Czy to oznaka zboczenia?

Mam dziwny nawyk że jak się pokłócę z kimś albo w ogóle jak jestem zła na coś to potem w samotności muszę się masturbować. Pół biedy gdyby chodziło tylko o samo rozładowanie napięcia i nagromadzonej frustracji ale ja mam wtedy jakieś psychiczne fantazje związane z zawsze osobą z którą się pokłóce nawet gdy jest to ktoś brzydki albo nawet kobieta chociaż nie jestem lesbijką i nawet w tych fantazjach nie jest to przyjemny seks tylko taka jakby kontynuacja kłótni połączona z wykorzystywaniem seksualnym mnie. Nie chcę się zbytnio wdawać w szczegóły bo mi samej głupio z powodu tych myśli a mimo to zawsze osiągam przy nich orgazm. Czy to oznacza, że ja mogę być w jakimś stopniu zboczona? A skąd mi się to mogło wziąć? Przecież kiedyś tak nie miałam.

Nie wiem czy to oznaka zboczenstwa raczej nie. A moze za duzo filmow?

Może to nie tyle objaw zboczenia, co zwykła chcica? :) Masz faceta i uprawiasz seks?

Jak dla mnie pojęcie "zboczenia" w tych czasach stało się nadużywane. Zboczenia to parafilie, jak pedofilia, dendrofilia, zoofilia itp. Owszem, dla niektórych zakres zboczenia może być naprawdę różny ale wtedy mamy juz do czynieba jedynie z OPINIĄ. Na przykład gdy ktoś uważa seks analny za zboczenie. ;) Uważam, że masz po prostu jakieś skłonności ku byciu zdominowaną. Nie kręcą Cię przypadkiem takie klimaty? Ile masz lat? Współżyjesz?

NIE - mamy różne nastroje i różne podniety

Nigdy nie myslałam o byciu zdomiowaną i zawsze wydawało mi się jakieś naiwne i bardziej filmowe niż rzeczywiste dlatego jestem lekko przerażona sama sobą że u mnie jednak może być podobne zboczenie. Miałam nie pisać przykładów ale pokaże na przykładzie dzisiejszego ranka jakie psychiczne fantazje mam. Dziś o 7 rano byłam w urzędzie i specjalnie wzięłam wolne z pracy i znowu nic nie załatwiłam bo trafiłam na tę samą biurwę co wymyśla bym przynosiła kolejne papierki i kolejne zaświadczenia a jak jeszcze w piątek przez telefon z nią rozmawiałam to nic nie wspominała o dodatkowych papierach. W********m się na nią że szok k***a i potem będąc już w domu oczywiście brutalna masturbacja i zaczęłam wyobrażać sobie że jestem znowu w jakimś biurze na czworaka na stole i że mam zadartą spódnicę i opuszczone majtki a od tyłu bierze mnie jakiś facet a wszystko to na oczach tej biurwy i jej przymulonych rozchichotanych koleżanek które wpadły na pomysł że jeśli chcę przyśpieszyć sprawę to muszę pozwolić wybzykać się jakiemuś przypadkowemu chłopu z kolejki i oczywiście bzykanie miało nastąpić przy wszystkich. Miałam mega orgazm. Niestety u mnie pseudoradość z orgazmu trwa krótko bo zaraz jak zwykle ogarnia mnie przygnębienie z powodu tych psychicznych myśli w których jestem jak ostatnia szmata. Naprawdę czasem sądzę że powinnam udać się do jakiegoś seksuologa. Czy są w internecie jakieś anonimowe porady online z zakresu seksuologii?

Czyli rozumiem faceta u boku brak i pewnie stąd te dziwne fantazje :) Tak się objawia niedobór seksu, a masturbacją niestety nie da się tego zastąpić.

Obawiam się że może chodzić nie tylko o faceta bo zdarzało mi się w myślach robić to także z kobietą chociaż nie uważam się za lesbijkę. Raz jechałam do jednego z państw spoza unii europejskiej i była strasznie długa kolejka na granicy a potem jeszcze sprawdzanie samochodu. Na koniec gdy już przejechałam granicę i byłam w pokoju hotelowym to też dopuściłam się masturbacji ale tym razem w myślach celniczka zrobiła mi rewizję osobistą z rozebraniem do naga a na koniec musiałam ją lizać także w tę drugą dziurkę i naprawdę chyba jestem psychiczna że mam takie myśli bo im większe zboczenie wymyślę tym szybciej dochodzę tak jak z tym lizaniem tyłka celniczce że ledwo sobie wyobraziłam jak dotykam ją tam koniuszkiem języka i zaraz szczytowałam. To normalne? Boję się że jak będę dalej brnęła w takie coraz bardziej wyuzdane psychiczne myśli to naprawdę zboczę sobie popęd seksualny.

To są tylko fantazje, a gdy się nie ma regularnego pożycia, to seks staje się obsesją i dziwne rzeczy przychodzą wtedy do głowy. Jak sobie znajdziesz partnera, będziesz mieć regularny seks i będziesz czerpać z niego satysfakcję, to fantazje będą się pojawiać znacznie rzadziej i bardziej skupią się na owym partnerze niż na obcych osobach. A tak póki fantazje są fantazjami to nie ma się czego obawiać, niektórzy mają gorsze :P

To nie są tylko fantazje bo czasem miałabym ochotę je urzeczywistnić! Mam jakąś psychiczną obsesję żeby ktoś obcy widział mnie np. nagą stąd pewnie ten ekhibicjonizm w myślach ale nie tylko w myślach bo ktoregoś ranka zmieniałam bieliznę i zdjęłam majtki a potem otwierałam kolejno szuflady szukając czystych choć doskonale wiedziałam gdzie leżą czyste ale chodziło mi o to by współlokatorka widziała mnie bez majtek więc przepraszam Cię bardzo ale to nie była już tylko fantazja a konkretny czyn i boję się że takich czynów będzie w przyszłości więcej i że mogą być coraz odważniejsze i dlatego pytałam na początku czy są jakieś porady online dla chcących zachować anonimowość.

TO jest CHORE