Prawda jest taka, że kobiety celowo nie bronią się, gdy są gwałcone

gdyby kobiety rzeczywiście bardzo tego nie chciały to odsetek gwałtów byłby o ponad 90% mniejszy. Tylko w nielicznych przypadkach kobieta ma niewielkie szanse na obronę. W pozostałych ma olbrzymie, bo prawda, że facet jest silniejszy, ale pomyślcie tylko, on musi ją przewrócić, trzymać i jednocześnie zdjąć jej i sobie gacie, a potem precyzyjnie wycelować kootasem w piczę. Możecie się oburzać, no ale k*rwa. Przecież w tej sytuacji nawet słabsza 3 razy ofiara, ma z kilkanaście szans na to, żeby z łatwością znokautować napastnika. Jeśli jest kilku i ją trzyma to ok, rozumiem, ale k*rwa jeden koleś, który musi ją trzymać i jednocześnie robić 50 innych czynności, zwłaszcza, że jeśli dla kobiet to takie straszne jak opisują to ludzie w takich sytuacjach szarpią się jak opętani i dostają nadludzkich sił. Nawet 50 kilo lżejsza kobieta mogłaby w parterze złamać mu nos, kopnąć w jaja, wbić palce w oczy.

Ja gwałcę młode dziewczyny i stare kobiety na dyskotekach!

Stało się to w pewien mglisty wieczór wiele lat temu w Irlandii. Moi rodzice to z pochodzenia ojciec Irlandczyk i matka Polka. Ja urodziłem się w Polsce ale mieszkaliśmy u ojca. Niedaleko mojego wcześniejszego miejsca zamieszkania stała mała wioska. Bardziej osada. Wybudowana została wcześniej niż wioska w której my mieszkaliśmy , ale tak naprawdę nikt nie znał historii osady. Krążyły legendy że niegdyś zamieszkiwali ją " wikingowie". Mówiono że Las przez który trzeba przejść by się tam dostać jest nawiedzony i zamieszkują w nim duchy pra przodków. Tubylcy jak i moja rodzina byli bardzo przesądni i zabobonni. Mało kto przyznał się że wierzy w wieści o "duchach" , ale nikt nigdy nie przechodził przez ten las samemu. Kiedy zapytałem się dziadka dlaczego tak unika tego miejsca , odpowiadał jedynie : "Nach dtéann riamh ann tar éis dorcha" - co po Irlandzku znaczy : " Nie chodź tam nigdy po zmroku". To rodziło we mnie ciekawość i tym bardziej mnie tam ciągnęło. Pewnego dnia ja i mój kolega z sąsiedztwa zdecydowaliśmy że wybierzemy się tam. Naszym celem była opuszczona wioska , a las grodzący te miejsca był spory lecz dziurawy. To właśniej w jednej z tych dziur znajdował się nasz cel. Mieliśmy do przejśca 2 kilometry , może nawet mniej. Wzięliśmy ze sobą ostre noże , kompas , linę i kilka pudełek zapałek. Byliśmy przygotowani na każdą okoliczność. Przypominano nam w końcu że dziczyzna oraz ptactwo które są naszym pożywieniem nie brały się z nikąd. Ojciec miał licencję myśliwską i każdy dorosły obywatel naszej wsi taką posiadał. Co prawda dorośli polowali w lesie. Ale nigdy nie w obszarze do którego my się wybieraliśmy i zawsze parami. Kiedy czuliśmy że jesteśmy już blisko zaczęło się ściemniać. Tak naprawdę nie znaliśmy drogi , ale ludzie mówili że prowadzi " na północ" , a szliśmy wąskim szlakiem. Szlak ten jednak nie był dobrze wychodzony. Często zbaczaliśmy z kursu i baliśmy się że możemy się zgubić.. Jednak nasze obawy szybko rozwiewał , następny zarys dróżki. Kiedy robiło się coraz szarzej ,a wilgoć potęgowała się , przechodziły nas myśli by wracać. Wiedzieliśmy że zapałki na nic się nie zdadzą , a mgła w tych rejonach jest częsta niczym deszcz w lasach tropikalnych. Tak stało się i tego wieczora. Było około 19.00 , lecz w gęstym lesie mgła nie była największym problemem. Kłopotliwy dla nas zaś była " niepewność co do swoich przekonań " oraz " brak doświadczenia survivalu". Cały czas zdawało nam się że to może być jednak " zła droga". Wydawało nam się że szliśmy z 2 godziny , a byliśmy już cali zmoknięci i nie był to pot. Całą drogę towarzyszyły nam zróżnicowane szelesty. Albo to jakiś płaz w trawach , albo ptak wśród drzew. Co prawda Irlandia to nie Amazonka , ale ten las był żywy i czuliśmy to pełną gębą. Kiedy natrafiliśmy na wielki dąb zatrzymaliśmy się przed nim. Dziadek przestrzegał mnie przed nim a ja go od razu poznałem. Wyrastał samotnie i zdobiły go korzenie. Te korzenie były długie jak węże i grube jak anakonda. Zanurzały się pod ziemię niczym glizdy. Kiedy omijaliśmy je , notorycznie przechodziła mnie myśl że gdyby mnie splotły byłbym bez szans. To taki strach młodzieńczych lat , a miałem wtedy 15. Patrzałem jak stąpam i byłem gotów użyć noża , mierząc pod kostki. To właśnie przy tym dąbie , kolega zatrzymał mnie i chciał żebym to zobaczył......

