Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego niemalujace sie tak obgaduja i naskakuja na te malujace sie?

Polecane posty

Gość gość
To wszystko nie zmienia faktu, że obecnie jest trend na sztuczność (kiedyś przeciez nie było takiej obfitości produktów i innych mozliwości do zmieniania twarzy, trendy nie rozprzestrzeniały się po całym świecie, bo nie było internetu ani show biznesu). Jak będę chciała zgłębić temat historycznie, to sięgnę po taką książkę. Możesz polecić jakiś tytuł? Może się słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*skuszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, piszesz zony BOGATYCH mieszczan a nie tak jak teraz ze nie stac jednej z druga na to zeby zjesc cos zdrowego zeby cera byla z wnetrza ladna ale wyda ostatni grosz na najpodlejszy chemiczny podklad w byle drogerii zeby zaszpachlowac trupia cere z pryszczolami. to juz zalosne. ze wazniejsze jest to co na zewnatrz a nie w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Produkty były, ale były drogie (i toksyczne, można było wyłesieć od podkładu), a z książek polecam "face paint" Lisy Eldridge. :) a z bliższej historii to makijaż z latach 50 był równie nienaturalny co obecnie, zobaczysz, że za parę lat moda się zmieni i popularna stanie się bardziej naturalna twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisalam, ze nie chce miec nic wspolnego z takimi osobami. Tu nie chodzi o sama twarz, tylko m.in. o powody jakie kieruja te osoby do robienia tych wszystkich przerobek. Nie, nie uwazam, ze to puste, bo te opinie opieram na wiedzy, doswiadczeniu, obserwacjach i analizie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo teraz mamy klasę średnią więc każdy może sobie na to pozwolić. Jak wiele kobiet mówiło - makijaż niezależy od stanu cery. Sama mam całkiem ładną skórę (nie muszę sie wstydzić jak wychodzę bez makijażu) - jasna cera ze zdrowum rumieńcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś cytowałam poradniki urodowe z Polski lat 50 czy 60 i teksty na temat makijażu wskazywały ewidentnie, że był niszowy. Zresztą, starczy spytać rodziców, jak było w ich czasach, w liceum dziewczyny za makijaż miały naganę, ludzie mieli inne problemy niż strobing i botoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko uważam, że kierujesz się płytkimi powodami dla skreślania takich osób - ale to nie jest ich strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty cały czas mówisz o Polsce gdzie ludzie wtedy nie mogli sobie nawet pozwolić na przyjmowanie trendów z zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy że spojrze na zdjęcia moich rodziców z uczelni czy ze studniówki. Nie ma tego co teraz. Są naturalne twarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, raczej zdjęcia ludzi z USA z tamtych lat zbytnio się nie różnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoi rodzice pewnie do szkoły chodzili w okresie komunizmu...jakoś nie wyobrażam sobie, żeby Twoja mama miała wtedy czym zrobić makijaż jaki nosiły kobiety w innych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie się różnią - w latach 80 modny był niebieski cień i bardzo świecące kości policzkowe, chociaż to był okres w miarę naturalnych twarzy (tuż po hipisach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak zobaczysz ludzi np na koncertach w latach 70 czy 80, nie widać jakiegoś masowego trendu, może w podobnych fryzurach i ubraniach, ale nie w make upie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż mi zdjęcie przypadkowych ludzi, a nie z artykułu na temat makijażu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zobaczysz zdjęcia nawet ulic z lat 50-60 to kobiety wyglądają identycznie (nic dziwnego, wtedy można było kupić szablon do malowania wszystkiego - nawet ust). Twarze wyglądały jak od porcelanowych lalek - takie same matowe skóry, tak samo nałożony roż, tak samo pomalowane oczy (i czasem doklejone rzęsy), tak samo pomalowane usta. Potem przyszli hipisi i przez jakieś 20 lat była modna na naturalność (poza okresem disco może). Ten okres się skończył i teraz znowu wrócił trend na sztuczny wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko uważam, że kierujesz się płytkimi powodami dla skreślania takich osób - ale to nie jest ich strata. x