Wszystkie byłyście z dzieckiem w szpitalu?

Jestem przerażona widząc dyskusje na FB, że każda z moich dzieciatych kolezanek ma jakiś szpital dziecięcy do polecenia. Czy naprawdę wizyty z dzieckiem w szpitalu są normą???

pociesze cie , ja nigdy nie bylam z moim dzieckiem w szpitalu , nie wliczajac zlamanej nogi czy tym podobnych incydentow bo chyba nie o to chodzi , malo tego moj syn dwa razy w zyciu bral antybiotyk, chlopak ma 10 lat :) byl karmiony mm od 3 mies zycia ( taka zlosliwa uwaga do fanatyczek kp)

Ja byłam na obserwacji, po wypadku, więc owszem, jakieś tam uwagi odnośnie SORu czy ogólnie warunków pobytu mogę przekazać. Masa dzieci trafia tam np. na kroplówkę przy biegunce czy wymiotach jak grozi im odwodnienie, z oparzeniem, po uderzeniu w głowę, czy drobniejszymi zabiegami jak stulejka czy przerośnięty migdał. Nieraz dostaje się skierowanie na oddział jak objawy wydają się niepokojące i chce się gruntownie przebadać dziecko. Niekoniecznie szpital to dziecko walczące o życie i chyba większosć mam taki czy inny pobyt tam zaliczy.

nigdy w szpitalu nie byłam pomijając własne narodziny i narodziny swojego syna i mam nadzieję, że oprócz kolejnego porodu jaki planuję, to tam nie trafię ;)

ja jako dziecko nie byłam wcale, ale z synem byłam już 3 razy, ale były to pobyty bardzo uzasadnione z 2 synem 5 razy, 4 razy to diagnostyka po narodzinach, a 1 raz panika w przebiegu biegunki u 4 miesięczniaka, na szczęście nieodwodniony i wykryto adenowirusa, a myślałam, ze to coś innego

Ja też nie byłam, syn ma 7 lat, a córka 10 m-cy. Czasami jest tak, że zdarzają się lekarze, którzy z byle czym wysyłają do szpitala. Jak trzeba to trzeba, ale bez wyraźnej potrzeby nie dałabym się.

Ja byłam. Jak syn miał drenaż uszu i migdały wycinane w wieku 2lat.

ja mam dwoje dzieci z synem byłam 3 razy zapalenie płuc i nie dawno z roczna córa to samo

byłam jak syn miał 3 miesiące, był diagnozowany z powodu bezdechów, przebadali go na wszystkie możliwe strony

Pierwszy raz byłam z córką jak miała 12 lat.

Niemowlak zum lezelismy.