Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie z trudnym partnerem

Polecane posty

Gość gość

Jestem w zwiazku od ponad roku. Zwiazek jest szczesliwy, ale sa pewne zachowania ktorych ja nie rozumiem i nie wiem jak sobie z nimi poradzic. Obydwoje mamy bardzo stresujace prace. Bardzo czesto moj partner jest zmeczony, nadmuchany i gburowaty. Oczywiscie ma bardzo duzo zalet i cenie w nim wiele. Niemniej jednak martwia mnie pewne zachowania . Przytocze tutaj jedna z sytuacji: Pewnego wieczora wrocilam o godzine poznej niz on z pracy. Nie mialam na nic ochoty w lodowce wiec wpadl na pomysl ze mi zamowi pizze. Powiedzialam mu, ze chce isc teraz pod prysznic bo jestem spocona wiec kiedy zadzwonia z pizza, prosze go ozejscie na dol. Oburzyl sie i powiedzial, ze on pizze zamowil, jest bardzo zmeczony, pada na nogi i ze sama mam zejsc po te pizze. Mowimy tutaj o wejsciu do windy i zjechaniu 7 Pieter na dol, odebraniu pizzy, wejsciu do windy i wjechaniu 7 Pieter do gory. Ja naprawde w tym nie widzialam nic wielkiego. Chcialam pojsc pod prysznic i nie chcialam wychodzic z mokra glowa. On caly czas do mnie mowil, ze nie ja nie rozumiem jak bardzo jest zmeczony i jak ciezka jest jego praca. Mial, jednak, energie zeby sie ze mna klocic! Poszedl po te pizze,ale nie odzywamy sie do siebie od 2 dni, co tez nie jest normalne. Wiele razy bylo tak ze go o cos poprosilam a on mi wyrzuty robil, ze jest zmeczony i ze jesli jest w takim stanie to nie powinnam niczego oczekiwac. Mam wrazenie ze jest kaprysnym dzieciakiem, a mowimy tutaj o mezczyznie z bardzo dobra pozycja zawodowa i wieku 33 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce rad typu - olej go; chcialabym uslyszec od kobiet ktore zyja z takimi mezczyznami. Zdaje sobie sprawe, ze ma bardzo odpowiedzialna prace, ktora go wykancza psychicznie, ale zycie sie toczy. Nie mozna zaslaniac sie praca caly czas, tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogłaś po prostu zejść po tą pizzę. Ok jesteś zmęczona rozumiem ale to był twój pomysł. Sama piszesz że windą to nie duży wysiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest trudny on jest przemęczony bo każdy ma do tego prawo. Jaką ma pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Po prostu przestan go o cokolwiek prosic :D A jak nastepnym razem bedzie chcial zamawiac pizze to powiedz ze pod warunkiem ze po nia zjedzie na dol bo ty mozesz i bez pizzy wytrzymac. Po prostu nie dawaj mu mozliwosci do oburzania sie. Jesli facet jest uzalezniony od robienia fochow to zawsze znajdzie powod i nie bedziesz miala zadnej innej alternatywy jak ignorowac albo poszukac sobie bardziej ukladnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, rozumiem twoj punkt widzenia, ale z drugiej strony czy to bylo jakies wielkie halo zejsc po nia? Moze i moglam zejsc, po prostu chcialam wziac prysznic, bo cuchnelam i nie chcialam wyjsc z mokra glowa. Innym razem poszlam po pizze. To nie jest tak, ze ja nigdy tego nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchajcie, ja z natury jestem uczynna, a on taki nie jest. Ja jestem taka, ze ugotuje, podam, zapytam sie czy cos chce., jemu to przychodzi z trudnoscia. On jest lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obydwoje macie jakies dziwne problemy,co to za problem z mokra glowa przejechac sie winda. Po prostu nie umiecie rozwiazywac konfliktow I OBYDWOJE sie czepiacie o bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wszystko jasne. pan dohtorek to nie jest panas na posyłki. ;) bedziesz miała z nim ciezkie życie. a na koniec zdradzi cię z pielegniarką albo pacjentką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chciałas wziąc prysznic, a on chciał się po prostu nie ruszać. podejrzewam ze dla niego twoja wymowka była tak samo głupia jak jego dla ciebie. natepnym razem krótka piłka, kto chce pizze ten schodzi, zupełnie nie rozumiem jak sie mozna kłócic o taka pierdołe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze to jest p*****la; zgadzam sie z wami i mnie to przeraza, ze przez taka glupote sie nie odzywamy. Przytoczylam wam jedna z sytuacji,a bylo takich wiele. Tak jak mowie, ja jestem uczynna i dla mnie nie