Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabawa_mega

Męzczyzna kupil mi torebkę za 900 zł,

Polecane posty

Gość gość
myślisz, że może naprawdę mnie mocno lubić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też własnie nie wiem :( napiłabym się tej kawy, tak mi zaschło w ustach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisz mi tak bo od razu mam skojarzenia z seksem a dzis niedziela i rekolekcje sie u nas zaczynaja... :P:P:P rodzina kazala mi isc... :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie zazdrośnice :D 900 zl to syf yhy yhy :D same kupujecie za 90 zl i zazdrościcie jej, że jakiś facet jest nią zainteresowany i jeszcze prezenty kupuje. Wam nie ma kto, musicie same z wypłaty kasjerki. Znam tu takie jak wy. Jesteście mile dopóki się nie dowiecie, ze ktos ma męża, lub męża i dziecko. Zazdrość was zżera. W sumie nie dziwie się. Ja też bez porządnego seksu byłabym zrzędliwą zazdrośnicą. Nie mowie, ze wszystkie takie są, ale te, które piszą śmieszne komentarze. Żona milionera nie siedzialaby na takim gownie jak kafe, to te swoj***ajeczki możesz sobie schować. No ale, pomarzyć można :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tobie facet tez torebki kupuje ? :P kurde jak wszyscy wam beda kupowac i to ja bede musial a z mojego zasilku bedzie ciezko... :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuję się tak jakby fruwały po mnie motyle i smyrały mnie ciagle, odganiam się od nich, przeganiam je, ale kiedy go znowu widzę i on patrzy w oczy tak jakby wzrokiem wkradał się głeboko do środka aż po jelita i penetruje mnie wzrokiem, to mnie doprowadza do szaleństwa, a potem nie proponuje kawy i usycham z niepewności i tęsknoty za nim. Zżera mnie to od środka. I te motyle fruwaja po mnie, już nie mam sił ich odganiac, coraz wiecej po mnie fruwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie chodzi o jego pieniądze. Jest po prostu uroczy. Chciałabym by był taki wrażliwy jakim wydaje się być. To mnie roznamiętnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co teraz? :( co teraz 😭? napełnił mnie tym, a teraz jestem biedna, bo przyjemność zalezy od przyzwolenia drugiej osoby :( a on nie proponuje napić ze mną gorącej kawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mąż kupowal torebki przed ślubem, teraz mamy wspólną kasę to sama sobie kupuje :) jednak on zarabia dużo więcej niż ja to i tak wychodzi jakby on mi kupowal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi mi o tę torebkę. chodzi o to ile we mnie włożył, ile wysiłku i tak jakby nic nie chce w ramach rewanżu? :( ale ja chce mu cos dać, żeby nie miał takich smutnych oczu...Chciałabym to wiedzieć, że jest chory z uczuć, dałabym mu je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasisss
Dziewczyno, moim zdaniem wszystko jest jasne. Facet próbuję Cię poderwać, tylko brakuje mu pewności siebie i boi się odrzucenia z Twojej strony. Musi być bardzo wrażliwym delikatnych człowiekiem (lub sorry ciapą) i tak naprawdę to czeka aż przejmiesz pałeczkę i sama wykonasz gest w jego kierunku. Z tą torbą trochę się przestrzelił, ale zrobił to, co wydawało mu się słuszne. Jeśli naprawdę chciałabyś, żeby coś z tego tańca motyli wyszło, to przejmij inicjatywę i zaproponuj mu kawę. Jeśli odmówi (bo się zawstydzi, tak i takie osobniki są na świecie), mówi się trudno, jego strata. Nic na siłę. A Ty przynajmniej będziesz wiedziała, czy warto poświęcić mu uwagę czy zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez jestem takim osobnikiem :( jak pomyślę, że naprawde mu się tak bardzo podobam i wzdycha do mnie po nocach oraz marzy, żeby mnie ściskać i chyba się zakochałam :( to teraz wstydzę się jeszcze bardziej dać mu to do zrozumienia. Jak ostatnio mialam się znim widzieć to ubrałam się bardzo skromnie, wszystko zasłonięte oraz serce mi waliło jak oszalałe, a kiedy przyszedł i coś do mnie mówił, to zamurowało mnie i nic nie odpowiadałam tylko kiwałam głową na TAK albo NIE. Z początku tak nie było, nawet troche przykozaczyłam i w miare normalne te rozmowy były, ale im więcej tego typu miłych rzeczy mnie dotyka z jego strony to czuję to troche tak jakby w ten sposób przebiegał po mnie palcami i..tak jakby dopieszczał mnie i wstydze sie jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okay, zaproponuje mu kawę, tzn np powiem w ten sposob, że bardzo miło się rozmawia i chętnie bym jeszcze porozmawiała, ale teraz musze juz lecieć to może porozmawiamy jeszze na spokojnie w innym terminie? A on mi np na to odpowie: akurat w tym tygodniu nie mam czasu, bo mam wazne...bla bla bla... I wyjdzie kwas, bo ja się poczuje odrzucona i wyjde na debla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony chyba nie kupuje sie torebek dziewczynom, od ktorych sie nic nie chce, ale zawsze moze zmienic zdanie...z facetami to nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasisss
