Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciwzarna siostra chce sie do mnie wprowadzic prosba o wasz ocenę

Polecane posty

Gość gość

Mam 27 lat. Moja siostra 21 i zaszła w ciążę. Rodzice zrobili jej awanturę czego skutkiem jest to że została wyrzucona z domu. Jej facet - niby ojciec tego dziecko- powiedział że jak chce to może go podać o alimenty. Jednym słowem masakra. Ja z mężem mamy 2 pokojowe mieszkanie. Nasza sypialnia i salon połączony z kuchnią. Dostaliśmy od babci męża jak zawarliśmy ślub. Siostra chce abym ja przyjęła. Ale jest wiele ale. Siostra od zawsze nie lubiła mojego faceta i wręcz szydzila z niego jak zaczęliśmy chodzić. Teraz przychodzi po prośbie. Jak powiedziałam jej że muszę porozmawiać o tym z mezem to zaczęła się wkurzac że jak to on będzie decydował o niej ze to ja jestem siostra. Po drugie my też zaczynamy myśleć o dziecku a jak siostra się wprowadzi i urodzi to co wtedy? Nie wiem sama mam problem.. Z jednej strony to rodzina z drugiej jestem ja i moje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc to biorąc pod uwagę jej podejście bałabym się ją przyjąć. własną siostrę kocham całym sercem, gwiazdkę z nieba bym jej dała gdybym mogła, ale w Twojej sytuacji zwyczajnie bym się bała. Ona jest roszczeniowa, nie lubi Twojego męża, a jak urodzi to będziecie mieć problem żeby się jej potem pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Twoi rodzice mogli wyrzucic Ja z domu dlatego ,ze zaszla w ciaze? Wspolczuje Jej. Przegadaj im do rozsadku,bo to w głowie sie nie miesci. Poza tym Twoja siostra powinna zrozumiec,ze Twoj maz tez ma cos do powiedzenia. Rozumiem,ze to Twoja siostra ale dla Niego to obca kobieta,ktora niedlugo moze chodzic sobie w bieliznie po Waszym mieszkaniu. Poza tym skoro mieszkanie dostal po swojej rodzinie nawet po slubie nie wchodzi ono w sklad Waszego majatku. Czy Twoja siostra nie myslala o domu dla samotnych matek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie otrzymane po ślubie wchodzi w skład wspólnego majątku.Gdyby dostał je przed ślubem,byłoby tylko jego własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli darowizna zostala przekazana na Ciebie i meza u notariusza to jest wspolny majatek ale jesli tylko na meza to juz osobisty majatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darczynca moze tez przepisujac na jednego z malzonkow zlozyc dodatkowe oswiadczenie,ze darowizna wchodzi w sklad majatku wspolnego. Wtedy tez bedzie to majatek wspolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc to ja bym nie przyjmowała. jak jeszcze przed wprowadzeniem sie ma pretensje i roszczeniowa postawe to co dopiero bedzie potem. bedziecie ja i dziecko utrzymywac do konca. mozecie jej pomagac ale niech sobie wynajmie pokoj u kogos albo mieszkanie. mozecie jej pomagac finansowo, chodzic z nia do lekarza, pomagac sprzatac i chodzic na zakupy. do tego tekst ze maz nie ma nic do powiedzenia juz zle o niej swiadczy bo jak jestescie malzenstwem to powinna to zrozumiec i to uszanowac a ona ma to w glebokim powazaniu. z takim charakterem bym jej nie brala bo tylko wielki klopot bedziecie miec zwlaszcza jesli ja u siebie zameldujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mieszka z rodzicami a swoją drogą bezczelna lafirynda, mogła doopy nie dawać albo używać gumek no ale jak ją swedzialo na dole to niech sama sobie radzi. Na tyle dorosla zeby sie pieprzyc to niech teraz sama sie o siebie zatroszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw porozmawiałabym z rodzicami, to jakieś chore, żeby w XXI wieku tak się zachować w stosunku do własnego dziecka. Starałabym się rozwiązać sprawę bez udostępniania jej mieszkania, chyba że tymczasowo. Ale jasno bym powiedziała, jak to ma wyglądać - określając dokładnie obowiązki domowe itd. A przede wszystkim odpytała jak ona widzi swoją dalszą przyszłość, skąd będzie miała pieniądze na utrzymanie, gdzie planuje mieszkać - bo jeśli jej pomożesz, to sytuacja tymczasowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzaj się na wprowadzenie się siostry. To będzie początek końca Twojego małżeństwa, uwierz mi. Powiedz siostrze jak jest, że macie małe mieszkanie, że sami staracie się o dziecko. A w najgorszym razie powiedz, że Twój mąż się nie zgadza (w końcu mieszkanie to prezent od jego rodziny, więc on ma dużo do powiedzenia). Twoja siostra i tak go nie lubi, więc i tak już się nie da popsuć tych relacji. Zresztą ona jest dorosła, więc niech weźmie odpowiedzialność za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mowicie to jest NIC bo bedzie siostre przekonywala a jak nie to prosila a jak to nic nie da bedzie dalej obmslala strategie i tak dalej i dalej bedzie niezadowolona z calego tego swiata, na to jest tylko jedna "zlota rada", a mianowicie taka odpowiedz - moj maz sie NIE zgadza i juz !!! a dalsze teksty typu a ty musisz to czy tamto zrobic , kwituj krutko , moj maz tu ma najwiecej do powiedzenia bo to jest jego mieszkanie a ja nie bede sie z nim klucic -/ ja tak zawsze odpowiadam w podobnych sytuacjach/ poprostu nie moge bo maz mi nie pozwala i powiedz jej a cooo chcesz aby wygonil nas obie na ulice, no chciala bys ?Ja tak zawsze mowie w takich sytuacjach i niech sobie sama radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mowicie to jest NIC bo bedzie siostre przekonywala a jak nie to prosila a jak to nic nie da bedzie dalej obmslala strategie i tak dalej i dalej bedzie niezadowolona z calego tego swiata, na to jest tylko jedna "zlota rada", a mianowicie taka odpowiedz - moj maz sie NIE zgadza i juz !!! a dalsze teksty typu a ty musisz to czy tamto zrobic , kwituj krutko , moj maz tu ma najwiecej do powiedzenia bo to jest jego mieszkanie a ja nie bede sie z nim klucic -/ ja tak zawsze odpowiadam w podobnych sytuacjach/ poprostu nie moge bo maz mi nie pozwala i powiedz jej a cooo chcesz aby wygonil nas obie na ulice, no chciala bys ?Ja tak zawsze mowie w takich sytuacjach i niech sobie sama radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka z tej strony. Rodzice nie chcieli wyrzucać sisotry na początku ale mama opowiedziała mi przebieg kłótni - siostra wykrzyczała że jest dorosła, że nie będą dyrygować jej życiem i że to jej sprawa. Tata chciał pojechać do rodziców tego chłopaka z nią ale ona nie chciała. I się zdenerwowali. Siostra oczekuje dzisiaj odpowiedzi i już nastawia przeciwko mnie resztę rodziny bo powiedziała dziadkom że będzie u mnie mieszkać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ty jeszcze się zastanawiasz czy ja przyjąć? Never! Ona jest szurnieta już wam maci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzaj sie autorko. Chcesz ją pod swoim dachem, jest rozpuszczona, roszczeniowa, zaraz będzie konflikt z tobą i twoim mężem, już obrabia ci d**e i nastawia przeciwko tobie rodzine. Jak będzie z tobą mieszkała, to i tak będzie ich nastawiać przeciwko. Bo to i tamto jej sie nie będzie podobać. Myśl o własnym szczęściu. Ja na twoim miejscu złamanego grosza bym takiej siostrze nie dała, ale jeśli nadal jest ci żal takiej osoby jak ona, to zaproponuj jej pomoc finansową. Nic więcej. Myślisz, że jak ją przyjmiesz pod swój dach choćby na dwa miesiące, to ona sie wyprowadzi po tych dniach? Nawet jej wyrzucić za szmaty nie będziesz mogła wg prawa potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyjelabym jej to gowniara jakas ktora bawi sie w doroslosc a pojecia nie ma o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest ona w sytuacji bez wyjścia. Niech