Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłótnia z narzeczonym a wyjazd na święta do mojej rodziny

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj poklocilam sie a narzeczonym. Bardzo. Pojutrze mamy jechac do mojej rodziny na swieta, ale jakos watpie zebysmy sie do tej pory pogodzili. Co mam robic? Jechac sama czy zostac z nim? Dodam ze moja rodzine dzieli od nas 1000 km i nie widzialam ich od zeszlego lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Wy dzieci jestescie, ze nie potraficie porozmawiac i calymi dniami sie boczycie i jakies fochy urzadzacie? Wspolczuje gowniarstwa Porozmawiać musicie i ustalić plan. I tyle, tu nie ma filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiajcie-dojrzali ludzie tak rozwiazuja swoe problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy wszystkie takie dojrzałe oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" A Wy wszystkie takie dojrzałe oczywiscie... " Jeśli brak kilkudniowych fochów w związku to jakaś wybitna oznaka dojrzałości to tak, większość osób jest dojrzała. Zresztą, DOJRZAŁOSĆ jak sama nazwa wskazuje powinna cechowac osoby dorosłe. Wiec co w tym niesamowitego? To chyba normalne powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kłótnia to niekoniecznie fochy w stylu "bo on na mnie krzywo spojrzał". Czasami to poważna kłótnia, po której musi minąć trochę czasu nim ma sie ochotę rozmawiać z tą druga osobą. szczególnie gdy żadna ze stron nie poczuwa się do winy i oczekuje przeprosin. Autorko - jechać. Twoja rodzina sie stęskniła, oczekuje cię i nie powinna padać ofiarą waszych nieporozumień. A narzeczonego zawiadomić, że wyjeżdżać i jeżeli ma również ochotę jechać, jak wcześniej ustaliliście, to niech da znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram gościa z10.17. Jedzc do rodziny i zapytaj czy jedzie z toba tak jak bylo ustalone czy nie? Jezeli nie to wez to na zimno, nie denerwuj sie dodatkowo tylko spakuj barana wielkanocnego i jedz do swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale kłótnia to niekoniecznie fochy w stylu "bo on na mnie krzywo spojrzał". Czasami to poważna kłótnia, po której musi minąć trochę czasu nim ma sie ochotę rozmawiać z tą druga osobą. szczególnie gdy żadna ze stron nie poczuwa się do winy i oczekuje przeprosin." Tak i dlatego 4 dni się nie odzywają do siebie. Ta, jasne, eche. To dla mnie własnie puszczanie focha. Jesli ktoś po 1 dniu nie jest gotowy porozmawiać o wyjeździe na święta to jest niedojrzały i tyle. Jak będą mieć dziecko, pokłóca się przed jego np. 1 urodzinami to tez wszystko poodwołują bo oni mają teraz tydzień ciszy? No właśnie. A jak sa poważne niezwykle poważne różnice między nimi, co powoduje brak zgody to może jednak nie są dla siebie stworzeni. Proste jak budowa cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* to autorka zakłada, że 4 dni będą miec fochy "Wczoraj poklocilam sie a narzeczonym. Bardzo. Pojutrze mamy jechac do mojej rodziny na swieta, ale jakos watpie zebysmy sie do tej pory pogodzili."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogliście zaplanować wyjazd tylko we dwoje, a o rodzinę zahaczyć po drodze. Ja już pakuję walizki na wspólny wyjazd, bo nic nie cementuje tak związku jak chwile spędzone razem. Noclegi znalazłam na bardzo fajnej stronie http://otonoc.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie zapytaj czy jedzie z toba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×