ma problemu wstac i cos zrobic, a on 99% czasu zaslania sie praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie jeszcze są to sytuacje? Bo ta jest co najmniej dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi sie opisywac tutaj innych sytuacji; w kazdym badz razie, poradzcie mi jak sklonic faceta do pomocy w czyms kiedy zaslania sie praca. Przeciez nie moze byc tak przez cale zycie. Ja tez mam prace i tez jestem zmeczona, a kiedy przyjda dzieci to co ja mam wszystko sama robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rób za niego i dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poradze ci jedno: masz to na co sie godzisz, nikt nie bedzie sie zmienial, jesli brak zmiany nie rodzi konsekwencji czy to jest zrozumiale??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz chwila, a po co zjeżdżać na dół po pizzę? Przecież to obowiązkiem dostawcy jest wniesienie pizzy pod same drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 No właśnie ma podstawić pod drzwi. A jak jest domofon to po prostu trzeba dostawcę wpuścić i nie ma że boli za to facet kasę dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, odbiera się domofon mówi się które piętro i czeka się aż dostawca zadzwoni lub zapuka do drzwi. Po to właśnie wymyślono dostawy na telefon, bo skoro trzeba byłby schodzić na dół, to równie dobrze można się przejść do pizzerii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zawsze szczery - to mi powiedz, bo domyslam sie ze jestes mezczyzna: on przychodzi z pracy, ja ugotowalam obiad i prosi mnie zebym mu podgrzala bo jest zmeczony - to co ja mam wtedy zrobic? Jesli odmowie, to bedzie ze jestem niewyrozumiala i uslysze ze tez mi nie podgrzeje kiedy ja bede go prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście oboje dziecinni. On się tobą wysługuje ale sorry ty się dajesz. Jeśli się boisz że cię zostawi bo zamiast mu podgrzać obiad wolisz poleżeć po ciężkim dniu to to jest dupa za przeproszeniem a nie związek. Bo związek to wzajemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olaje go to cham i prostak niby lekarz a jeszcze ty musisz pracować zawodowo. Kobieta ma leżeć i pachnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 13:33 dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. A jakie on ma zalety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on przychodzi z pracy, ja ugotowalam obiad i prosi mnie zebym mu podgrzala bo jest zmeczony - to co ja mam wtedy zrobic? Jesli odmowie, to bedzie ze jestem niewyrozumiala i uslysze ze tez mi nie podgrzeje kiedy ja bede go prosic. x juz mowie ty mnie pytasz jak gasic pozar a ja sugeruje montaz systemu przeciwpozarowego (automat) jesli rozumiesz takie analogie to potwierdz a napisze co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak dzieci, a nawet gorzej, żeby mieć ciche dni z powodu takiej pierdoły jak pizza :P Ludzie chyba lubią komplikować sobie życie, wtedy przynajmniej mają na co ponarzekać i na co zwalić winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale winę tu ponosi jednak dostawca bo nie wykonuje jak należy swojej pracy. Autorko serio jakbyś miała poważne problemy w związku to przykład byłby poważniejszy bo ten jest bzdurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najeżdżacie na autorkę a ona ma rację to facet powinien dbać o kobietę i ją wyręczać po to przecież ją ma, Autorko teraz 2 miesiące bez sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery - hahahaha ok rozumiem, to jaki ten system ma byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyzwyczaiłaś go do tego że on nic nie robi bo zmęczony. Boisz się że jak się zbuntujesz to cię zostawi. Pewnie masz kompleksy. Ale ja też taka byłam na początku związku ciągle się bałam że znajdzie kogoś lepszego. Teraz jestem mądrzejsza i to on zabiega o mnie i on się bardziej stara wystarczyło trochę dystansu do tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najeżdżacie na autorkę a ona ma rację to facet powinien dbać o kobietę i ją wyręczać po to przecież ją ma x hehehe chyba cię nieźle pogięło księżniczko, takie rzeczy to tylko w bajkach Disneya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×