to nie jest niczyja strata. po prostu nie jest nam po drodze, inne zainteresowania, wartosci, podejscie do zycia. nie wyobrazam sobie kolezenstwa z taka kobieta. juz mi wystarczy ciotka, ktora przy kazdej wizycie musi wymienic zabiegi ktore ostatnio przeszla, wizyty u fryzjera i przy okazji skomentowac kolor mojego lakieru, ciuchy, fryzure i wszystko inne. uszy mi wiedna od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przez swoją ciotkę wymyślasz sobie jakie wartości mają obce kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja temu trendowi daję maks do końca dekady. Co do lat 70tych - wtedy stawiało się na naturalny wygląd i opaloną skórę...bardzo, bardzo opaloną skórę. Zniszczoną, pomarszczoną, z plamami, ale pięknie opaloną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciotka to tylko przyklad. jeden z wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Bycie zadbaną to osoba czysta, umyta, czyste włosy, umyte zęby, ładna skóra bez tapety, czysty schludny ubiór, ogolone nogi, pachy, to jest osoba zadbana. To jest tylko higiena chamico bez szkoły :D Btw jak sie duzo pracuje, pozno chodzi spac, ma duzo spraw na glowie i czasem sie spotyka ze znajomymi na alkohol to wiadomo, ze nie ma sie cery idealnej:D Ale co takie matki Polki bez pracy moga o tym wiedziec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale zastanów się, czy twoim zdaniem każda umalowana kobieta jest taka sama? Swoją drogą moja najlepsza przyjaciółka się nie maluje, a jesteśmy bardzo podobne, więc chyba dogadywanie się nie zalezy o makijazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:16 super te zdjęcia, ale jak dla mnie to twarze kobiet tam wyglądają w porównaniu z dzisiejszymi, naturalnie. Inna sprawa, że Polska teraz zachłystuje się wieloma produktami czy trendami które na zachodzie są już passe. Prosty przykład, codziennie na ulicach tutaj widze mnóstwo kobiet z ustami po botoksie. W innych krajach były to naprawdę wyjątki. Np kobiety we Francji wyglądają o wiele naturalniej i nie mów nie, zanim nie pobędziesz tam trochę w tym roku i sama się przyjrzysz. Ty też nie jesteś reprezentatywna, bo widać że bardzo się interesujesz sztuką make upu, brzmisz trochę jak taka ekscentryczna artystka, ale takich jak ty spośród malujących się raczej wiele nie ma, większość idzie bezmyślnie za tym co robią koleżanki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez ja sama sie maluje. nie uwazam tego za koniecznosc, ale maluje sie wlasciwie dosc czesto. mialam na mysli te z doczepionymi chamsko wlosami, rzesami, kwasem w ustach i silikonem w cyckach. Nikt madry i zdrowy na psychice sobie tego nie robi moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyglad jest najwazniejszy, wiec jak ktos nie jest ladny lub ma taka urode, ktora przyciaga problemy, psycholi, itp. (jak moja) to trzeba te buzie zmienic, chociaz troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tych zdjęciach makijaż jest ciężki (naprawdę, ilość pudru jakiej się wtedy uzywało była straszna) i zmieniony jest naturalny kształt brwi i ust (wtedy usta mogny był kształt ust który z jakiegoś powodu zawsz kojarzy mi się ze ślimakiem :P). Weź też pod uwagę, że nie wszyscy lubią się wyróżniać więc kopiowanie innych ma swoje zastosowanie - wtopić się w tłum. Nie wyglądać ani gorzej, ani lepiej, ani inaczej. Co do mody we Francji - francuski mają trochę bardziej południową urodę, wiele kobiet ma tam naturalnie pełne (nawet jeżeli nieduże usta). I na to jest w tej chwili moda. W UK wypełniacze są modne pewnie bardziej niż w Polsce bo Brytyjki mają bardzo wąskie usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na Zachodzie i tu jest nadal moda na Botox.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobietka ma male usta to tylko botox pozostaje... nawet nie ma po co szminki nakladac przy waskich ustach. Dobrze zrobione silikony wygladaja super, lepiej to wyglada niz bycie deska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy co się tobie podoba - ja mam "normalne" usta - górna warga trochę mniejsza od dolnej i całkiem lubię pomadki :) nie chciałabym też sobie nic wszczepiać. Chociaż podobają mi się tatuaże ( też obca substancja) to biustu nigdy bym sobie nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×