Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

26 latek nie chce się uczyć ani pracować

Polecane posty

Gość gość

Tracimy z mężem zdrowie na naszego 26 letniego jedynaka! Martwimy się o jego przyszłość, bo ani się nie chce uczyć dalej, ani pracować, tylko cały czas gra na komputerze, w domu nic nie pomaga, o siebie też nie dba- nie myje się codziennie, a żeby go do sklepu wysłać po jedną rzecz to nim się ubierze to marudzi jak dziecko- a to, ze deszcz pada, a to że zimno i nie chce mu sie wychodzić. Aktywności też żadnej nie ma, zero sport, tylko ten komputer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
zamówcie mu prostytutkę do domu , to chłopak się trochę rozerwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi starzy tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
nie , ale w świecie według bundych był taki motyw w jednym z odcinków : Al bundy zamówił striptizerki jego synowi Budowi na 18-tkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tylko wywalić z domu,z bólem serca -wiem ,ale to raczej jedyne wyjscie,mój ma 19 ,kończy ( noo moze skończy) zawodówkę w tym roku i juz czuje że zasiadzie przed kompem i ani roboty ani szkoły. Zreszta tak mi mówi ,juz teraz za kase z praktyk kupuje sobie piwka i popija grając,a pózniej zasypia do szkoły. Jedynak ,a jakże, ja wdowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 latek to jakby nie było już dorosły mężczyzna i powinien mieć jakieś stałe dochody, przy okazji miałby okazję poznać nowych ludzi i być może zmieniłby dotychczasowy tryb życia. Może spróbują Państwo z nim szczerze porozmawiać i postawić mu jakieś ultimatum? Przecież takie życie to jest jakaś wegetacja w dodatku to młody człowiek jest. Może ma problemy psychiczne, depresje i potrzebuje pomocy? Czy w ogóle macie z synem dobry kontakt? A może z kimś syn ma dobry kontakt i ta osoba mogłaby z nim porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu rzepa dal na obiad to by sie szybko za robote wzial surowy rzepy mu trzeba Leniowi !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten 26 latek przypomina mi prawika przemka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu wiekszosc osob na kafeterii tak wlasnie ma.Siedza na garnuszku starych,caly dzien na kompie i na kafe.Udzielaja niedojdy porad a sami nie potrafia ogarnac wlasnego zycia:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przepracowanych na legalu 15 lat 3 miesiace i 7 dni plus iles tam na dzalalnosci gospodarczej nie pamietam porad tak udzelam bo sie nadaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym siebie słyszał. 25 lat, nigdy nie pracowałem, nie zdobyłem wykształcenia, siedzę na kompie. matka daje jeść, rodzice chodzą do roboty, a ja siedzę, matka daje kasę na jedzonko. Nigdy nawet dziewczyny nie miałem, chorowałem na nerwicę, mam również myśli samobójcze. Mój ojciec powiedział dzisiaj, że martwi się o mnie, bo zauważył od dawna, że unikam ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywal darmozjada na zbity pysk,nie macie obowiazku utrzymywac doroslego gada,ktory zeruje na was. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX ktos tu slusznie zauwazyl,tu na tym forum tez patologia siedzi.Zra,i siedza przed kompem darmozjady,ze takim ludziom nie wstyd:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój syn ma 14 lat i nie może się doczekać kiedy skończy 16 lat - bo wtedy będzie mógł legalnie pracować w wakacje (mieszkamy w UK)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrać mu kasę. Nie dawać na nic. I nic dla niego nie robić - czyste ciuchy mu się skończą, to w końcu będzie musiał wyprać. Obiady niech robi z wami na zmiany - nie zrobi wtedy, kiedy jego kolej, to nie będzie jadł. A przede wszystkim nie dawać mu kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież na kafeterii każdy zarabia kilka tysiące w pracy biurowej albo ma własną działalność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×