Dlaczego niemalujace sie tak obgaduja i naskakuja na te malujace sie?

ciekawe czy ta osoba czuje się lepiej wmawiając innym brzydotę.

Malujcie sobie nawet ciało całe złotym pyłkiem. Nienormalne jest wywyższanie się i utożsamianie makijażu z elegancją, luksusem i budowanie na nim poczucia przynależności do jakiejś lepszej klasy ludzi. A niestety tym zalatują posty co niektórych obrończyn makijażu

właśnie, niektórych ;) Tak jak posty niektórych kobiet które się nie malują "zalatują" jadem i chamstwem.

A malujących się niby nie?

http://qck.pl/9oG

własnie o tym była mowa, że niektórzy z obu stron nie potrafią się zachować

"gość dziś Tylko podklad- wiocha Ciemne cienie bez podkladu- wiocha Pelny makijaz- usmiech.gif elegancja " x sama jesteś wiocha, mam piękną, porcelanową cerę, której większość może mi pozazdrościsz i której nie zamierzam niszczyć żadnym podkładem. wasze wypudrowane gęby nigdy nie dorównają mojej ;*

masz rację...pewnie dlatego, że większość osób tutaj ma twarze, nie gęby

jakie ma znaczenie czy "potraktujesz poważnie" kogoś kogo brwi ci się nie podobają?

Wystarczy że jakaś Kylie Jenner wylansuje smarowanie twarzy smołą i już wszystkie będą tego broniły jak własnej tożsamości, tak to wygląda z tym malowaniem

najwyraźniej ty wiesz lepiej bo musiałam sprawdzić o kim mowa...szczerze mówiąc dalej nie wiem, ale zgaduję, że to jakaś modelka :)

Wszyscy to była hiperbola, wybacz że nie wzięłam cię w nawias wyłączający

to jest duże uogolnienie, nie sądzę, żeby większość kobiet, zwłaszcza tych starszych niż wiek licealny, aż tak interesowała się tym co robi z twarzą jakaś celebrytka.

To był tylko przykład na to jak działa moda, trendy, jak coś się przyjmuje jako niemal obowiązkowe , a przynajmniej takie że jak tego nie robisz, to jesteś dziwna i z niższej klasy

to raczej działa na zasadzie "opatrzenia" - wyobraź sobie krzaczaste brwi w latach 90tych - w morzu kobiet z bardzo wyskobanymi brwiami to bardzo odstawało

Opatrzenie od trendu bardzo bliziutko...

bo trendy tak właśnie wchodzą i wychodzą, nie wiem na czym polega twój problem. Co do tych brwi - wyglądają bardziej naturalnie niż kreski jakie były modne przez ostatnie dwie dekady.

Czy wszystko o czym się pisze to wg ciebie osobisty problem?

Wyglądają jakby kobiety ogoliły sobie maszynką całą twarz z futerka i zostawiły brwi

gość wczoraj Tylko podklad- wiocha Ciemne cienie bez podkladu- wiocha Pelny makijaz- usmiech.gif elegancja Nie macie kasy na dobre kosmetyki i jestescie zbyt leniwe, to szczekacie na te bardziej zadbane Puder i tusz to zadbanie? Kobieto, skąd się urwałaś, z jakiejś dziczy? Zadbanie to sport, basen, sauna, picie wody, zdrowie odżywianie , zupełnie inny proces niż maźnięcie pudrem i tuszem :) Jak dbasz o siebie (w inny sposób, niż myślisz), to automatycznie masz ładną, zdrową cerę, zdrowe zęby, zdrowe włosy.

a mnie się to podoba :)

Nie macie kasy na dobre kosmetyki i jestescie zbyt leniwe, to szczekacie na te bardziej zadbane xxx jesli dla kogoś bycie zadbaną oznacza kładzenie chemikaliów na skórę, nieważne jaka cena tych chemikaliów bo to wszystko taki sam syf, no to ja dziękuje. Bycie zadbaną to osoba czysta, umyta, czyste włosy, umyte zęby, ładna skóra bez tapety, czysty schludny ubiór, ogolone nogi, pachy, to jest osoba zadbana. A osoba która ma brzydką cerę i musi na tę brzydką cerę kłaść kilka warstw tapety żeby wyjść do ludzi bo bez tapety by się jej przestraszyli bo takie ma wory pod oczami i syfy, to to nie jest zadbana tylko niechluj i brudaśnica, która ma na mordzie tony chemikaliów i jeszcze taka syfiara uważa się za lepszą bo stać ją na "drogie podkłady i kosmetyki" :D o boziu :D móżdżki przeprane przez firmy kosmetyczne, ale chyba o to tutaj chodzi, żeby głupie krowy kupowały tony tych podkładów i pudrów bo dzięki temu firmy produkujące ten syf mają miliardy, a takim bezmyslnym cielakom się wmawia, że one są "zadbane" gdy mają tapetę na gębie. A co gorsza to te cielaki w końcu same w to uwierzą, że kobieta która ma ładną cerę i NIC na nią nakłada, często nawet kremu nie używa, to jest NIEZADBANA :D za to te co się malują bo mają brzydką cerę, wory pod oczami od złego odżywiania, pryszcze, syfy to na twarzy, przebarwienia jakies tez od zlego odzywiania albo wlasnie od tej chemii co kladą na morde, i to zakrywają podkładami/pudrami to one są ZADBANE :D hahaha koń by się usmiał (nie mam tu na mysli chodakowskiej ;))

jak ktoś ma brzydką cerę to są to naprawdę warstwy, ale to nie dotyczy normalnej cery. wtedy makijaż zmywasz wodą, nie rozpuszczalnikiem.

"Co do tych brwi - wyglądają bardziej naturalnie niż kreski jakie były modne przez ostatnie dwie dekady." xxxxxxxxx jedne i drugie wyglądają głupio i groteskowo. ta której ktoś zdjęcie wstawiał jeszcze ujdzie, fakt że sztucznie to wygląda, ale estetycznie, chodzi o takie szerokie, ciemne brwi, które wyglądają jakby namalowane plakatówką i pędzlem malarskim... przesada w drugą stronę

aha i nie jestem osobą z 13:27 bo znowu ktoś tą samą osobę będzie widział w każdym poście, który nie popiera zdania autorki...

może i przesada, ale najwyraźniej komuś się podoba. Sama lubię wyraźne brwi bo pasują do ciemnego makijażu oczu :)

np coś takiego (dzisiaj mam podobny) http://amazingmakeups.com/wp-content/uploads/2015/03/Screen-Shot-2015-03-20-at-9.27.30-PM.png

U pani ze zdjęcia to ladnie wygląda, najgorzej jak widać że te brwi to nie włoski, tylko namalowanie, i jeszcze w niedobranym kolorze, albo gdy blondynka o delikatnych rysach se te brwi domaluje, bo jej się wydaje, że tak trzeba wyglądać, żeby było ładnie. To jest smutne. Plus epidemia powiększonych ust.

to z tymi blondynkami to celowy zabieg chyba. Poza tym jako blondynka (ok, ciemna) mogę powiedzieć, że zestawienie jasne brwi+jasne włosy+ciemny makijaż oczu wygląda dziwnie

Czemu? Brigitte Bardot, Claudia Schiffer, klasyka a nie dziwnie