Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego większość ciąż kończy się teraz przenoszeniem a porody są wywoływane?

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś kobietę bóle chwytały w domu, lub w innym miejscu, w którym się znajdowała i zawożono ją do szpitala, a teraz wśród znajomych i kobiet z rodziny obserwuję, że większość ciąż jest przenoszonych, do 2 tyg po terminie- co akurat zależy od szpitala. Nic nie zaczyna się samo, naturalnie, tylko w wyznaczonym dniu stawiają się w szpitalu i poród jest wywoływany. Moja siostra miała termin porodu na 19 marca i jak nic nie zacznie się dziać, a ktg będzie w normie, to 30 marca, 11 dni po terminie ma się stawić na wywoływanie porodu. Oczywiście cuduje z myciem okien, z piciem ziół i innymi specyfikami, które maja sprawić, że urodzi naturalnie, ale najczęściej to nie działa. Czemu tak się dzieje i czemu coraz częściej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba w twojej rodzinie tak jest. Może takie macie geny;). U mnie wśród rodziny i znajomych nie było wywoływania porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszę, ze większość. Większość właśnie rodzi się w terminie . A czym jest ten termin? 3 tygodnie przed i 10-14 dni po wyznaczonej dacie porodu. Wiesz to, że kiedyś było tak a nie inaczej nie znaczy że wtedy było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne pytanie. Pomyśl lepiej, co stałoby sie z tymi dziećmi, gdyby poród nie był wywoływany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys bylo tez wiecej zgonow i wiecej martwych dzieci sie rodzilo przez to ze nie bylo monitorowane i kontrolowane malo kto na usg chodzil a lekarza tez widzialy na porodowce pierwszy raz przez cala ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ze dzieci wiedzą jaki popierdzislony jest ten świat i nie chcą wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie duzo slysze wsrod znajomych o wywolywaniu porodu, a jeszcze czesciej o wywolaniu konczacym sie cesarka. Sama mialan wywolywanie 3 dni po terminie bo nic sie nie dzialo tylko jak poszlam na ktg to okazalo sie zd jest 5 cm rozwarcia a skurczy zero i musieli wywolywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
po terminie wrazsta prawdopodobienstwo wydalenia smółki -dlatego wywołują to po pierwsze po drugie co to za magiczny argument-,,kiedys"? a masz jakieś dane statystyczne na ten temat czy tylko wspomnienia kobiet w rodzinie? ciotek babć i mamy? bo to nie miarodajna grupa badawcza u mnie w otoczeniu (rodzilam 10 miesiecy temu)wiekszosc ok 39-40 tyg urodziła SN i co w zwiazku z tym? mam wysnuć wnioski na całą populacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dwoje dzieci urodziłam przed terminem, syn 13 dni przed terminem a corka 6 dni przed wyznaczona datą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu. Znam 6 kobiet więc wiem jak jest u wszystkich :P A mam pytanie, jak wg Ciebie KIEDYŚ określano dokłądny termin i jak oceniano czy ktoś przenosił czy nie? Bo nawet teraz lekarze często mają z tym problem i są odpowiednie widełki, a jak rozumiem to kiedyś byli lepszymi specjalistami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×