Wycofałam sie

Z relacji:-o za duzo powiedzialam. Nie chce relacji typu luźny zwiazek. Chociaz nieukrywam, ze bardzo brakuje mi mężczyzny, dotyku:(( stlumilam w sobie wszystko. Wycofałam sie. Ma w sobie to cos. Nie chce przechodzić gehenny. Juz jestem po przejściach. Trudno. Zycie płynie:(

masz z tym jakis problem? przynajmniej nie kisze w sobie uczuc i jak zdechne to z poczuciem, ze nie zabieram zadnych tajemnic do grobu

Nie wiem o co Tobie chodzi gosciu:-o ale to było w eter:( nie mam problemu do nikogo. Chciałam sie tylko wygadać:( moze ktos podzieli sie jakimiś przemyśleniami.

Ja kosze w sobie, wtedy kiedy trzeba. Czesto słyszy sie, ze niektóre kobiety, to księżniczki. Nie jestem takim typem. Powiedzialam, co mi w duszy gra. Odzywal sie pierwsza bez problemu. Nie bede narzucać sie aby byc w jakiejs relacji, gdzie poza mna, bedzie szukał tej jedynej. To nie dla mnie:-o

tej jedynej. nie rozsmieszaj mnie. on juz nie znajdzie - nie z takimi wymaganiami jakie ma i charakterem ktory posiada. kazda predzej czy pozniej bedzie go miala dosc :D

Ale kogo?:-o