Problem z córką

Mam córkę w wieku 7l. Chodzi do 1kl. W domu żywe złoto. Wygadana, towarzyska, itd. A w szkole cicha jak ta mysz spod miotły. Dziś rozmawiałam z nauczycielką. Powiedziała mi, że Blanka siedzi w ławce spięta, nie słucha poleceń. Musi ją kilkakrotnie prosić żeby otworzyła książke czy zeszyt, bo nie robi tego razem z dziećmi gdy pani daje wszystkim polecenie. Powiedziała też, że czasem aż boi się cokolwiek do niej powiedzieć. Zaproponowała zajść, zapisać ją do poradni i przemyśleć czy zostawić ją na drugi rok. Nie wiem czy to by coś zmieniły. Sama będąc w jej wieku byłam taka. W domu żywe złoto, w szkole jak ta mysz spod miotły. Z tym, że mama mówiła mi, że ja nie miałam aż takich, jakby to nazwać "emocjonalnych" problemów. Chodziła ze mną do poradni, bo byłam słaba w nauce. A moja córka ma jakieś problemy. Jak to stwierdziła nauczycielka " jest na lekcji, ale zachowuje się jakby była w innym (swoim) świecie". Czy coś to da jeśli zapisze ją do poradni? Mieszkamy od pawie roku w innym mieście, zdobyła tu wiele nowych znajomości. W rodzinnym mieście tylu koleżanek-kolegów w klasie nie miała. Tu ma na podwórku jak i w szkole. Do zerówki niechętnie chodziła, nie raz symulowała aby nie iść. Tu chodzi chętnie i ma dobrego kolege (można powiedzieć przyjaciela). Poznała go po naszej przeprowadzce tu. Mieszkamy blok w blok i razem chodzą do klasy. Jak moge jej jeszcze pomóc? Bo do poradni zapisze ją w przyszłym tygodniu.

A rozmawiałaś z nią o jej zachowaniu?

Monika po co Córce dalaś na imię Blanca??????? jak jest "emocjonalna" to podziękuj sobie...

Wiesz co moja kolezanka ma syna i podobny klopot z nim...chodzą do poradni z tym że on odkąd poszedł do 1 klasy calkiem przestal mowic i w szkole i w domu a takto buzia mu sie nie zamykala... Podobno chodzi o stres zwiazany z chodzeniem do szkoly i nowymi obowiazkami...

Nie mam na imię Monika a imię nie ma tu nic do rzeczy bo ja miałam w wieku córki podobne problemy i to są geny a nie zwalać winę na imię

tak rozmawialam. i na pytanie "dlaczego nie robisz tego o co pani prosi cie kilkakrotnie?" odpowiada ze nic takiego nie bylo ze pani nic nie mowila. w domu czasem jak chce jej cos powiedziec to mowie chyba do sciany. gdy prosze zeby powtorzyla co mowilam odpowiada ze nie wiem. wiec pytam sluchalas co mowie? odpowiedz brzmi nie

gość dziś dlugo chodzi do poradni> pomaga mu to w jakis sposob? moja ma jedynie ten problem ze nie zglasza sie na lekcji i nie otwiera ksiazki/zeszytu z innymi dziecmi. ale nie zdaza sie to ciagle i na kazdej lekcji. rozxmawia z kolezankami, kolegami. bawi sie z dziecmi na przerwie. a na lekcji siedzi cicho. gdy bylam na lekcjach otwartych udzielala sie itd ale mysle ze to temu bo ja tam bylam. wydaje mi sie ze szkola ja jakby to ujac przeraza ale z drugiej strony lubi chodzic praktycznie wszystkich zna, ma dobrego kolege. w zerowce miala 2-3 kolezanki w kl ale niechetnie chodzila. to jakby niesmialosc wymieszana ze strachem. wiem co ja mialam w szkole podstawojej przez niesmialosc ze az boje sie zeby moje dziecko to nie spotkalo. nademna sie inne dzieci znecaly, nasmiewaly. nikomu nic nie mowilam, nawet rodzicom. nikt o nic tez nie pytal, nie interesowal sie. a ja przechodzilam w ciszy swoj koszmar. udalo mi sie po latach kiedy przyszedl czas na szkole zawodowa. sama dla siebie postanowilam ze teraz bedzie inaczej bo nowa szkola i nikt mnie nie zna. a corka nie wiem jak sobie poradzi. co dzien pytam czy nikt ja nie zaczepia itd. nie chce zeby spotkalo ja to co kiedys mnie

jak można dziecko nazwać Blanka???

gość dziś To nie twoja sprawa jak nazwalam dziecko. imie jest ladne i zadkie i mi sie podobalo. i to ja dziecko pod sercem nosilam i rodzilam. czepiaj sie tych co nazwywaja dzieci imionami ktore ja kalecza. a nie czepiasz sie zwyczajnego imienia. to ze znasz imiona typy Ania Hania Kasia nie znaczy ze tylko takie istnieja

te forum dosłownie na psy schodzi hah. niech Pani nawet nie odpisuje na takie komentarze bo szkoda czasu. a odniesienie pytania w temacie --- bo do tego służy forum, myślę ze warto by Pani z córka poszła do psychologa aby przebadał stan emocjonalny dziecka i zalecił jak z córką postępować. tu Pani rade znajdzie tego tupu już wyżej bo ktoś wspominał zdaje mi się o dziecku które chodzi do psychologa. żadnej normalnej odpowiedzi nikt tu nie napisze bo forumowicze szukają gwoździa do trumny :-) życzę powodzenia

mam pytanie czy corka juz raz powtarzała grupę? bo jako 7 latka powinna chodzic do II.

wifigdańsk 7 lat skończyła 12marca. do 1kl poszła jako 6 latka

Ja mialam również taki problem dziecko w ogóle mnie nie słuchało a jeszcze na dodatek nie chciało się uczyć. Ksiązki w ogóle mogły nie istnieć tylko gry komp, nawet na dwór niechciał wyjść.... bardzo mnie to martwiło bo pachnialo mi to jakas depresją dziecięcą. Moja znajoma poleciła mi tą instytucję http://www.biomed.org.pl/ ... Początkowo niebyłam przekonana bo wydawało mi się to dość rozległy obszar ich działania skorzystałam z porady psychologicznej i odpowiedniej diagnozy. Pomogło.... dziękuję :)

jak można tak po chamsku wciskać spam gdzie ktoś ma problem i prosi o pomoc. udław się tym biomedem

gość 2016.03.18 jak można dziecko nazwać Blanka??? xxx lepsza Blanka niz Amelka czy Julka. to raz. dwa - odpieprzcie sie od imienia. ... trzy - autorko nasuwa sie ze niedaleko pada jablko od jabloni, przeloz przez kolano i powiedz ze ma sluchac pani i skupiac sie na lekcjach bo inaczej po tv, zabawkach i wyjsciach z kolezankami.!!!!

do poradni warto się udać, ale ja jeszcze zbadała bym jej słuch. Może ona po prostu jak nie patrzy na panią to nie zauważa że pani coś mówi.

do poradni zdrowia psychicznego dla dzieci won.!!!

mama tez do poradni zdrowia psychicznego dla doroslych won!!!