Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety uwodzą mojego męża

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż nie jest jakiś mega przystojny, w każdym razie daleko mu do Brada Pitta, ale ma w sobie coś, co kobiety uwielbiają. Ma genialne poczucie humoru, jest duszą towarzystwa, jest bardzo inteligentny i oczytany. Bez problemu odnajduje się w towarzystwie. Czuję się przez to zagrożona bo kobiety bez skrępowania i często w moim towarzystwie go uwodzą. Nie raz po powrocie do domu dostawał jakieś sms-y itp. Moja była przyjaciółka była do tego stopnia bezczelna, że posługując się mną zwabiła go do siebie do domu, po czym rzuciła się na niego, zaczęła rozbierać sądząc chyba, że go w ten sposób zdobędzie. On jest wykładowcą, prowadzi własną firmę, ma 30 lat i ma kontakt codziennie z wieloma kobietami (w różnym wieku). Mam dość tych "śliniących się" małolat, czy kobiet w średnim wieku, które szukają przygód. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadna z Was nie ma takiego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię rozumiem, mój mąż też się kobietom podoba. Mam wrażenie że on bardziej kobietom niż ja mężczyznom. U mnie do mojego schizowania na ten temat przyczyniła się niestety nieciekawa teściowa, która ciągle powtarzała jaki to o przystojny i podobny jak dwie krople wody do swego krewnego, który miał, cytuję "takie branie, że laski tak na niego leciały że mało do rozwodu nie doszło. Mój syn tez taki piękny!!!" poza tym miałam sytuacje, że jedna moja koleżanka nadskakiwała mojemu facetowi i zachowywała się przy nim dwuznacznie w MOJEJ OBECNOŚCI. Cóż, nie jest już naszą koleżanką. Rozumiem Cię. Mój mąż pracuje z samymi facetami w swoim dziale, ale obok w innych działach są kobiety i nie mam pojęcia czy ktores go tam nie uwodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, ja nie mogłabym być w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rrzeba brac chyba oblecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze Ci dopowiem, że moje znajome nagle przestały się do mnie odzywać po moim ślubie. A jedna mi wprost powiedziała w oczy że mam lepiej niż ona bo mój facet jest starszy ode mnie i mądrzejszy no i zaradniejszy od jej faceta. Powaga!!! Dodam że chciała mi zepsuć tę relację jeszcze wtedy z narzeczonym. Bo wywlekła jakąś sytuację z przszłości i mi powiedziała: "Ty, a wiesz że X mówiła że twój Y kiedyś do niej się zalecał? patrz, a tobie powiedział że mu sie nie podobała nigdy" potem to zweryfikowałam i okazało sie że to tamta leciała na mojego faceta a on jej dał kosza, natomiast moja kolezanka zmyśliła to by mi podkopać zaufanie do mojego mężczyzny i napsuła nieźle krwi. Mój był tak wkurzony że ona insynuuje jego nieszczerość w stosunku do mnie, że doprowadził do konfrontacji i wyszła prawda o suce koleżance mojej. eks koleżance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest bardzo lojalny wobec mnie i mu ufam ale za grosz nie mam zaufania do tych wszystkich kobiet które tylko czekają by komuś zniszczyć życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że dobrze wam tak. Ja co prawda nie uwodziłabym waszego męża bo mnie żonaci nie interesują, ale uważam że dobrze że macie takie parszywe problemy bo za dobrze by wam było. Musi być w życiu jakaś sprawiedliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:27 o jaaaaa...jakie chamstwo! Życzy innym by im za dobrze nie było... Ja pier...olę, no ostro :) Ale wiem, dużo jest takich ludzi...straszne. Cieszy się że mamy takie problemy i pięknych facetów, ona ma pryszczatego dziada i marzy o Bradzie Pitt'cie ale z taką twarza to pewnie szans nie ma. Dlatego wam tu psioczy... nie no, bardzo nieeleganckie i chamskie, tyle no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to znowu ty idiotko od zakladania tych samych tematow. Maz kopnal cie w tylek, albo nigdy meza nie mialas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:27 ale jesteś żałosną i zawistną babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:30 a co ty myślisz że ci inne baby będą d**e lizać ? nawet twoje przyjaciółki nie są pewne to na co ty liczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiecie co nie burzcie się tak, bo ja i tak jestem z lepszej ligi niż te wasze koleżanki z którymi sie przyjaźnicie, bo nie zniżałabym sie do takiego poziomu żeby sie za cudzego brać. Mogłabym zrobić takie coś gdybym chciała, mam nawet taką koleżankę że wiem że jej mąż by był zdolny do czegoś takiego gdybym to ja zaczęła ale po co coś takiego miałabym robić. Bez sensu to zupełnie i dziwie się że kogoś może coś takiego zadowalać. To jednak nie zmienia faktu że uważam że niektóre kobiety mają za dobrze i jakaś sprawiedliwość musi w życiu być. Nie jestem pewna czy uważałabym was za szczęściary gdybym tych waszych mężów spotkała osobiście, bo być może ich uroda czy aparycja nie przekonałaby mnie aby wam osobiście zazdrościć, napisałam jednak ogólnie co o tym sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wy to byście chciały mieć przystojnego męża którym możnaby się pochwalić a jednocześnie żeby nikt nie patrzył hehe czyli wydać kase i mieć ją w portfelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuwka zasuwka
