Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet przestał starać się w łóżku po 4 latach związku

Polecane posty

Gość gość

Mój facet (narzeczony) po 4 latach naszego związku zupełnie przestał sie starać ;( Kochamy sie może raz w tygodniu i jak już do tego dojdzie to jest to tylko 2-3 minutowy seks z którego nie mam absolutnie żadnej przyjemności. Próbowałam o tym rozmawiać, kończy sie kłótnią. Jego wymówką jest że trudno mnie doprowadzić do orgazmu i to go zniechęca. Próbuje sie starać, dobrze sie ubrać, byc sexy, kusić go małymi rzeczami nic nie działa. Jak już staram sie coś zainicjować to w 99% mnie odpycha twierdząc że albo jest za bardzo zmęczony, ale ze zjadł dużą kolacje i jest za pełny, albo ze teraz nie chce. Albo ze to jest wielka misja żeby dać mi orgazm i on nigdy sie z tym wcześniej nie spotkał. Nie bede kłamać, poczułam sie po tym jakbktos z kim nie warto sie kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata to i,tak strasznie długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet myśli, ze po 3 minutach seksu bedziesz miec orgazm? Co za palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, stwierdził że żebym ja doszła to jest conajmniej 10 minut, żadna jego inna dziewczyna tak nie miała. A spał z wieloma. Czy jestem aż takim wyjątkiem? I czy dla każdego faceta to taki problem? ;( Naprawdę mi z tym cieżko, nie wiem już co robić. Coraz bardziej skłaniam sie do zerwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ciekaw czy byś była taka cwana gdyby się odwróciły role i to ty byłabyś facetem i miała dymać pół godziny lizać pipe bo waści księżniczka musi mieć orgazm, owszem można liznąć ale myślisz ze naprawdę po tylu latach to jeszcze podnieca tak jak na początku? albo że facet ma jakiś stalowy jęzor że może lizac 5-10minut? tak naprawdę język cierpnie już po minucie lizania i potem można ewentualnie całować troche palcem musnąć ale to wam przecież nie wystarcza bo on MA LIZAĆ!!! a język już sztywny i aż boli, tak samo wy jak kłody leżycie albo z łaski d**e wypniecie i niech facet pracuje i dyma ją kwadrans albo i więcej, wiesz ile to trzeba wysiłku? g****o wiesz... jak taka mądra jesteś to niech twój facet się położy na plechac a ty na niego siądź na jeźdźca i ujeżdzaj go przez 15minut zobaczymy czy wytrzymasz cwaniarko, po minucie dwóch już cie będą nogi bolały od takiej pozycji, no ale oczywiście facet jest ze stali, jest robotem jego nic nie może boleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:07 a skad przypuszczenie, ze autorka jest taka "leniwa cwaniara"? ja akurat lubie byc na gorze, staram sie, kupuje ladna bielizne, chce go piescic( i oczekuje tego samego, straszne) ale moj partner ma podobny problem, starczy mu pare minut, szybki seks... czemu myslisz ze od razu wszystko wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tak jest zawsze... jakbyście były takie cudowne to byśmy chcieli was bzykać 10 razy dziennie i też was pieścić ale jak facet ma latać wielce za księżniczką to mu sie raz dwa odechciewa i zaczyna was traktowac tak samo jak wy jego czyli po księżniczkowatemu, dlatego sie spuszcza i ma was gdzieś tak samo jak wy jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nie jestem księżniczka która oczekuje ze, jak to ująłeś "będzie lizał mi pipe przez 10 minut". Ja dla niego sie staram w łożku i nawet nie oczekuje ze za każdym razem muszę mieć orgazm. Ale jeśli dla niego 99% naszych stosunków to 3 minuty 'włóż - wyjmij' to jednak coś jest nie tak. Plus zero gry wstępnej. Żądło kiedy nawet jestem podniecona jak sie kochamy. Bo dla niego gra wstępna to moze 30 sekund całowania sie i to by było na tyle. W porywach moze minuta do półtorej całowania. Po takim czasie w związku niestety trzeba włożyć trochę wysiłku w seks i życie codzienne ze sobą. On tego nie robi wogole. Twierdzi ze po tylu latach to normalne ze iskra przemija i ze jemu jest dobrze tak jak jest. Argument ze mnie jednak nie do końca jest dobrze w takiej sytuacji nie dociera. 2 razy mieliśmy już o to duża kłótnie(oczywiście zaczęta przez niego, bo ja odwazylam sie podnieść ten temat) To zmieniło sie coś na 2-3 tygodnie, a potem znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawiczkom tutaj się to nie spodoba, ale wyjście jest proste - szlaban na seks. seks, który trwa 2-3 minuty? co to jest? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×