młodszy facet to porażka

Pamiętajcie dziewczyny :)

mogłabym wymieniać wady mojego eksa w nieskończoność: infantylny imprezowicz, maminsynek, na garnuszku u starych,zero ambicji i chęci do zmian i jeszcze pretensje, że ja mam o to pretensje ;). Znalazłam starszego i bogatego po czym ostatecznie mnie znienawidził bo oczywiście nie miał sobie nic do zarzucenia :D

Nieprawda.młodszy facet jest idealny! Oczywiście dla bab z niespełnionym instynktem macierzyńskim :P

Ja mialam 5 lat młodszego Na poczatku WydAwał się fajny, ale jak się okazalo totalnie sie pomylilam. wyrzuciłam go z domu. Wieczny piotrus pan. Wrocił do mamusi tam gdzie jego miejsce a ja czuj ulge

Ja mam 22 lata sam na siebie zarabiam, pracuje, wynajmuje mieszkanie i się ucze i tez jestem nieogarnieta pipa wg Was?

Wiadomo że każdego trzeba oceniać indywidualnie :P Ja mam mlodszego i nie narzekam, właśnie 22latka

To jesteś chlubnym wyjątkiem, ale rozejrzyj się wokoło i zobacz na swoich rówieśników lub nawet ( o zgrozo) starszych kolegów

Młode pokolenie jest całkiem ciekawe. To najczęściej młodzi gniewni wyznawcy Korvina wymagający od kobiety poddaństwa kuchenno- mopowego- tak jak to miało miejsce w przypadku ich prababek. Tylko zapominają, że pradziadki w wieku lat 18 ciężko na te prababcie harowały, a nie siedzieli u matki do trzydziestki i pierdzieli w stołek po niedzielnej zupie.

23:44 - twój komentarz jest w punkt :)

Coś w tym jest bo rośnie grono tzw. tradycjonalistów którzy z wygody zapominają z czym ten tradycjonalizm się wiązał. Podział obowiązków- facet utrzymuje dom a kobieta o niego dba. Nikt się wtedy o nic nie pluł ;)

wszystko jest kwestią dogadania się. Ja mam 24 lata i również nie jestem pipą. Wypraszam sobie :)

Ja co prawda z takim nie byla, ale krecil sie obok, 25 lat, 5 lat roznicy. I co moge powiedziec? Wielkie wymagania co do potencjalnej partnerki a do tego niewiele od siebie dawal :D Uwazal, ze kupic kawe kobiecie, o ktora sie niby stara (ekhem... z takim staraniem) to bycie sponsorem :D A do tego nieoczytany, bez wiedzy ogolnej, bez specjalnych pasji. Co z tego ze prace miali wynajmowal mieszkanie, pieniadze to chyba jedyne, na czym mu zalezalo. Nie ma to jednak jak rownolatkowie i starsi mezczyzni.

" Tylko zapominają, że pradziadki w wieku lat 18 ciężko na te prababcie harowały, a nie siedzieli u matki do trzydziestki i pierdzieli w stołek po niedzielnej zupie. " Miały mniejszą konkurencję, pipy się teraz wszędzie pchają i płace zaniżone, większe podatki, to mniej kasy. Wy kobiety macie głos i od razu głosujecie na największą patologię polityczną nic dziwnego że życie jest drogie. Pretensje miejcie do siebie.

tak sie zlozylo ,ze moi ex byli 2-4 lat młodsi. Maz młodszy o 2 lata, przynajmniej mam nadzieje, ze nie zostanę wdową:)

Ja tam jestem kobietą i głosuję na Korwina i czekam na tych prawdziwych menów co będą w stanie wywiązać się z patriarchalnego modelu rodzinnego. Zajmowanie się domem i dziećmi to całkiem sielankowa perspektywa.

Młody facet to nie porażka ale porażką jest facet lewus i to w każdym wieku. Młody nie znaczy imprezowicz i maminsynek. Jest dużo facetów kolo 30-ki i więcej co wiecznie się uczą i imprezują i mieszkają u mamusi. Narzekać tez można na młode dziewczyny ,ze imprezują i maja siano w głowie a przecież jest wiele fajnych młodych rozsądnych kobiet i młodych rozsądnych mężczyzn. Takich ludzi szukajcie w każdym wieku to nie będziecie narzekać. Mój młody jest pracowity i nie imprezuje, wynajmuje mieszkanie , pomaga rodzinie, ma więcej rozsądku niż nie jeden starszy choć ma tylko 24 lata.

Nie wpieniajcie się tak panowie. Kobiety mają cel w takich gadkach bardzo jasny. Chcą gościa z kasą i własnym mieszkaniem a wiadomo, że łatwiej o to ma starszy a najlepiej pracujący od 18 roku życia.Szukają kogoś kto będzie na nie robił. Chodzi tu wyłącznie o status, który one oczekują tylko i wyłącznie. Prawiczków wyzywają bo wymagają doświadczenia a taki nie uprawiał seksu, kawalerów wyzywają bo nie chcą się wiązać czyli ograniczać i wydawać pieniędzy ta nie.

nie oszukujmy sie czlowiek 20-25 letni ktory ma swoje przedsiebiorswo, chocby jedna restauracje z obrotem 300k to jest czlowiek sporego sukcesu ktory nie spojrzy na takie maszkary jak wy... takze nie dziwcie sie ze spotykalyscie same pomyje

Trochę ostro ale masz rację ;)