Węszę tu trolling i prowokację,moje panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 akurat ja nie szukałam przystojnego. tak wyszło że jest przystojny, poprzedni nie był a i tak go bardzo kochałam. I nie ukrywam, wierz mi lub nie, ze czesto wolałabym by mój mąż był brzydszy i nie rzucał się w oczy. Serio mówię. juz od najmlodszych lat powtarząłam że wole miec mniej ładnego za to miec spokoj. no ale zakochałam sie w ladnym a on we mnie i poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wyglądasz jak taka sirotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przystojnego męża i słyszałam to wiele razy od wielu kobiet a niektóre jak by mogły to by na niego wlazly szczególnie gdy byliśmy na jakichś imprezach i wiecie co mój mąż mnie bardzo kocha i nigdy nie dał mi powodów bym czuła zazdrość i to jest najważniejsze wszystkie by go chciały ale on jest tylko mój dodam że małżeństwem jesteśmy już 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku malzenstwa wyjechaliśmy z mezem zagranice na sezon. Na początku pracowaliśmy na te same zmiany, potem jakiś czas na rozne i powiem Wam, ze masakra. Przychodzilam specjalnie wcześniej do pracy, maz szybciej się urywal, byśmy mogli się zobaczyć i pogadać. I pewnego razu kolezanka z mojej zmiany (miała wtedy 43 lata, ja 27, maz 28) zaczela dopytywać mnie, co to za chłopak, z którym tak codziennie rozmawiam. ja mowie, ze mój maz. A ta w szoku i bez ogrodek zaczyna zachwyty, jaki on przystojny :D Nawet raz podeszla do nas, jak rozmawialiśmy, chciała go poznac a on... nawet nie zwrocil na nia uwagi. Potem jeszcze jedna z kobiet zaczela mi opowiadac, czy ja się nie boje, ze jakas mi go odbije, bo taki piękny i ona ponoc widziala, jak na przerwach śniadaniowych kobiety w roznym wieku slinia się na jego widok. Normalnie zamurowalo mnie. Ja wiem, ze mój maz jest przystojny, ale nie mam powodow, by mu nie ufac. Obie miedzy wierszami daly mi do zrozumienia, ze nie zasluzylam na niego, ze za brzydka jestem a wokoło tyle pięknych dziewcząt :P A ja nie jestem brzydka, powodzenie u facetow tez mam, choć nie korzystam :P Dziwne przeświadczenie baby maja, ze sa piękne, ze mogą mieć każdego i ja wierze, ze często slinia się do zonatych, by udowodnić sobie i innym, ze sa lepsze, dla zabawy, satysfakcji, z braku wyboru wolnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisałam wcześniej mój nie jest jakoś wybitnie przystojny, nawet nie jest w moim typie jeśli chodzi o wygląd. Ale świetnie się z nim rozmawia, odnajdzie się wśród prawników ale również wśród fizyków. Jest zabawny i ma uroczy uśmiech a to już wystarcza by kobiety ostrzyły sobie na niego pazurki. Trochę nie rozumiem tu niektórych kobiet które piszą o jakiejś równowadze w przyrodzie, mam wrażenie że to zakompleksione i zazdrosne baby które chętnie cieszyłyby się z cudzego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież was to jara że ktoś wam może czegoś zazdrościć to w czym macie problem skoro mężuś wierny. A może wy tu przyszłyście sie pochwalić tak naprawdę, a nie pożalić, no to już wiemy już o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój mąż jest bardzo lojalny wobec mnie i mu ufam ale za grosz nie mam zaufania do tych wszystkich kobiet które tylko czekają by komuś zniszczyć życie. " A co, zgwałcą go wbrew jego woli? :D To się paranoja nazywa, jak uważasz, że wokół każdy tylko czyha by jakiś puszczalski facet zdradził z nią żonę. x Ja jestem w odwrotnej sytuacji. I jakoś tylko 2 kolesi mi się narzucało w trakcie tych kilku lat związku. A tak to po prostu nie okazuję nikomu żadnego zainteresowania - po prostu skoro nikt inny mnie nie interesuje, to po co mam się na kogoś lampić czy z kims flirtować? Nie mam takiej potrzeby. Nawet nie zwracam uwagi na jakiekolwiek oznaki, mam dosłownie wyj****e. I serio - ludzie wyczuwają taki autentyczny brak zainteresowania nimi jako samcami/samicami. Wiec jeśli ileś lasek lata za Waszymi facetami to wniosek dla mnie jest prosty. Waszym mężom to się podoba więc na to pozwalają. Nie mówię, że chca zdradzić, ale jara ich jacy to nie są atrakcyjni. I też miałam podczas studiów "rozchwytywanych wykładowców". Ale potrafili się zachować i jakoś studentki szybko się z tym godziły. Żadnego się ślinienia nie było/ x Jak ktoś nie szuka dowartościowania poza związkiem to naprawdę nieliczne zdesperowane i pozbawione moralności wyjątki będą próbować. Reszta szybko się odczepi widząc, że obiekt uwodzenia nawet tego nie zauważa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to nie jara bo jestem typem zazdrośnicy i drażnią mnie kobiety które niby dla żartu np na imprezie siadają mojemu mężowi na kolanach z trudem powstrzymuję się by takiej nie strzelić w pysk. