Dlaczego niemalujace sie tak obgaduja i naskakuja na te malujace sie?

z tymi blondynkami to wygląda strasznie wieśniacko. tak jakby dziewczę miało jedynie czarną kredkę w domu :D co innego podkreślić kolor, co innego zrobić prawie czarne, mocno rzucające się w oczy brwi do jasnych włosów... wiocha

żadna z nich nie nosiła ciemnego makijażu, a jak już to przyciemniały brwi. a czarnych brwi u blondynki jeszcze nie widziałam :P

Znajoma jest blondynką. Kiedyś chciała sobie przyciemnić brwi henną, a le nie na czarno. Jednak mimo, że mówiła kosmetyczce co i jak, ta zbyt długo jej hennę trzymała i wyszły bardzo ciemne. Źle to wyglądało. Ona sama chodziła i marudziła, że wygląda jak borsuk (jej słowa). :D

zależy jeszcze jaki blond :P

Ja zostawiam swoje naturalne brwi, tylko to co poza łuk rośnie to wyrywam. Jak była moda na kreseczki, to miałam grubsze i ciemniejsze, teraz jest moda na giga brwi, to mam delikatniejsze. Po prostu lubię moje brwi i takie mi pasują do twarzy.

No właśnie, niektórzy muszą wyglądać tak jak każą trendy, jest to dla nich wyznacznikiem dobrego wyglądu i statusu społecznego, a inni akceptują siebie

Lepiej wygląda blondynka z ciemnym makijażem i brwiami niż bez makijażu. No chyba ze ktoś nie umie się malować. Wiele zależy od umiejętności.

Lepiej? Inaczej. To chyba bardziej kwestia opatrzenia, bo teraz ogólnie mocna oprawa oczu jest trendy - doklejone rzęsy, domalowane brwi, mocne kreski. Jak to się opatrzyło, to oprawa oczu blondynek wydaje się nijaka. Zależy też jaki ten blond ;-)

a co ma do tego akceptacja siebie? To tak jakbyś twierdziła, że jedni noszą modne buty, a inni akceptują siebie :/

No, nie do końca, raczej jakby że jedni sobie zmieniają kształt paznokci na modny, a inni nie

to też kiepski przykład. eskperymentowanie z wyglądem albo niechęć do wyróżniania się nie znaczy, że ktoś siebie nie akceptuje.

jak ktoś maluje się po swojemu - źle, jak wedle mody - źle, jak się nie maluje - źle :D

9:35 Dlaczego "muszą" wyglądać trendy? Prostackie to i głupie tak oceniać i myśleć. Nie przyszło ci do głowy, że ktoś wygląda trendy, bo podoba mu się moda, lubi zmiany i eksperymenty. Kobieta nie korzystająca z tych babskich sztuczek jest dla mnie mało kobieca, brak jej fantazji lub jest za młodu stara [ duchem]. Co za ograniczenie umysłowe myśleć, że kobiety maluja się , bo są brzydkie .

to jest próba podbicia własnego ego umniejszając zalety (w tym wypadku urodę) innych

Mam w głębokim poważaniu, co najmniej urodę i zalety innych...

Zwłaszcza w głębokim poważaniu mam urodę saute...

może ty tak, ale osoby które tak usilnie wmawiają umalowanym kobietom, że są brzydkie chyba nie

co do tych brwi, Gwen stefani zawsze miała czarne/bardzo ciemne brwi do blond włosów i wygląda to świetnie :)

up

No cóż, ja maluje się sporadycznie, czyli bardzo rzadko i nikogo nie obgaduje. Każdy chodzi jak chce i jak mu wygodnie. Nie ma to jak robić z igły widły.

to chyba dotyczy tylko bardzo zakompleksionych osób takich jak ta dziewczyna co twierdzi, że jest piękna i wyzywa wszystkich od brzydkich.

14:05 myślę że wiele osób się nawet nie zastanawia, czy im to pasuje, czy im się to rzeczywiście podoba i że chodzenie za trendami może mieć w sobie dużo bezmyślności , coś jak prawo stada

możesz miec rację, w końcu wiele osób w ogóle niespecjalnie interesuje się wyglądem więc po prostu kopiują to co niby jest ładne i już. Nie wszyscy tak bardzo skupiają się na wyglądzie, w końcu są ciekawsze rzeczy do roboty w życiu niż "oryginalne makijaże", nie możesz mieć o to do ludzi pretensji.

A mam? Do kogo?

trochę tak zabrzmiało jakbyś traktowała ten brak zainteresowania stylem jak jakąś wadę.

ja maluję się codziennie i nikogo nie obgaduję, nie chcą to nie ich sprawa..

Bezmyślność i prawo stada uznaję za wadę , raczej cnota to nie jest ;-)

tylko, że to może nie być bezmyślność, a zwykły brak zainteresowania wyglądem. Jakby nie patrzeć osoby które większość osób które za bardzo podnieca się własnym stylem mają mało do zaoferowania poza tym.

Oczywiście że może być. Dlatego nie piszę nic konkretnego o nikim konkretnym, w przeciwieństwie do niektórych wyzywających się

ale bardzo ugólniasz. Skoro już w generalizację się bawimy to moim zdaniem osoby które za bardzo skupiają się na byciu oryginalnym i bardzo to podkreślają po prostu starają się coś udowodnić, a w praktyce kopiują coś co i tak już było.