Co sądzicie o takich ćwiczeniach w ciągu tygodnia?

pół godziny hula-hop, 1000-1500 podskoków na skakance, pół godziny biegania (poniedziałek, środa) pół godziny hula-hop, 1000-1500 podskoków na skakance, jazda na rowerze 30-40 km (piątek, sobota, niedziela) Do tego np. 3 razy w tygodniu zestaw ćwiczeń typu przysiady, skłony, brzuszki, nożyce itp. (wtorek, czwartek, sobota) + dwa razy w tygodniu godzina pływania (piątek, niedziela) Jest to taki przybliżony grafik, nie ukrywam, że czasami jednego dnia nie chce mi się robić nic, a za to następnego energii mam aż nadto. Nie chodzi mi o schudnięcie a o kondycję i dobre samopoczucie. Dodalibyście coś/zmienili?

za dużo tych podskoków na skakance i ogólnie nie powinno sie codziennie tak forsować z cw. gdzie czas na regeneracje i odbudowę mieśni? z tego co wiem, to optymalnie jest trenowac co 2 dzien. takim zestawem to sie zajezdzisz

Dla mnie hula-hop przez pol godziny bylby za nudny, to samo 1000 podskokow na skakance. Ale jak ci sie to podoba to czemu nie. Ja wole pilates, cwiczenia baletowe. Powodzenia;-)

ja pierdolę, co

Bardzo dobre tylko trzeba umieć wytrwać w tym postanowieniu, bo obciążenie fizyczne w tym przypadku jest duże i trzeba się maksymalnie zmobilizować.

wyjdź na dłuuuuuuugi spacer, albo biegaj - chociażby truchtem, to na pewno mniej obciąży twoje stawy niż ten zestaw ćwiczeń o którym piszesz. a jeśli chodzi o spacery to owszem pomagają schudnąć bo sama taką aktywność wybrałam będąc na diecie :) w sumie zrzuciłam 16 kg, pomogły mi też na pewno tabletki z zieloną kawą iqgreen ale przede wszystkim ciężka ciężka praca!!