Doskonale Cię rozumiem :) ale nie licz na to, że on się w końcu zbierze na odwagę i wykona ten krok. Możesz się przeliczyć. W marzeniach, zapewne dotarłaś już do wizji zaawansowanego związku i Waszych cudownych wspólnych chwil. Podoba Ci się ta wizja? Bardzo? Jak bardzo? Chcesz ją wdrożyć w życie? To zadzwoń do niego i powiedz, że masz słabszy dzień i może poświęciłby Ci godzinkę na wspólny spacer/kawę whatever. Zadzwoń jako słaba kobietka potrzebująca pomocy (a możę faktycznie, masz jakis problem wymagający męskiego wsparcie, zainstalowanie półki czy coś. Nie? To kup tą półkę, nawet najtańszą w markecie i poproś go o pomoc. Stawiając się w pozycji słabej płci, on nabierze większej odwagi, niż przy kozak-babie. Albo niech pomoże Ci zawieźć psa do weterynarza, nie masz psa? Pożycz od koleżanki, która "wyjechała" i podczas jej nieobecności opiekujesz się nim - zaproponuj wspólny spacer z psem.... Wymyśl cokolwiek, co będzie wymagało wsparcia z jego strony. A tak btw jeśli uda się Wam pójść na tą kawę, to niech to lepiej będzie wino. Pomoże Wam się rozluźnić i łatwiej poprowadzić rozmowę, bo widzę, że z Was to ciężkie przypadki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się boję tego, że jak ja cos zaproponuję to on ucieknie przede mną na drzewo, bo odbierze to za natarczywość, że z każdym mężczyzna tak rozmawiam, że ja jestem taka smiała i że się zrazi. on wydaje mi się jest nie do końca przekonany czy tylko On jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony jeśli faktycznei to nim targa i czuje w srodku się rozdarty, poniewaz wyobraża sobie mnie obok siebie to przecież też czuje to samo i też ma zaawansowane wizje zwiazku, daje mi rozne rzeczy i nie potrafi wykrztusić tego: chodzmy na randkę. Trudno w to uwierzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja jestem ogolnie kozak baba, wiec może to go odstrasza i zawstydza i rzeczywiście był kiedys bardziej pewny siebie jak potrzebowalam jego pomocy, jako ta słabsza, a od kiedy kozaczę to on nie proponuje kawy :( Może go przerażam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasisss
Wiesz co, też przerabiałam kiedyś podobną znajomość. I facet po imprezach w większych gronie ciągle odwoził mnie do domu, czasem pieszo odprowadzał przez pół miasta, setki godzin przegadaliśmy w internecie i co? I g...o Zaprosiłam go na imprezę do siebie i niestety nie odważył się..... Trudno, nie wyszło, ale przynajmniej wiem, że próbowałam. Długo potem jeszcze do niego wzdychałam, po czym życie zdecydowało, że wyjechałam daleko i samo się wszystko zakończyło. Widocznie nie był pisany. Podzieliłam się z Tobą swoją historią i życżę aby Twoja skończyła się pozytywnie. A jeśli on rzeczywiście jest taki miękki i nie brak mu męskości, to znaczy, że ktoś inny czeka na Ciebie. Głowa do góry i nie cwaniakuj. Wiem coś o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki. myślę, że jak przykozacze to on pobiegnie za wzgórze, ucieknie ode mnie z krzykiem, ponieważ nie moge mu odbierać tej radości zdobywania. on chce być przewodnikiem, a ja też jestem dominująca, więc może musze po prostu lepiej przemyśleć co do niego mówię i posuwac się drobniutkimi kroczkami, troszeczke podejść, leciutko tak musnąć wrażliwca, musnąc jak te motyle które po nas fruwają i tak łechtac troszeczkę, ale nie wyskoczyć jak Filip z konopii: chodż na kawę, bo on to dobierze jako: chodż się dym..ć. To zabrzmi źle. I może dlatego Twoj facet uciekł. Przeraził się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba przemyśleć co się do niego mówi. Nie moge doprowadizć do konfrontacji, ze składam mu propozycję, bo romantyczny czar pryśnie. On sobie mnie wyobraża jako skryta dziewczynę, ktora szuka miłości romantycznej, a takim odchyłem zrujnuje ten obraz. Trzeba wzniecac pożar, żeby nie mogł sobie z tym poradzić i żeby sam to wziął, jako zdobywca... Poniekąd już doszliśmy dochodzimy do tego etapu. Już mnie troche zawłaszcza, wypytuje o to i tamto, dotja moich rzeczy osobistych, łapie mnie za rękę i jeszcze troszkę trzeba dolac oliwy, żeby to podkręcic, aż nie wytrzyma i złapie mnie tam gdzie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasisss
Dobrze kombinujesz :) Zatem powodzenia życzę i uciekam z wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ma za co złapać chociaż? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×