rodzinie i w szkole. Ja też miałam niechęć a moja historia okazała sie zupełnie inna. Wydaje mi sie że wszystko sie rozchodzi o charakter a ten nie zawsze jednak zależy od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:45 O matko... Rozumiem jeszcze chorować ogólnie na ciężką nerwice i z tego tytułu musiec przyjmować leki choć i to jest zagrożeniem dla płodu, ale przyjmować leki z powodu rozczarowania płcią i zagrażać jego prawidłowemu rozwojowi ???? Po prostu nie wiem co powiedzieć. Zatkało mnie. Jesteś PRZERAŻAJĄCA. Martwię się o to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz mam córkę i jestem w drugiej ciąży. . Nawet nie wiemy czy tym razem będzie chłopczyk czy dziewczynka i nie ma to dla nas żadnego znaczenia. Nie rozumiem jak matka może powiedzieć ze jest zawiedziona bo dziecko ma inną płeć niż by chciała. .. rozumiem jak by miała 5 czy 6 chłopców i zachodziła w ciążę żeby mieć dziewczynkę i by się nie udawało. .. ale inne sytuacje ?! Powinno być tym matkom wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ma być mi wstyd? Że mam marzenie o posiadaniu syna? Zawsze chciałam mieć, co w tym wstydliwego?! Sama sięwstydź, że piszesz takie durne komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam ze to absurd i powód do wstydu. Nie takie zwykle "fajbie by bylo miec synka" tylko "marzylam o córce, po usg sie rozplakalam, dochodzilam do siebie do konca ciazy, wciaz mialam nadzieje ze usg sie pomylilo" a takich wpisów pelno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam was i oczom nie wierze ile tu skrzywionych psychicznie matek i ile to skrzywdzonych dzieci mlodszy syn zawsze podswiadomie odtracany bo nie jest corką czemu wasze niedorobienia psychiczne przelewacie na dzieci? a moze lepiej byloby sie nauczyc normalnie dogadywac z kazda płcią a potem rodzić dzieci?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×