Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Milosc z wzajemnoscia i brak szczerej rozmowy.

Polecane posty

Gość gość

Zdazylismy sobie tylko wyznac uczucie a zaraz potem los sobie z nas zakpil. Nigdy zadne z nas nie odwazylo sie na szczera rozmowe co teraz z tym uczuciem zrobimy.Minelo pol roku od wyznan.Kontaktu tel . nie mamy ale jest szansa na sporadyczny kontakt “ niby przypadkiem “ , poprostu wiem gdzie go szukac. Facet jest skrajnie niesmialy i wycofany i ja tez .Czy podjecie takiej rozmowy po pol roku jeszcze ma sens ? Boje sie ze juz moze nic do mnie nie czuc i jesli poprosze by nadal jakos byl w moim zyciu to zgodzi sie tylko z litosci bo wie jak bardzo go kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że to nie o mnie, byłem w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze jak jest taki niesmialy to tez moze byc romantyczny i stalszy w uczuciach.Kwestia tylko tego dlaczego kontakt sie wam urwal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''spotkaj go przypadkiem" i spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestalismy razem pracowac . No jest romantyczny i to bardzo , to moze jest jeszcze szansa ? Mam do niego numer ale nie lubie przez telefon takich rozmow przeprowadzac , on tez nie z tych co wysylaja smski . Spotkalismy sie raz sluzbowo , zaproponowalam mu by podszedl potem to pogadamy .Przyszedl wyciagnal mnie i gadalismy na osobnosci godzine , ale nie ruszylismy “ tematu “. Pracowalismy 1,5 roku razem i jak tak teraz analizuje to kochal mnie od poczatku tak jak ja jego ale sie krylismy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On pracuje teraz niedaleko i moglibysmy sie czesto widziec tylko on jezdzi metrem a moglby tez pociagiem .Zapytalam tak : czym jezdzisz metrem czy pociagiem ( choc znalam odpowiedz bo go nie spotkalam wczesniej )? -metrem -a nie mozesz czasami wracac pociagiem? -a dlaczego mialbym to robic? Ok , moge ale nie za czesto ....ok to zadzwon w ten dzien kiedy pracujesz . Nie dzwonilam bo mysle sobie nie chce litosci , minely trzy tygodnie i .... widze go stoi na stacji .Ucieklam na drugi koniec pociagu bo nie bylam gotowa na rozmowe he he .Czy myslicie ze skoro na poczatku byl oporny a teraz nagle sam wracal pociagiem to cos go jednak do mnie ciagnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis 02.10 a jak bylo u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie ale wiele rzeczy się nie zgadza. Wiem że Ty to nie ona i u nas zepsuło się konkretnie. Nie ma szans by coś z tego było, już się przywyczaiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem ze ja to nie ona . A co sie zepsulo ? U nas jest jeszcze inna sciana - on jest w zwiazku i mieszka z dziewczyna .( tak tak taki niesmialy typ) Ale od poczatku dawal mi aluzje ze myslal ze bedzie juz z tamta ale potem spotkal mnie , ze jestem jego przyjaciolka i troche wiecej itp , zanim jeszcze wyznal uczucie .Ja troche spieprzylam bo odrazu nie przyznalam sie ze tez go kocham , a jego aluzje obracalam w zart .Potem w panice dzwonilam kilka razy do niego i roxmawialismy przy niej i chyba sprawa sie rypla . Odpuscilam sobie telefony no chcialam by mi ufal ze nie chce mu rozwalic zycia na sile .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nie ważne co, nie będę o tym pisał bo to zbyt skomplikowane, a Tobie nie wiem co doradzić, chyba już czytalem o Twojej sytuacji. Myślę że powinniście pogadać a jeśli on się nie pali do tego to chyba nie wystarczająco mu zależy. Masz pewność że Cię kochał? Bo słowa czasami niewiele znaczą, może to zauroczenie które się wypaliło albo bardziej woli jednak tą dziewczyne, albo sam nie wie. Musicie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani, JA TEŻ NIE MOGĘ SPAĆ. Byłam umówiona z facetem ( kontakt był bardzo dobry i szczery )- byliśmy umowieni i... nie pojawił się ani nie przekazał jakiejkolwiek wiadomości. Tak się wściekłam, że "chcę spalić za sobą mosty", ale JESZCZE SIĘ ZASTANAWIAM. Meżczyźni- dlaczego jesteście tacy pokrętni?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnosc mam ze kochal , calym swoim zachowaniem dawal mi to odczuc, naprawde sie staral . Ja go trzymalam na dystans . To nie bylo zauroczenie , bo choc wiem ze mu sie podobalam to jego dziewczyna jest atrakcyjniejsza ode mnie .Mowisz ze sie nie pali .... tez tak myslalam ale moze teraz jest ostrozny .To jest taki typ ze nie umowi sie ze mna na miescie , zreszta znamy sie dlugo , randki na miescie juz tu nic nie wniosa.Moze on czeka na moj ruch , zgode na bycie narazie ta druga , moze chce bym go zaprosila do domu .Jakbys odebral takie zaproszenie do domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproszenia "do domu" bym raczej nie ryzykowała. Facet JAK CHCE, to prędzej czy później da jakiś znak. Jeśli ma dziewczynę, to weź kobieto i "odpuść sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie ryzyko jest w “ zaproszeniu do domu “ skoro ja mu ufam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlatwiej by bylo odpuscic ale milosci odwzajemnionej nie rozdaja na ulicy , szkoda troche utracic , nie sadzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 4.01- Ty mu ufasz, ale jeśli go zaprosisz do domu, a on nie podejmie tematu, rozmyje to lub PO PROSTU SIĘ WYKRĘCI ( faceci są w tym prawdziwymi mistrzami! )- to się wygłupisz kobieto po prostu! A jeśli on ma dziewczynę ( żonę? )- to NA CO TY LICZYSZ? Chcesz być jego kochanicą? Ja bym się raczej rozejrzała z kimś innym. Facet JEŚLI CHCE- to nigdy nie odpuszcza! Przerabiałam to wiele razy i wiem, co mówię. