Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wytrzymałem i zerwałem z dziewczyną

Polecane posty

Gość gość

Zerwałem z dziewczyną z którą byłem rok mimo tego że w łóżku robiła wszystko na co miałem ochotę. Problem polegał na tym ze jeżeli poruszałem jakakolwiek rzecz jej typu wygląd,jakieś zmiany w jej makijażu albo tego czy się uczy,zajęć dodatkowych zbyś sobie dopasowala do planu na studiach albo chociażby żeby skorzystała ze stypendium które mogła dostać do mówiła ze to nie moja sprawa. Nie mogłem nic powiedzieć ani jej doradzić bo mówiła ze mnie to nie powinno obchodzić albo zebym znalazl inna. Czy według was też takie rzeczy na temat mojej dziewczyny nie powinny obchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmiany w makijazu? kolejny kryptogej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i teraz sobie polepszyłes, zostala ci reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinno cie to obchodzic , ale dobrze zrobiles teraz dziewczyna znajdzie sobie normalnego faceta , pajacu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląd? Makijaż? Wytykałeś jej wady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo najważniejsze to jest mieć co ****ać no nie? To jest cel w życiu to mieć dziURE?! Idioci. Nie chciałem żeby się tak mocno malowała bo teraz wygląda jak porcelanowa lalka. G****o ja obchodzi co lubię itd. Jak mi się nie podoba to mam sobie znaleźć inna a ja sam nie mogę jej niczego doradzić w zadnej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo, wreszcie prawdziwy facet. Na medal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dotyczące dziewczyny nie powinno mnie i interesowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nawet nie chciała ze mną zamieszkać razem mimo że mieszka sama! Przecież ja zarabiam wiec ona nie musiałby brać pieniądze od rodziców na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym nie chciala od ciebie pieniedzy ani mieszkac bez slubu, a fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oba nie chce być moja zona. Mówi ze za wcześnie na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja tez tak mowie zawsze, bo chodzi mi po prostu o uleglego faceta ktory - jak to ktos nazwal - bedzie wibr..em na zyczenie i bedzie siedzial cicho, nie przeszkadzal mi jak nie mam czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona cie nie kochała. A jak zareagowała na zerwanie? Spłynęło po niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po mnie tez by spłyneło, bo juz taka jestem... ale nie znaczy to ze mi nie zalezy, po prostu mam swoje plany i nie zmienie ich dla kogokolwiek, nie mam zamiaru bawic sie w dom z kims. moze na swoj sposob kocham te osobe, ale nie bedzie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak tyle rzeczy ci przeszkadzalo , ale jak ja *****les to bylo ok , zlamany chuj z ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwazniejsze, ze reka mogla odpoczywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisze ze przeszkadzało ale jak chciałem jej jakoś pomoc albo żeby na przykład zgłosiła się po stypendium bo to dodatkowe 3 500zl to powiedziała ze nie powinno mnie to obchodzi czy ma czy nie. Potem ze do domu mogłaby jeździć innym pociągiem który jest szybszy i tańszy to powiedziała ze "nie ty jezdzisz". To są tylko takie przykłady ale w wielu innych sprawach mówi to samo i ze powinienem zająć się sobą. Oczekuje ze dziewczyna będzie czasami chciała żebym dowiedzieć się jakie nam zdanie na dany temat a ona nic. Czuje się mimo jej zapewnień tylko przedmiotem bo ona nigdy nikogo nie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madra dziewczyna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To forum jest żałosne. Sero normalnych postów. Co za parszywy naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ma silny niezalezny charakter i moze traktuje jak przedmiot bo juz taka jest, wiec albo pasuje albo nie. wybrales, ze nie to na co sie zalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silny charakter ona
w związku potrzebny jest kompromis i delikatnosc,podejrzewam ze twoja dziewczyna ma tak jak ja silny charakter,nie znosimy narzucania nam czegoś,jesteśmy uparte,natomiast gdy wiem ze druga strona mnie kocha i chce mojego dobra jestem zdolna przemysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silny charakter ona
powinieneś był zachowywać sie delikatnie í nie naciskać,mówić coś na zasadzie:słuchaj czy nie uważasz że...czy nie lepiej by było gdyby...jeśli chcesz to przemyśl to...ale nic na siłę,ona te Twoje rady odbierała jak atak na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up mam to samo lubię jak jest po mojemu i mam dominujący charakter ale po moim impulsywnym wybuchu często to przemyslam i przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne,ze ta dziewczyna z toba wytrzymywala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale przez to ze ją kompletnie nie interesuje co ja myślę ja czuję się nie kochany. Ona ma totalnie to w d***e. Nigdy nie okazuje żadnych emocji. Nigdy życiu nawet dla zabawy mnie nie poprosiła. Tylko jak chcesz to ok jak nie to ok. Poprzednia czasami wybuchła dość ostro ale wiedziałem ze jej zależy. Obecna nie jest w ogóle emocjonalna. Nigdy nie starała się mnie do czegoś przekonać. Żadnych emocji. Jak w 50 letnim małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Ale złoty środek. Ok, mnie też wkurzyło, jak mi facet kiedyś zabronił iść gdzieś do pracy (bo to była ciężka praca fizyczna w zakładzie produkcyjnym - kiepskie warunki, ale płaca jakiej potrzebowałam), to się wkurzyłam i powiedziałam, ze jeszcze tego samego dnia aplikuję (i tak zrobiłam). Ale gdyby mi facet powiedział, że na tej samej trasie mam pociąg, który jest tańszy i szybszy, to bym się ucieszyła, że o mnie myśli, chce dbać. Jak mi tamten sugerował, żebym miała sukienkę na randce (choć wspominał, że we wszystkim mu się podobam), to też nie robiłam awantury, że to moja sprawa w co się ubieram, tylko oceniając, czy pogoda jest ok i czy mi będzie wygodnie - jak miała ochotę, to ubierałam, jak nie, to nie, ale cieszyło mnie to, że zwraca uwagę na to jak się ubieram, że wiedziałam jak mu sprawić przyjemność. xx Nie można przesadzać, że robi się wszystko czego chce partner, albo nie słucha się go przy żadnym temacie, robiąc awanturę nawet o delikatną radę (rada, to nie rozkaz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×