Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada mi prosić sąsiadkę o to by... ciszej scielila lozko?

Polecane posty

Gość gość

Ona wstaje o 6 do pracy. Ok 6.50 scieli lóżko. Słychać przy tym lomot jakby sufit miał nam sie zawalić. Najpierw cos jedzie na kolkach (pewnie wysuwana szuflada), później cos na sprężynach spada z hukiem w dol (moze pościel chowa). Moje dzieci budzą sie momentalnie. A tak by pospaly do 9. Później sa caly dzień marudne. Ale głupio tak bo co jej powiem - ciszej sciel lóżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tytule myslalam, ze napiszesz, ze ma głośne prześcieradło i kołdrę :D hahahaa. Pewnie kobieta ma starszą kanapę, przy codziennym składaniu i rozkładaniu elementy ruchome sie zużywają i tak wlasnie głośno chodzą. Co jej powiesz? Ze głośno składa łóżko, to ona ci odpowie, że możesz jej zafundować nowe, bardziej ciche. Zresztą jakąkolwiek uwagą raczej nic nie zdziałasz, wstając o 6 do pracy na szybko trzeba ogarnąć siebie i dom, raczej nie myśli sie o tym, żeby przypadkiem nie obudzić jakis dzieci z dołu. Ja bym raczej olała taką uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jej zafundować wieczorem mega głośną muze przystawiajac głośniki do sufitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jej zafundować wieczorem mega głośną muze przystawiajac głośniki do sufitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym o mojej czytala. Z tym, ze ta to robi o 2 w nocy ewentualnie w innych,losowych momentach bo do pracy nie chodzi, dodatkowo szura stołem, trzaska jakimis innymi szufladami, grzebie chyba we wszystkich szafach w domu bo slychac albo przesuwanie drzwi albo trzaskanie drzwuczkami. A chodzi tak glosno ze oparta o meble suszarka do prania mi sie trzesie od tych drgan. Kiedys z nia rozmawialam, mega delikatnie, i nawet tak nie wprost, ze blok taki owaki (a gowno prawda, tylko ja slychac) to zaczela wrzeszczec na cala klatke i klamac, ze chodzi spac o 21. I sie wygadala, ze inni sasiedzi tez u niej byli :P X Wg mnie takie miotanie sie po domu to oznaka niezrownowazenia, a nie pospiechu porannego. I ja jak najbardziej bym przejela sie uwaga bo tak bylam wychowywana - by zachowywac sie tak aby nie przeszkadzac innym. Ale coz, nie kazdy na to wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bym musiała być nienormalna żeby wstając na 6 rano ścielić wyro. Haha robię to po powrocie z pracy. To są dwie minuty. A komu to łóżko niezłożone ma niby przeszkadzać cały dzień w pustym domu ? Ja bym poszła i poprosiła sąsiadkę żeby nie robiła tego tak wcześnie bo pod jej pokojem śpią Twoje dzieci. Jak nie uwierzy, że to taki hałas, nagraj ten łomot i puść jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam..moja codziennie od 6 rano tłucze schabowe do około 9 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy wolą mieć porządek w domu jak wracają z pracy, zresztą to przecież 2 minuty :D Ja jak wchodzę do domu i widze rozbebłane łóżko (nie chodzi mi o salon tylko łóżko w sypialni, normalne, szerokie, nieskładane) to jakoś syfiarsko sie czuje, mimo tego że drzwi od sypialni mozna zamknąć jak ktoś przyjdzie czy cos, ale zaścielone od razu cieszy oko. No może mam jakies skrzywienie pedantyczne xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli jestes w w miare dobrych stosunkach z sasiadka to jak najbardziej wypada. Moze zamiast od razu mowic ze to lozko i "naskakiwac" na nia, wytlumacz ze starasz sie zrozumiec co to za halas budzi rano twoje dzieci. Moze ona nawet nie wie ile halasu robi to lozko ;) Ja mialam kilka takich rozmow z sasiadami - np na temat trzaskania drzwiami albo pralki o 1 w nocy - za kazdym razem tlumaczylam, ze budzi to dziecko i prosilam o zrozumienie. Za kazdym razem dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne że u was tak wszystko słychać, tez mieszkam w bloku, ale u mnie słyszę tylko jak ktoś ma remont, ostatnio też jakaś hard impreza była, no i pana pianistę jak gra, ale jego słychać tylko jak mam wyłączone radio czy tv i jest cisza zupełna. Tak samo jak sąsiadka pierze wieczorem, ale to tylko lekkie bzyczenie i tak samo słychac tylko jak u mnie zupełna cisza. Nigdy nie słyszałam jak ktoś otwiera/zamyka szafki, drzwi, czy składa łóżko. Dziwne to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×