Zraniłem bardzo mi bliską osobę.

Jakiś czas temu poznałem pewną osobę, która znalazła się na życiowym zakręcie. Starałem się jej pomóc najlepiej jak potrafię i udało się jej życie w miarę poukładać. Byliśmy wspaniałymi przyjaciółmi. Ale ja mimo że nie powinienem, mimo że mam żonę i dzieci , zacząłem czuć coś co nie powinienem. Poza tym ona też ma swoją rodzinę.... Jej życie w miarę się poukładało i mała dla mnie coraz mniej czasu . Uznałem że lepiej będzie jak zniknę z jej życia, był jeszcze jeden powód dla którego musiałem to zrobić ale o tym nie chcę pisać..... No i stało się. Próbowałem jej wytłumaczyć dlaczego to robię, ale ona jak to bywa u kobiet odebrała to zupełnie inaczej. Uznała że ją oszukałem i zostawiłem. Strasznie boli mnie że ona tak o mnie myśli, ja nigdy nie chciałem jej skrzywdzić. Trudno mi spojrzeć w lustro po tym wszystkim. Mam nadzieję że ona kiedyś to zrozumie i wybaczy. Strasznie za nią tęsknię ale wiem że nie mogłem tego dłużej ciągnąć.