Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zraniona zagubiona

porzucona po 12 latach

Polecane posty

Gość zraniona zagubiona

Jest mi bardzo smutno i musze sie komus wygadac. Prosze wysluchajcie mie... W liceum poznalam chlopaka, zaczelismy sie spotykac. Bylismy nierozlaczni, zakochani. Po maturze poszlismy na studia, zwiazek kwitl. Zamieszkalismy razem. Nadal bylo wszystko fajnie, czulam sie kochana i sama kochalam go calym sercem. Pokonczylismy szkoly, zaczelismy pracowac. W miedzy czasie odbylo sie kilka slubow wielu naszych przyjaciol. Padaly pytania ze strony swiezo upieczonych malzonkow kiedy my. Bylismy razem juz 12 lat. Znalismy sie i rozumielismy doskonale. Ja nie moglam naciskac nie jestem z tych co prosze sie o slub. Czekalam na jego oswiadczyny. Ze chce byc ze mna wiedzialam, bo rozmawalisny o przyszlosci np. w sensie zmiany mieszkania bo gniezdzilismy sie w wynajmowanym malym. No i nawet sie wiele nie klocilismy. Moim zdaniem tworzylismy pare idealna. Ale on np znajomym odpowiadal ze slub mu do niczego nie jest potrzebny. Wiec jakos nie napalalam sie mimo ze ja chcialam, ale nie naciskalam. No i wlasnie pewnego dnia oznajmil mi ze to koniec. Wyprowadzil sie w ciagu kilku dni i zniknal z mojego zycia. Nie umialam znalezc odpowiedzi dlaczego. Przeciez nic nie zapowiadalo tego. Dowiedzialamsie 3 miesiace pozniej gdy na facebooku oglosil wydarzenie -zawarcie zwiazku malzenskiego. Myslalam, ze dostane zawalu. Po pierwsze slub ktorego nie chcial. Po drugie po 3 miesiacach czy ilus latach, gdzie mnie oszukiwal i z kims mnie zdradzal. Musialam sie dowiedziec. Bez owijania w bawelne zadzwonilam i zapytalam od kiedy mnie zdradzal. Odpowiedzial ze nigdy mnie nie zdradzil. Zakochal sie to odszedl nie zdradzil. A nowa milosc uderzyla jak strzala amora. I zwyczajnie zapragnal slubu niemal od razu. Ze mna to nie bylo to... bardzo mnie to boli. Aktualnie od slubu minal rok i dzis kolejne wydarzenie urodzila im sie coreczka. Dlaczego przez tyle lat ze mmnanie potrafil podjac decyzji a z inna zmienil cale swoje zycie. Od razu. Ja mam obecnie 29 lat i ciagle moje serce krwawi. Nie umiem sie pozbierac po tych rewelacjach. Z nikim zwiazac;( dlaczego mnie zwodzil po co ze mna byl skoro to nie bylo to przez tyle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przechodzony związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tych samych powodó co zonaci faceci kochajacy inne kobiety czy mezatki kochajace innych mezczyzn, bo lepiej miec kogos niz byc samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona zagubiona
Ale on nie byl sam mial mnie. I uwierzcie nic totalnie nie wskazywalo na to, ze dla niego to nie bylo to. Bylismy szczesliwi. Gdyby cos sie dzialo to bym zrozumiala. A ja totalnie nie umiem zrozumiec. Ok przechodzony zwiazek, ale dlaczego od razu rzucil sie w malzenstwo i dziecko z kims nowo poznanym. Przeciez z nia tez miniekiedys x lat i co tez za dlugo i poszuka sobie innej? Dla mnie to zaden argument przechodzony zwiazek bo po to ludzie sie wiaza zeby byc razem do smierci, a nie chwile bo za dlugo nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci to świnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde trzeba Ci to tlumaczyc? Przeciez to standard, ze gdy zwiazek jest przechodzony to szybka jedna lub obie strony poznaja kogos nowego i jest wlasnie szybka akcja - slub/dziecko. Co Wy mogliscie wiedziec za gowniarza czego i kogo tak naprawde oczekujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy są aktorami i udawają miłość do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepodlewane kwiatki więdną, a niepodsycana miłość po prostu się wypala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze moglismy nie wiedziec wtedy na poczatku. Ale mogliamy sie rozstac po 3 latach. Po 12 podchodzac pod 30 chyba czlowiek wie o co mu w zyciu chodzi. No i on wybral zaluje tylko