Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mu o tym powiedzieć?!

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się od jakiegoś czasu z facetem, łączy nas wspaniały seks i ogólnie mamy ze sobą świetne relacje. Cudownie się przy nim czuję :) może to nie do końca ta tematyka, ale czuję do niego coś więcej, zakochałam się tylko nie wiem jak mu o tym powiedzieć... On nie przepada za rozmowami o uczuciach, dlatego boję się, że może to źle odebrać. Kobietki, wyznawałyście swoim facetom miłość pierwsze? Jak to się dalej potoczyło? Jest w ogóle sens do niego z czymś takim wyskakiwać? Podczas seksu czy lepiej na spokojnie? Mamy lekko ponad 20 lat. Faceci jakbyście to odebrali i jakbyście chcieli żeby kobieta wam to powiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo fajnie jak by mi tak kobietka powiedziała i obojętne czy na spokojnie czy w sexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza Go pocałowałam, zaproponowałam ,,chodzenie ", potem wspólne zamieszkanie. W tym roku mamy 26 rocznicę związku :D Czasem trzeba samej łapać szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddt30 - to jakieś skrót?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrałaś trochę nie tą kolejność, facet z pewnością waszą relację widzi jak typowy seks układ, nic o związku nie wspominasz, więc rozumiem, że dla ciebie też miał to być z założenia układ, ale jednak się zakochałaś. Ja na twoim miejscu wstrzymałbym się z wyznaniami i najpierw zorientował się co on w ogóle czuje, może wypadałoby trochę odsunąć się od niego, skończyć z seksem i zobaczysz jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, Muszka powinna Cię unikać ;) Skąd pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddt30 problem polega na tym, że oboje studiujemy i póki co wspólny wyjazd odpada... Jedyne co to spotykamy się raz na tydzień albo dwa (mamy kawałek do siebie) gość 21:38 a możesz mi powiedzieć jak on na to zareagował? Zastanawiam się tylko czy od razu mu wypalić, że go kocham i chcę z nim być czy delikatnie z gadkami że mi zależy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 21:47 owszem kolejność nie jest prawidłowa, wiem... ogólnie on dba o mnie bardzo, kiedy nie mam ochoty na seks jemu to nie przeszkadza, sam mówi o tym że w przyszłości ma jakies plany w stosunku do mnie, nie mówi ze mnie kocha ale np. uwielbia itp, nie jest typem, który mówi o swoich uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytrzasnij se ryja deska klozetowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddt30 ślicznie Ci dziękuję :) ale mam jeszcze jedno pytanie... Np. kiedy będziemy siedzieć/leżeć razem i rozmawiać powinnam jakoś delikatnie zacząć, że przykładowo zależy mi na nim, jest dla mnie ważny itp. czy od razu powinnam to powiedzieć? Najtrudniej będzie mi zacząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym tego nie mówił, bo jeśli to skryty typ, to tego typu wyznanie może go trochę przerazić i zaraz pomyśli, że chcesz ślubu, dzieci i całej tej szopki. Jeśli czujesz że z jego strony to nie jest wyłącznie seks, jeśli się o ciebie martwi, troszczy, itd... to raczej możesz być pewna że nie jesteś mu obojętna, ale z wyznaniami bym się wstrzymał. Co najwyżej możesz zapytać go kim dla niego jesteś, czym jest wasza relacja według niego i jak wyobraża sobie to co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanów się lepiej czy on Cie kocha :o okazuje w ogóle zainteresowanie Tobą poza łóżkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddt30 no tak, tylko z nim sypiam... Mój były kiedy dowiedział się, że jestem dziewicą (miałam 18 lat) zostawił mnie z tego powodu, bo nie chciał się w to bawić... dlatego jemu postanowiłam o tym od razu powiedzieć, zaufałam mu i zrobiliśmy to bez żadnego marudzenia, spotykamy się dalej, ale nie zawsze na seks Do gość 22:30 no niby wykazuje, jak wspomniałam spotykamy się normalnie, spacery, bary itp. tyle że nie jakoś często, bo oboje nie mamy jakoś dużo czasu... nie raz już rezygnował ze spotkania np. z kolegami żeby zobaczyć się ze mną chociaż na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak powiesz mu, że go kochasz w trakcie seksu, istnieje ryzyko. Ryzyko polega na tym, że wzbudzisz w nim bezpośrednie skojarzenie miłości z seksem. Czy tego chcesz? Chłopak będzie Cię kochał i postrzegał przez pryzmat seksu. Seks stanie się wyrazem miłości, wszelka odmowa będzie sygnalizować oziębienie uczuć. Nie będziesz miała ochoty na seks, on pomyśli, że przestałaś go kochać. On będzie oczekiwać od Ciebie seksu, tak, oczekiwać jako wyrazu miłości. To jest warunkowanie, podstawy psychologii. Pamiętaj o takich rzeczach, Ty też jesteś odpowiedzialna za zachowanie innych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_skóra_i_kość
Będąc kobietą powinnaś wiedzieć co robić, by uzależnić go od siebie. Deklaracja uczuć powinna być naturalna, ale dopiero wtedy, gdy te uczucia są odwzajemniane (to się czuje). Nikt Ci nie doradzi idealnie, DDT ma wiele racji, ale gdybym ja miał Ci doradzić, zrobiłbym to na Twoim miejscu "na miękko". Być może to zmobilizuje go do szczerej rozmowy na temat Waszych wzajemnych uczuć. To nie sraczka*, nie musisz się spieszyć! (*wyjaśnienie - miłość i sraczka przychodzi znienacka). ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadjohny
W ogóle i nigdy mu o tym nie mów pierwsza. Jeśli on coś do Ciebie czuje lub poczuje, to to powie. Miałem kiedyś taką dziewczynę jak Ty - zaiskrzyło między nami od razu, i od razu był ogień. Był to najbardziej zwariowany układ jaki przeżyłem, do tej pory miło to wspominam... Takiego nagrzania nie przeżywam nawet z moją narzeczoną, z którą biorę niedługo ślub. Pewnego dnia tamta wyznała mi miłość. "Kocham Cię". To był początek szybkiego końca. Dla mnie to był tylko seks - najbardziej z******ty kiedykolwiek, ale tylko seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×