Pornosy zamiast sexu w malzenstwie

Kochane kobitki pomóżcie. Mój maz od kilku miesięcy nie ma ochoty na sex(mamy 40 lat) ja na swojej atrakcyjności jeszcze nie straciłam tym bardziej, ze o siebie dbam. W lipcu przyłapałam go na p****lu i ze sie masturbuje. Zrobiłam wielkie halo, ale burza przeszła wydawało sie, ze wszystko w porządku, ale sexu dalej nie ma. Tydzień temu jakoś mnie tak tchnęło i przeglądnęłam mu komputer. Okazało sie, ze ogłada p****le, internetowe sklepy z damska odzieżą, a nawet tematy pielęgnacyjne na makijaż dla kobiet. To wszystko mu powiedziałam. On wszystko wymazał i teraz bardziej sie ukrywa, wiec zabardzo nie wiem kiedy to robi, ale myśle, ze udaje mu sie dalej po kryjomu. Przyłapać go cieżko bo robi to umiejętnie. Mogę Sue tylko domyślać kiedy. Czy macie jakiś inny sposób aby sprawdzić i go znowu przyłapać na gorącym uczynku? Za pierwszym razem kiedy go złapałam strasznie mu było głupio, ale mnie to nie obchodzi, ja jestem dalej czynna, a nie chce wchodzić w p****le, bo to wciąga i myśle ze on ma z tym problem. Czy macie jakieś rozwiazanie? Jest mi naprawdę przykro i czasami płacze bo czuje sie bardzo oszukana. Dajcie jakiś pomysł jak go przyłapać i jak ten problem rozwiązać. Dzieki z góry

Ale po co chcesz przyłapać i ośmieszyć? Niech sobie spuścić ciśnienie. Może nie chce seksu, bo ma problemy z erekcją? Jak będziesz go jeszcze bardziej dołować, osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego. Już chyba go osiągnęłaś, bo mąż się mocniej kryje. Myślę, że raczej powinnaś zaprowadzić męża do lekarza urologa, androloga lub seksuologa. Przecież jesteście małżeństwem, nie jesteście już smarkaczami, więc powinniście umieć rozmawiać ze sobą na wszelkie tematy. Mój mąż sam mi czasem mówi, że oglądał, kiedy z jakiegoś powodu nie możemy się kochać. Facet po prostu musi od czasu do czasu wydania spermę, bo inaczej będzie miał polucje jak nastolatek. A że pomaga sobie pornoskiem to nie zbrodnia. Z tym że ja wiem, czuję, że mąż mnie kocha i pragnie. Może to wpływa na mój pogląd.

to ja dzieki, przynajmnniej troche zrobilo mi sie optymistycznie. Tak teraz juz chyba po ptakach, bo sie bedzie bardziej chowal. Okazyjnie nie miala bym problemu ze ogladnie, problem w tym, ze to zawaza na naszym zyciu intymnym. Ja tez mam potrzeby, i uwazam, ze jego zachowanie w tym wypadku jest egoistyczne bo mysli jak sobie zrobic dobrze. Boje sie, ze jest uzalezniony. A moze to we mnie siedzi wina? On nie chce za bardzo na niewygodne tematy rozmawiac. Zawsze mowi, ze pogadamy i zawsze ma wymowke, zeby unikac. Chodzimy do psychologa i wlasnie teraz ten temat poruszymy u niego, poniewaz ten wypadek mnie po prostu rozczerwienil do wscieklosci. NIe ma sprawy, wszystko jest dla ludzi, ale nie zapomina sie o zonie. A moze to ja jakis na niego negatywny wplyw wywarlam i sie odsunal ode mnie wlasnie w takii sposob.

Wiem z doswiadczenia, ze im wiecej bedzie walił do p****li tym gorszy seks bedziesz miała, albo wcale... A o grze wstepnej to sobie zapomnij... Te huje przy tych pornusach sie rozleniwiaja... Juz ci radze, znajdz sobie kochanka, bo ten twoj maz to coraz czesciej i mocniej bedzie sobie zaciskał łape na penisie i potem nie bedzie chcial z toba uprawiac seksu... Poprostu dziadzieje jak wiekszosc polakow, po 40 to wygladaja juz jak wałesa...

A to lobuz, przytulam.

Pornosy zamiast sexu w malzenstwie (to ja) dalej mam te ciagotki aby sprawdzac jego historie na komputerze, ale moze mi jakos przejdzie. Wkurza mnie to. Poniewaz on doskonale wie, ze ja to wszystko widzialam i mu nawet pokazalam, a dalej sie nie chce przyznac. Miedzy nami juz doszlo 3 razy w tym miesiacu do sexu. Jakie byscie daly jeszcze radY?