Czekam, aż powtórzysz to jakiejś kobiecie z rodziny, tępy zwyrodnialcu, jarający się gwałtami!

no przecież wiadomo , że jak kogoś podniecają gwałty , to od razu pada podejrzenie , że ciapaty albo Irakijczyk czy Syryjczyk Bo przecież biali nie gwałcą tylko mordują [ czytaj kajten .p , breivik [

https://www.youtube.com/watch?v=yvmLpOGb_Hg

autorze życzę ci by ktoś cię zgwałcił, a może twoją żonę lub matkę..

Zamiast hejtować twarde dane -w jakimm% sprawca cieżko pobił ofiarę . I w jakim % ofiara zadała sprawcy jakieś obrażenia świadczące o walce . Bez tego temat do D ***.

właśnie o co chodzi z tymi g***tami?z 1 strony kilka sekund i możemy obejrzeć jak wskakujecie z radoscią na czarną pałę a z drugiej jak facet klepnie w pupę to jest gufnoburza ??Zdecydujcie się w końcu głupie baby :o

Jezu. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak wielkim idiotą trzeba być, żeby coś takiego napisać. Gwałciciele to najczęściej osoby takie jak mąż, chłopak, wujek - takie, które ofiara zna. Rasowy gwałciciel, który atakuje przypadkową kobietę nie wybiera wampa ubranego w seksowny strój, tylko dziewczynę niską, szczupłą i najlepiej z kucykiem, a z pewnością długimi włosami, by za nie chwycić. Ważne, żeby nie miała przy sobie parasola. Atakują od tyłu, zawsze z zaskoczenia, nie chodzi też o to, żeby sobie spuścić z krzyża, tylko o potrzebę zadania bólu kobiecie, często swoje ofiary zabijają. Jeśli facet waży przynajmniej 80 kilo, to dziewczyna ważąca mniej niż 50 nie jest w stanie się wyrwać, często jest też sparaliżowana strachem. Gwałciciel najpierw najczęściej wali dziewczynę pięścią w twarz, by ją oszołomić, jedną ręką zrywa ciuchy, drugą ją trzyma. Sam stosunek to koszmarny ból, pochwa się zaciska i jest wysuszona, w takim wypadku ból jest porównywalny do kopniaka w jaja. Jeśli kobieta przeżyje, to pozostaje trauma, wstręt i nienawiść do mężczyzn, strach przed seksem, utrata pewności siebie. Gwałt to zbrodnia...