ze mnie oszukiwal bo mogl mnie na to przygotowac ze przestal mnie kochac.. a nie poprzedniego wieczoru jeszcze mowic ze kocha i bzykac w naszym lozku. A rano decyzja o odejsciu. O to mi chodzi. Ze jak sie cos konczy to sie nic nie zrobi juz. Ale tu nic sie nie konczylo udawal udawal do konca. To mnie boli najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda z tym przechodzeniem, ludzie są ze sobą bez ślubów przez całe życie i jakoś nikt nikogo nie porzuca. Gdyby byli po slubie to wielce prawdopodobne że dziś byłaby tą zdradzoną. Tu raczej problem było to że byli ze sobą od czasów liceum, facet pewnie myślał o innych kobietach, zastanawiał się jak to byłoby być z inną, aż spotkał na swojej drodze taką która go zainteresowała i ciekawość wzięła górę, zakochał się i tyle... istnieje duża szansa że za jakiś czas będzie tego żałował. Podobny przypadek miał mój kolega z dziewczyną był już od podstawówki, poszedł za nią do liceum, potem na studia, potem jeszcze kilka lat byli ze sobą po czym ona na imprezie poznała faceta, zakochała się i 4 miesiące później wyszła za mąż, a dwa lata później wzięła rozwód i dziś samotnie wychowuje dziecko. Dziewczyna dostała za swoje, szkoda tylko kolegi bo przez sukę stoczył się na samo dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widzisz, ludzie biorą śluby nie dlatego że chcą i są tego pewni, tylko najczęściej pod wpływem impulsu i zakochania, czyli w pierwszych 2-4 latach od początku związku. Wy w tym czasie byliście bardzo młodzi i nie ślub był wam w głowie, gdybyście dziś byli po ślubie, to właśnie trwałaby wasza sprawa rozwodowa, albo tamta kobieta byłaby jego kochanką o której nawet byś nie wiedziała. Jak ochłoniesz i zdystansujesz się do tego, to zrozumiesz że dobrze się stało, że nie byliście po ślubie, że nie mieliście dzieci. Okres zakochania może trwać nawet do 5 lat, potem albo między dwojgiem ludzi zrodzi się coś więcej, albo zaczynają mieć wątpliwości i tkwią w związku z wygody, przyzwyczajenia, albo dlatego że nie spotkali nikogo lepszego i to właśnie spotkało ciebie, a gdybyście byli małżeństwem to dziś byłabyś jedną z tych zdradzanych, bo małżeństwo nic by w jego uczuciach do ciebie nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tego swiadomosc. I skoro mnie nie chcial to dobrze ze w koncu zostawil. Lepiej byc porzucona niz rozwodka. Moze sobie jeszcze zycie poukladam ale w to watpie. Czuje sie juz wypalona w tej kwestii. Nie w glowie mi nowe milosci. Bo mimo ze mnie zranil to uczucie nadal we mnie jest. Kocham go, ale i tak juz bym nie wybaczyla. Za kilka lat moze sie z niego wylecze, ale wtedy bbedeza stara na dzieci i sluby. Troche zmarnowalam sobie zycie przy nim. Ciekawa jestem czy im wyjdzie. Nie zycze im zle bo nie jestem zawistna. Ale tak zabolaly teraz te informacje o dziecku ze mimo ze minal rok wszystko we mnie odzylo. Rozzalenie smutek ktory byl juz przytlumiony powrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie masz jeszcze trochę czasu na rodzinę, moja znajoma z pracy też straciła już nadzieję, ale w wieku 38 lat poznała faceta i rok później zaszła w ciążę, dziś mają małego szkraba i na jak na razie są szczęśliwi :) TY jesteś z tych które bardzo silnie przywiązują się do partnera i to duży plus, bo nie gonisz za prymitywnymi emocjami jak większość, rutyna w związku nie powoduje u ciebie znudzenia i nie szukasz wrażeń i adrenaliny na boku, jeśli poznasz faceta który ma podobny charakter i osobowość, to do końca swoich dni będziecie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze ulozysz sobie zycie bo jestes w najlepszym wieku :). Ja skonczylam wlasnie 30 lat i mam za soba trudny 9-letni zwiazek. Pozamykalam kilka rozdzialow i teraz otwieram sie na nowe. uwazam, ze dopiero teraz wiem czego chce w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chuj z niego. Współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×