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mi ktoras tak zrobila to by dostala w ryj.... Ale ze ten twoj ich nie odgania to widac, ze k*****arz Chociaz to I tak jest prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, ze mój maz zwraca na te laski uwagę? Nie zwraca. Dosyc się jednak już naogladalam, jak laski pchaja się tym bardziej im mniej facet zainteresowany, dla sportu, by udowodnić, ze koles się zlamie i na nie poleci. Wiec dziwne wysuwasz wnioski. Do mnie faceci tez podbijają, ja nie wyrazam zainteresowania, nawet często ucinam ich zapedy, co tylko podsyca ich zainteresowanie, bo najbardziej korci nieznane i niedostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No teraz pojechalas po calosci, autorko. Mój maz się podoba kobietom, ale trzyma je na dystans. Gdyby jakiejś pozwolil usiasc sobie na kolana, nie bylabym już z nim. Swoja droga, Ty na to patrzysz, pozwalasz? On na serio nie widzi problemu, czy po prostu jara go obca laska na kolanach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w takiej sytuacji wprost pyta co ona wyprawia, wstaje i odchodzi a ja mam za mało odwagi by taką spoliczkować. Moja była przyjaciółka była stalkerką. Zmieniła głównie moje życie w piekło, mąż się nie przejmował i szybko się od niej odciął. Ona znała mnie wiele lat i wiedziała jak uderzyć by bolało. Nachodziła nas, dzwoniła, oczerniała przy innych wspólnych znajomych to był koszmar. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos kręcisz. Te laski tak znienacka z rozpedu wskakują mu na kolana, ze nie ma szans biedaczek zareagować od razu? Po co obracacie się w takim towarzystwie, po co te imprezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rozpędu nie ale ostatnio było spotkanie absolwentów studiów i jego koleżanka podeszła do niego i po prostu usiadła mu na kolanach niby tak niewinnie i koleżeńsko. Łatwo napisać komuś co powinien zrobić nie będąc w takiej sytuacji. Zamurowało nas bo nie było to zbyt taktowne zachowanie. A druga sprawa, odtrącona kobieta bywa nieobliczalna, przykład moja była przyjaciółka. Oboj***ardzo ostrożnie podchodzimy do takich sytuacji. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A kto powiedział, ze mój maz zwraca na te laski uwagę? Nie zwraca. Dosyc się jednak już naogladalam, jak laski pchaja się tym bardziej im mniej facet zainteresowany, dla sportu, by udowodnić, ze koles się zlamie i na nie poleci. Wiec dziwne wysuwasz wnioski. Do mnie faceci tez podbijają, ja nie wyrazam zainteresowania, nawet często ucinam ich zapedy, co tylko podsyca ich zainteresowanie, bo najbardziej korci nieznane i niedostępne. " x Może obracam się w normalnym towarzystwie gdzie nie ma czegoś takiego jak narzucanie się osobie zajętej. Nie wiem, moze Wam testosteronu do wody dosypują skoro wszyscy tacy napaleni i nie mają co robić tylko uganiac się za zajętymi ludźmi? x Mówię na podstawie własnych obserwacji, nie tylko siebie, ale też innych kobiet, także mężczyzn. Jak ktoś REALNIE I AUTENTYCZNIE nie czuje zainteresowania to jest to odczuwalne dla "adoratora" i z reguły daje sobie on spokój. Rzadko kiedy występuje podryw na siłę. nawet wobec kobiet to są czesto takie pseudocnotki, co to udają, ze nie chca a w głębi duszy je to jara. x No wybacz, ale jak ktoś ma plan usiaść komuś na kolanach to chyba nie robi tego za pomoca teleportacji? Widać ta osoba otrzymała sygnał, że takie zachowanie jest mile widziane. Ba, i miała nawet czas by to zrobić. Może popracuj z mężem nad komunikacją niewerbalną, albo niech on się ogarnie bo wg mnie to jest niemożliwe by się wszyscy rzucali na całkowicie obojętnego i niedostępnego faceta. I nie, wcale nikogo nie kręci upokarzanie się przed kamienną twarzą, jak tu próbujesz wpisac regułę niedostępności. Ta reguła działa gdy widzimy jakieś szanse na zdobycie danego obiektu. Sprawdzone i potwierdzone w realu. Wiec zajmij się męzem a nie kobietami wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×