Opieka nad młodszym rodzenstwem

Mam 19 lat i 7-letniego brata. Rodzice pracuja, wiec na mnie ciazy obowiazek aby sie nim opiekować. Rano zrobic sniadanie, wyszykowac do szkoly, zaprowadzic, po południu odebrac dzieciaka, zrobic zakupy, obiad, odrobic z nim lekcje, nie mam kompletnie dla siebie czasu, nawet na nauke, o wyjsciach nie wspominając. Caly moj czas uzalezniony jest od brata, w wakacje chcialabym isc do pracy-nie po kto zostanie z bratem, wyjechac na wakacje- nie bo brat. Gdy probuje rozmawiac z rodzicami ze jestem juz dorosla chcialabyn isc do pracy, wynajac gdzies pokoj, konczy sie awantura ze co oni zrobia z mlodym i ze to moj jedyny brat i opieka nad nim to moj obowiązek a ja jestem rozwydrzona egoistka i nie tak mnie wychowali. Rece mi opadaja, chcialabym sie usamodzielnic ale nie moge bo kto zaopiekuje sie bratem (nie potrafilabym po chamsku zostawic go samego). Jak mam rozmawiac z rodzicami?

Twój brat, to ICH SYN i obowiązek wychowania tego dziecka ciąży na NICH, nie na Tobie.

To Twój brat a nie syn. To rodzice są rozwydrzeni i egoistyczni skoro poświęcają życie jednego dziecka dla drugiego. Oni zwyczajnie zabierają Ci młodość. Ta sytuacja może potrwać jeszcze kilka lat a co z Tobą? Z nauką, pracą, życiem osobistym? To ich nie obchodzi? Są beznadziejnymi rodzicami. Nie daj się.