przeprosi rodziców, zgodzi się na ich warunki, to ją z pewnością przyjmą. To, że ona sobie zaplanowała, ze się do Was wprowadzi nie oznacza jeszcze, że Wy też tak chcecie. Ja bym się bała, że rozwali mi małżeństwo, że też przez nią nie będę miała gdzie mieszkać. Ona nabroiła, więc niech teraz sobie radzi, a nie, że zwali się Wam na głowę i teraz dla odmiany będzie się kłócić z Wami. I jak to sobie wyobrażasz? w jednym pokoju ona z dzieckiem, w drugim Ty z dzieckiem (skoro planujecie), a mąż gdzie? W łazience? Ty na macierzyńskim, ona też, a mąż będzie tyrał na 5 osób? Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 7.41. Ja po ślubie wnuczki też kupiłam jej mieszkanie. Jej, a nie im, bo z jakiej racji mam sponsorować obcego chłopaka? Jestem stara, życie już trochę poznałam i nie chcę, żeby w razie, gdy się im nie ułoży moja wnuczka musiała dzielić się z nim mieszkaniem, na które wydałam ciężko zapracowane i z trudem odłożone pieniądze. Przypuszczam, że babcia męża myśli podobnie i że mieszkanie jest jego "majątkiem osobistym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że powinna się pogodzić z rodzicami i tyle, że ty sobie nie wyobrażasz waszej trójki a niedługo czwórki w dwupokojowym mieszkaniu. Powiedz, że zachowuje się jak gówniara, bo zamiast teraz wziąć na klatę swoje problemy za które sama jest odpowiedzialna to ucieka i oczekuje od innych, że jej pomogą ociekać od tych problemów. Powiedz, że rodzice to jedyne osoby które w tej sytuacji mogą jej pomóc i powinna stawić czoła swoim problemom oraz być wdzięczna że oni chcą jej pomóc i wesprzeć ją w tej rozmowie z rodzicami tego chłopaka, to znaczy ze ja kochają i jej bronią jak lwy, nie chcą zostawić tej sytuacji tylko tego chłopaka skonfrontować z sytuacją i zobaczyć co on ma do powiedzenia przy swoich rodzicach, ja bym chciała to zobaczyć :) Taki z niego chojrak w stosunku do niej? Niech teraz spojrzy jej i swoim rodzicom w oczy i powie im w twarz że on może jedynie płacić alimenty:) Ja bym się cieszyła z takich rodziców którzy stoją za mną murem, a ona jest niewdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jescze odnosząc się do mieszkania - mieszkanie jest nasze wspólne, na nas razem jego babcia przepisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jednak twoja siostra twoja rodzina...... Wszyscy jednym słowem wołają żebyś jej nie przyjęła, koszmar.... Znikam z tej kafeterii bo tu dziwni ludzie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli siostra chce się wprowadzić "na stałe " to myślę,że musicie coś innego wymyślić.Co innego gdybyś miała przynajmniej jeszcze jeden pokój...wtedy byś mogła się zgodzić aby zamieszkała u ciebie do rozwiązania.. Później jak pojawi się dziecko na świecie...dziadkowie nie będą mieli serca aby maluszek tułał się po ludziach i załatwią mu kąt,a przynajmniej tak powinni pomóc.Twoja siostra teraz została sama i w dodatku w ciąży i myślę ,że sama nie jest z tego do końca zadowolona i tak odreagowuje stres.Podejrzewam że ciąża była wpadką i dlatego facet ją olał.Porozmawiaj z rodzicami,żeby dali jej Wsparcie.. w jej wieku też byłam w ciąży sama bez wsparcia o mało co to bym źle na tym skończyła...jeżeli macie dobry kontakt przygarnij ją na tydz. Może emocje opadną i coś wymyślicie od tego ma się siostrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjmij ją z miłością , wybacz jej wszystko kup jej wyprawkę dla dzieciątka a przybliży się do was niebo . (fine)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zrobilas autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale patola. Rodzice slusznie zrobili gowniara zaszla z debilem bez slubu i teraz uderza w laske do ludzi z ktorych szydzila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×