dlaczego ludzie nie myja czesto rąk?

To obrzydliwe jak widzę na mieście jak ktoś je coś dotykając to palcami. Przecież przed chwilą ten ktoś mógł dotykać telefonu, klamki od sklepu, rurki w tramwaju, koszyka w markecie, czegokolwiek :O Najbardziej mnie wkur/wia jak ludzie z którymi mieszkam nie myją rąk po powrocie do domu z pracy/zakupów/toalety/skądkolwiek :Oi te wszystkie bakterie i zarazki roznoszą po całym domu m.in na klamki, na uchwyt do otwierania lodówki, na pilot, komputer, sztućce, w sumie to na wszystko czego dotkną, a potem ja nieświadomie też tego dotykam i wprowadzam do organizmu. Bardzo mnie to denerwuje. Przez tych ludzi, którzy nie dbają o higienę ja mogę mieć zagrzybiony cały organizm :O co z tego, że ja myję często ręce i dezynfekuję przedmioty codziennego użytku skoro przyjdzie taka pierdoła z brudnymi dłoniami i zakazi połowę rzeczy, które dotykam? :O Ludzie myjcie ręce, to naprawdę wam nie zaszkodzi :O

bakterie na rękach są zawsze, chyba, że je moczysz w spirytusie, więc jak nie moczysz, to tak samo roznosisz mikroby. poza tym, zbyt częste mycie rąk pozbawia cie naturalnej bariery ochronnej i ułatwia wnikanie do organizmu różnych żyjątek. najlepiej zajrzyj na jakieś forum medyczne.

Od takich bakterii się nie umiera

nie myje zbyt czesto, tylko odpowiednio. Po przyjsciu do domu zawsze, przed przygotowaniem posiłków (o czym niektórzy tez zapominaja, co jest dla mnie karygodne:O), przed jedzeniem, po jedzeniu, po korzystaniu z telefonu/tableta/komputera, po ogladaniu telewizji i w wielu innych sytauacjach

moze zapytaj swojego faceta dlaczego nie myje rok po wyjsciu z wc :D

też myję ręce po powrocie do domu, przed przygotowaniem posiłków itp. ale to jest bardziej dla komfortu psychicznego, bo mycie rąk naprawę żadnego wymiernego rezultatu nie daje. czy zauważyłaś, że ci niemyjący częściej chorują? no własnie... bakterie są wszędzie i ludzki organizm potrafi je zwalczać. to ty masz raczej zaburzenia skoro twierdzisz, że możesz mieć przez braki higieny innych ludzi zagrzybiony cały organizm. to tak nie działa.

po oglądaniu telewizji? ja prdl.

Jak robicie nieziemski syf z podpaskami i papierem toaletowym w damskiej toalecie, to nic dziwnego że po tym tak musicie łapy myć...

Z tym myciem rąk nie jest tak źle. Społeczeństwo jest dość świadome i przestrzega pewnych zasad. Zdaniem niektórych nie można przesadzać z nadmierną higieną. Jednak co do rąk to akurat chyba tu przesadzić się nie da...

Cześć Studzia! Co u Ciebie? Skończyłaś już te swoje studia?

Bardzo ciekawy artykuł o higienie rąk http://esilver.com.pl/dozowniki-mydla-a-higiena-rak-n-18.html

Ja tez to mam. Jak bywalem kiedyś często w pubach, lub nawet jak jestem w supermarketowej lazni, to gdy otwieram drzwi, zawsze dotykam uchwyt malym paluszkiem i jeszcze w miejscu gdzie mało kto to dotyka, czyli w rogach. W ogole nie myje rąk mydłem, bo w tych mydłach jest tyle chemii ze brak slow. No chyba ze mam ciężką kvpę :/

Ja tylko myje raczki po masturbacji

ja myje po każdym wejsciu do łazienki .. Nawet jak nie korzystam z ubikacji wiec tak srednio myje ręce około 7 razy dziennie ..

też myję ręce po powrocie do domu, przed przygotowaniem posiłków itp. ale to jest bardziej dla komfortu psychicznego, bo mycie rąk naprawę żadnego wymiernego rezultatu nie daje. czy zauważyłaś, że ci niemyjący częściej chorują? no własnie... x oczywiście, że tak jest. mam tak samo - ręce myję dla własnego komfortu psychicznego. po skorzystaniu z toalety mam głupie wrażenie, że mam syf na rękach. ale to tylko wrażenie (mam na mysli swoją toaletę). bo jakież to straszne bakterie masz po zrobieniu jedynki we własnym domu? w publicznej toalecie wręcz brzydzę się dotykać klamek, przycisku do spłukiwania wody. ale to tak naprawdę tylko schiza, realnie małe są szanse, że będzie tam jakas groźna bakteria.

gość 2016.03.19 Z tym myciem rąk nie jest tak źle. Społeczeństwo jest dość świadome i przestrzega pewnych zasad. Zdaniem niektórych nie można przesadzać z nadmierną higieną. Jednak co do rąk to akurat chyba tu przesadzić się nie da... x da się. mój brat mył kiedyś ręce średnio co pół godziny. a siedział cały czas w pokoju, bo jest dziwakiem i odludkiem. w rezultacie miał strasznie wysuszone. dodam, że miał jakieś problemy z głową i nawet przez jakis czas miał depresję.

a tez to mam. Jak bywalem kiedyś często w pubach, lub nawet jak jestem w supermarketowej lazni, to gdy otwieram drzwi, zawsze dotykam uchwyt malym paluszkiem i jeszcze w miejscu gdzie mało kto to dotyka, czyli w rogach. x haha, mam podobnie :) jak otwieram drzwi sklepu, i jest taka wielka klamka/uchwyt, to staram się dotykać tam, gdzie ten uchwyt jest najmniej przetarty = najmniej dotykany. mam w okolicy kfc, a okolica średnio ciekawa i do toalety wchodzą też pewnie ludzie z ulicy. przycisk do spuszczania wody naciskam...butem :) potem odkręcam kran - przez papierowy ręcznik, drzwi też otwieram przez papierowy ręcznik :) po prostu obrzydza mnie fakt, że jakis facet dotykał swojego fiuta (toaleta koedukacyjna), potem dotknął kranu, a potem ja tego dotykam... chociaż tak jak pisałam wyżej - realne zagrożenie jest naprawdę niewielkie.