A znasz debilu, takie słowo, jak zgoda?

Właśnie faceci nie są w stanie zrozumieć słowa ZGODA. Albo słowa PRZYZWOLENIE. Wskakuje na murzyńską pałę? Ojej, kur/wa, nic ci do tego, wyraziła na to ZGODĘ. Nie dała zaś PRZYZWOLENIA na to, by wtargnął do jej wnętrza obcy organizm, który ją tym zniszczy psychicznie i fizycznie (przy rozerwaniu ścianek pochwy).

"Sam stosunek to koszmarny ból, pochwa się zaciska i jest wysuszona, w takim wypadku ból jest porównywalny do kopniaka w jaja" X Wiesz to z własnego doświadczenia? :D

Szkoda, że mało jest przypadków, kiedy heteroseksualni mężczyźni są gwałceni przez homoseksualistów. Być może zrozumielibyście na czym polega ból, kiedy wchodzi w ciebie penis bez twojej ZGODY i odpowiedniego nawilżenia i podniecenia.

18:45 jak jest dzifką to rozumiem że zgoda jest automatyczna?jak po wrzuceniu monety do automatu he he

Tak, niestety wiem z własnego doświadczenia jakie to uczucie.

Małe świnki i duży wilk, duży wilk, brzydki wilk! Starczy mu tylko parte chwil by zjadł świnki wilk! X2 Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi……. Były małe świnki trzy i był wilk okropnie zły! Jak zobaczył je to krzyknął, że je zje i wystrzerzył na nie kły!Uciekały świnki w las, on za nimi w dziuple wlazł. Zatrzasnęły drzwi. On wyje: otwórz drzwi. One kwiczą: mamy czas. Zamknęły drzwi i cieszą się a wilk prze komin wkroczy chce! Wszem wobec woła: Ja was zjem! I o drzwi tłucze łbem. Były małe świnki trzy i był wilk okropnie zły! Jak zobaczył je to krzyknął, że je zje i wystrzerzył na nie kły! Małe świnki i duży wilk, duży wilk, brzydki wilk! Starczy mu tylko parte chwil by zjadł świnki wilk! X2 Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi Kwi…….

Czy jeśli ktoś ci przyklei na plecach kartkę z napisem "homoś-dzifka", to wtedy twoja zgoda na wjazd w twój od/byt jest automatyczna? :)

Autor tematu to ten sam idiota od cnoty dostało się dziewczyną które już współżyły a teraz tym co zostały zgwałcone

Domyślam się, że to ten sam cwel. Jak można być taką zimną skur/wiałą bestią bez cienia empatii dla kobiet, które przeżyły ten koszmar?

Prostytutka nie może być zgwałcona chyba że klient nie zapłaci;)

Twoja matka również nie może być zgwałcona, można ją wyr/uchać, a potem poderżnąć gardło. :)

18:57 serio? http://i1.memy.pl/obrazki/5ed8655754_bartek_to_nie_imie.jpg

gość dziś Bo ten zwyrodnialec pewnie sam marzy o byciu gwałcicielem.

Do 18:54 Tyle tylko że autora nie można traktować poważnie gdyż ma "nie równo pod sufitem" siedzi całymi dniami przed komputerem (pewnie jest na rencie lub na bezrobociu) i wypisuje bzdury

gość dziś Skoro Lepper jest twoim autorytetem, to to wiele wyjaśnia.

18:58 A może o to ci chodzi? Jak rozumiem, masz problemy z matką i chciałbyś, żeby została zgwałcona i zamordowana? A może sam o tym marzysz? :)

Ale przyznacie że coś w tym jest że samice miękną przed dominującym samcem i prędzej czy później całkowicie ulegają mu oddając mu swe ciało.:)

do 19:02 ale ty wcale nie jesteś samcem ty jesteś eunuchem lub obojniakiem a może jednym i drugim

19:02 masz na myśli takie oddanie ciała? :) http://www.charonboat.com/item/278