Wydaje mi się, on już się mną znudził

Nie wiem co o tym myśleć. Od kilku miesięcy wszystko jest inne. Nagle się zmienił. Podczas spotkań nigdy nie jesteśmy sami, zawsze jest co najmniej jego jeden kumpel. Umawiam się z nim a następnie dzwoni po nich, przychodzą to cały czas rozmawiają i grają a ja się temu przyglądam, od czasu do czasu pocałuje mnie i pyta się jak się bawię, co mnie trochę irytuje. Kiedyś były cały czas rozmowy i on nie mógł bez tego żyć, zawsze wydzwaniał do mnie i wypisywał, a od ponad 3miesięcy jest tak że prawie wgl się nie kontaktujemy. Jak się nie odzywa co wykonuje pierwszy krok i dzwonię bądź napiszę, ale na odpowiedź na sms czekam kilka godzin albo wgl jej nie dostaję, telefonów nie odbiera, a jak odbierze to jest zajęty i się rozłącza, albo wyskakuje na mnie że mu przeszkadzam bo gra albo siedzi z kolegami lub to i to bądź, że jest zajęty, że nie ma czasu i że mu przeszkadzam. Teraz widujemy się bardzo rzadko bo on zawsze jest zajęty. Mieszkamy od siebie ok 50km więc troszkę drogi, a on nie pracuje bo jeszcze chodzi do szkoły ja tak samo i oboje w tym roku ją kończymy (19 i 21lat), więc on obowiązków nie takich, żeby był czymś poważnym zajęty. Też się często kłócimy i wyskakuje na mnie bez powodu, stał się troszkę agresywny wobec mnie. Nie interesuje go już wgl co się ze mną dzieje. Ja już nie mam siły do tego i nwm co mam o tym myśleć :(