Ile wydajecie na życie ?

u nas 2 os dorosłe,5 latek i roczny niemowlak, idzie mi ok 350 zł tyg na jedzenie, chemię i pieluchy. jak mam coś kupić do ubrania to idzie więcej. Wydaje mi się że dużo wydaję choć jedzenia nie wyrzucam, jak jest u was

no własnie ciebie pytałam w innym temcie jak to mozliwe bo ja wydakje sporo wiecej . co gotujesz na obiady podaj tygodniowe menu ?

ja na jedzenie przeznaczam 2 tys plus chemia i pieluchy oddzielnie i te 2 tys czasami cieńko

Około 1600 miesięcznie podstawowych wydatków. Jedzenie około 1000 zł, reszta różne opłaty. Rodzice + 1 dziecko

Cały czas o tym samym piszecie, to już z 5 wątek w ciągu dwóch tyg a to "jak wyzywać za 600", a to "jak przeżyć za 800"itp, itd. Czy myślisz, że ktoś ci napisze tu coś odkrywczego?

dziś chciałam porównać ile wydaję w porównaniu do innych po to jest cafe żeby zakładać temat

gość 11.17 dzisiaj np. robię zupę pomidorową na kościach, i mielone więc będę mieć obiad na dwa dni często robię gulasz, pierogi, gołąbki typowe tradycyjne dania które są tanie a pożywne raz w tyg jemy rybę kiedyś wydawałam więcej teraz jak jest nas 4 staram się kupować potrzebne rzeczy i nie marnować jedzenia, kupuję dużo rzeczy na promocji a resztę to co mi zostanie odkładam dla dzieci

2300 3 osoby

Rodzina 2+2. My wydajemy w sumie na żywność, chemię, opłaty około 2 tysiące - na to idzie cała moja wypłata niestety. Wypłatę męża przeznaczamy na ratę kredytu 1600 zł, jakieś "dodatkowe" wydatki i przyjemności i około 2000-2500 zł odkładamy na konto.

3 osoby - okolo 3000zl. Podstawowe rachunki, spozywka, jedzonko, chemia i pieluchy dla niemowlaka i... papierosy (300zl) dla mojego meza.

Oplaty ok 1300-1400. Reszta ok 3000, nke szaleje ale tez bardzo nie oszczedzam. Tzn nie wyrzucam jedzenia np nie mam 5 balsamow ale kupuje to co chcemy do jedzenia wyjezdzamy chodze do fryzjera kupuje ciuchy itd Ja 4 latka i dwulatka

u nas więcej, ok 500 zł tygodniowo, samo jedzenie plus chemia. Rodzina 2+2. do tego dochodzą ubrania, wieczne składki na coś w szkole i przedszkolu, wyjścia do restauracji czy lody, bilety wstępu na wystawy, muzea, zoo itp

Granica zycia Emila jest 31 marca. Jesli do tego dnia nie uda sie zebrac depozytu, przepadnie szansa na operacje, bez ktorej chlopiec w niedlugim czasie umrze. Prosze, nie badz obojetny. Pomoz. Czas pedzi nieublaganie. Zostalo 10 dni. siepomaga.pl/emil

W sumie to robie tak: 1/3 pensji wydaje na jedzenie, biezace wydatki i oplaty, 1/3 na przyjemnosci, ubrania, wakacje i 1/3 inwestuje np w akcje/oszczedzam. No ale ja zarabiam 10.000 mc wiec moge tak robic bo w PL jest wszystko takie tanie.

co Wy z tą chemią w wydatkach??? Jecie te żele i inne szampony??? Przecież tego się nie kupuje dzień w dzień. Można trochę ekologicznej spróbować i mniej tego używać np do sprzątania np. ocet??? W ogóle te tematy ile wydajecie na życie- to zależy kogo się pyta. Temat powinien brzmieć: Kobieto zarabiająca 5 tys ile z tego ci idzie na życie? np a nie pytanie w kosmos, przecież to zależy ile kto zarabia, no wiadomo.

No ja kiedyś próbowałam sprzątać za pomocą octu, sody itp. efekt marny i smród w całym domu. Może nie kupuję dużo tej chemii i staram się brać większe opakowania, żeby nie kupować co miesiąc kolejnej butelki płynu czy pudełka proszku, ale jednak nie wyobrażam sobie czasami nie użyć chemicznego specyfiku np. do umycia kibelka czy zlewu. Choć np. podłogę przemywam po odkurzeniu czystą wodą.