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię by to była miłość, mówiąc szczerze sam kiedyś tak myślałem o swoim przypadku, pozornie ona bardziej się starala by coś z tego wyszło, dawała znaki etc.. ale już po wszystkim i trzeźwym przemyśleniu sytuacji doszedłem do wniosku, że z jej strony nie była to miłość, zauroczenie na pewno, ale do miłości potrzeba czegoś więcej niż krótkich rozmów, wymiany spojrzeń, chemii, itd.. miłość przychodzi z czasem w związku, u 'nas' ona nie przetrwala próby że tak to nazwę. Nie wyskakuj od razu z zaproszeniem do domu bo uzna Cię za łatwą albo zdesperowaną, coś innego musisz wymyślić ale nie wiem czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki ze odpisalas .No tego wlasnie sie boje ze sie osmiesze a nie ryzyka . Nie chce byc kochanka , ale ciezko mi ot tak zapomniec i znalezc kogos innego , bo czuje ze to milosc mojego zycia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze o miłości możemy mówić gdy ludzie są ze sobą dość długo i wyznają to sobie a nie po sygnałach , zauroczenie to tak ale nie miłość. Po drugie jak facet nie odzywa się to znaczy ,ze już mu przeszło i nie chce tego kontynuować czyli motylki przeleciały z wiatrem. Zadzwoń jeżeli czujesz taka potrzebę ale nie licz na to ,ze coś z tego będzie bo gdyby miało być to facet by nie odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: ani to nie jest" miłość z wzajemnością" bo kontaktu brak,więc gdzie ta wzajemność???? ani to w ogóle nie jest miłość. miłość polega na harmonii, jedności, szczerości, oddaniu, wierności. nie może być też mowy o "braku szczerej rozmowy" bo albo chce się tego samego, albo się nie kocha tej osoby i jej unika. dla ciebie może to być odbierane jako "nieśmiałość i wycofanie" lub inne bzdety. faktem jest jednak, że do miłości potrzeba dwojga i najlepiej, gdyby obie te osoby chciały tego samego. reszta, to bzdury, które autorko wypisujesz :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki . Ja tez nie wiem czy warto , a co innego wymyslic .. spotkania w pociagu ? Dlaczego latwa , znamy sie 1,5 roku .Moze i desperatka niech bedzie ale jak inaczej to ugryzc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4:21 Fakt, ale inaczej jest gdy kobieta jest zajęta, albo sama da do zrozumienia, że nie interesują ją dalsze kontakty, wtedy większość facetów odpuści, choćby nadal kochali, tęsknili i motylki wcale by nie odfrunely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim mieście trasa metra pokrywa się z trasą pociągu? mieszkacie za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma różnicy , jak jest zakochany to będzie szukał kontaktu nawet gdy kobieta jest zajęta. Odpuści gdy dostanie parę wyraźnych koszów lub motylki mu przejdą. W przypadku autorki to on jest zajęty a nie autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pitolicie jak sępidła,koles już mógł dawno się z nią rozstać albo siedzi z nią za karę bo się jej boi nieśmiały to by się bał :-) napisz zwykłego smsa ,koleżeńskiego czy bywa czasem tu i tu ,bo Ty często /jakaś knajpa że jakby miał nastrój możecie powspominać stare czasy,nie wstydz się jak się wymiga masz czyste sumienie ze nie jesteś tchórzem i probowalas ,jak pogadacie i mu dobrze to się zmyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wszystkowiedząca niestety jak kochają dwie pierdoły to mogą to popsuć i w niepewności nie zadziałać ,a jednak kochac ,ty nie znasz swiata wszystkich innych więc nie oceniaj,ty jesteś dupa od lepienia pierogów chłop ma być co dzień po robocie i tyle,romantycy obu płci mogą być zakręceni a nie mocno stąpający po ziemi i pół życia mogą wzdychać i wzdychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka przerabia ten temat nie od dziś. Swego czasu napisała do niego sms-a w którym wyznała mu miłość. Romantyk, nie romantyk już by fruwał nad chmurami wiedząc ,ze osoba , którą kocha odwzajemnia jego uczucia. On wie i nie odzywa się, wiec mogło mu już przejść lub zrozumiał ,ze jednak kocha obecna dziewczynę. Masz inne wytłumaczenie jego milczenia ? I nie pisz ,ze się boi obecnej dziewczyny bo nic go silą przy niej nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odważ się wreszcie na spotkanie a wszystko się wyjaśni. Nadal go kochasz ale nie wiadomo czy on nadal kocha Ciebie. Pol roku to nie jest dużo ale on jest nadal w zwiazku no chyba ,ze już nie. Wyznaliście sobie miłość wiec może być szansa. Swoja droga to facet pipa z jedna jest a drugiej miłość wyznaje. Jeżeli boi się to tylko samotności , trzyma się jednej gałęzi i przeskoczy na druga gdy będzie miał pewność oby tylko nie zostać z ręką w nocniku. Zastanów się dobrze czy chcesz takiego faceta bo kiedyś może Ciebie tez tak wymieni na inna gałąź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×