A odpowiadając na pytanie tytułowe, nie mam zielonego pojęcia. Rachunki płacimy co miesiąc inne, choćby teraz zimą opłaty za gaz są ogromne, bo i duży dom, i wodę grzejemy gazem, a już latem są znacznie mniejsze. Na jedzenie, środki czystości nawet nie liczę. Kosmetyki kupuję nieregularnie, ale czasem bardziej przystępne cenowo, a czasem droższe. Moim i męża kosztownym bzikiem są perfumy. Za to z ciuchami bardzo nie szalejemy. Często rodzice nam je kupują w prezencie, więc mamy z głowy. Najwięcej chyba idzie na ciuszki naszego maluszka. Buty i kurtki kupujemy zwykle droższe, więc jak idzie sezon, to dodatkowe kilka stówek. Mój mąż jeszcze lubi elektronikę i samochody. Myślę, że na kolejne gadżety wydaje za dużo. Ja bym te pieniądze wolała dać na lokatę. Ogólnie zarabiamy tyle, że nie musimy liczyć każdego grosza, ale wydaje mi się, że kupujemy za dużo i moglibyśmy odkładać więcej na przyszłość. Nie jesteśmy na pewno bogaczami.

Ale ja nie mówię żeby tylko octem sprzątać ale na zmianę np. Ja w ciąży nie chciałam się truc wiec mylą prawie wszystko ludwikiem wiadomo WC to trzeba chórem potraktować ale na prawdę nie musze mieć do każdej rzeczy w domu oddzielnego środka do czyszczenia i łac to bez opamiętania

Ja wydaje duzo bo rozwalam kase na p*****ly

2+1 800zł mc na samo jedzenie dodatkowo, ubrania, opłaty, i paliwo, najwięcej oszczędzam na chemii no i staram się kupywać taniej często na promocjach.... takie zycie...

gość dziś Granica zycia Emila jest 31 marca. Jesli do tego dnia nie uda sie zebrac depozytu, przepadnie szansa na operacje, bez ktorej chlopiec w niedlugim czasie umrze. Prosze, nie badz obojetny. Pomoz. Czas pedzi nieublaganie. Zostalo 10 dni. siepomaga.pl/emil x x x smutne :( jak doładuje konto w tel pod koniec tygodnia ( dopiero bedę mieć kase wtedy aby doładować ) to wyśle kilka smsów aby jakos wesprzeć, śliczny chłopiec, szkoda mi go :(

My 2+1 wydajemy na życie ok 8 tys. Bywają miesiące co 6.5tys a bywają i 9. Ale nikt nam nie pomaga, nawet w opiece nad dzieckiem. Niczego nie dostalism od naszych rodziców wiec sami musieliśmy się brać do życia i zarabiać żeby żyć godziwe. Mamy kredyt na duże mieszkanie (Warszawa). Na jedzeniu nie oszczędzam.

350zl na jedzenie na 4 osoby tygodniowo? To jest 50zl dziennie. Czyli 12,5zl na osobe dziennie. Oswiec mnie prosze, co wy jecie?

co Wy z tą chemią w wydatkach??? Jecie te żele i inne szampony??? x proszek do prania płyn do płukania szampon plus drugi dla dzieci płyn do płukania pasta do zębów, nitka dentystyczna podpaski, mydło płyn do naczyń tabletki do zmywarki patyczki do uszu ... to minimum bo ja jeszcze używam kremu do twarzy na dzień, drugi na noc, tonik, krem do rąk, lakier do włosów. lakier do paznoki, czasem trzeba kupić jakiś tusz, kredkę do oczu, cienie...

To zależy czy się korzysta z takich przyjemności, które znajdują się na ulicy Zwycięzców 4, jest to www.sushiwesola.pl. Bardzo dobre jedzenie, a czasami naprawdę warto wyjść.

czyli 12.50zl na osobe diennie to duzo czy malo?

Bardzo malo. Troche lepiej jesli ta osoba jest czescia grupy, bo wtedy koszty sie troche rozkladaja. Ale na samotna osobe to bardzo, bardzo malo.

2 osoby dorosłe i 4-latka, ok. 700-800 euro miesięcznie, bez szaleństw ale i bez oszczędzania, po prostu idąc i kupując na co mamy ochotę i co potrzeba. Nie wliczam tu kosmetyków pielęgnacyjnych czy do makijażu.

2 dorosle osoby wychodzi okolo 350f miesiecznie, jedzenie, to co chcemy + alkohol. nawet gdybym co miesiac kupowala proszki 5kg, plyny do plukania, mycia naczyn, i kazdy 'specjalistyczny' plyn do poszczegolnego urzadzenia w domu (jakby zwyczajny uniwersalny nie dzialal] to wiecej by wcale nie wyszlo. co do kosmetykow, na krem moge wydac sporo, czy dobry podklad, ale przeciez nie zuzywam go w ciagu jednego miesiaca, chyba gdybym je jadla.