Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byście zareagowali

Polecane posty

Gość gość

gdyby w pracy ktoś powiedział do Was, że jesteście nieciekawi, bo mało mówicie, że z tego powodu źle się z Wami pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, żeby zajął się robotą, a nie tym czy jestes ciekawa czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy co miał na myśli (o pracę czy mało mówisz o życiu prywatnym) jeśli to pierwsze to faktycznie może być problematyczne we współpracy, a jeśli to drugie to niech się goni i zajmie swoim życiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwertycy ogólnie mają ciężkie życie. Ja bardzo nie lubię paplania, bezsensownej gadaniny. Ale w pracy lepiej się pracuje z osobami, z którymi łatwo złapać kontakt. Mimo wszystko spróbuj więcej gadać, wtrącać się w rozmowę. Tylko tyle mogę doradzić. Natomiast nigdy sobie nie pozwalaj na wmówienie ci, ze jesteś nieciekawa. Następnym razem odpowiedz coś w stylu, że dany temat nie jest dla ciebie interesujący bo masz ciekawsze hobby i powiedz jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło o prywatną rozmowę, w senie że jej się nudziło, bo akurat nie było co robić.. To fakt, trochę jestem intro, ale nie jakoś bardzo. Z większością złapałam kontakt. To jest nowa praca, dużo ludzi, męczy mnie już ta łatka nowicjusza, każdy ocenia po pierwszym wrażeniu. Staram się jak mogę, jestem miła, uśmiechnięta, pomocna.. Wiadomo pewien dystans jest, bo nie znam tych ludzi, oni mnie, zatem z pewnością mówię mniej niż wśród swoich znajomych, ale przecież to samo mogę powiedzieć o niej, skoro nie potrafiła ze mną złapać wspólnego języka.. Cóż, jak to usłyszałam, to stwierdziłam, że nie ma zupełnie to znaczenia, bo ona mnie nie zna, jednak z drugiej strony nikomu chyba by nie było miło coś takiego usłyszeć i jednak teraz trochę żałuję, że nie odpowiedziałam niczego złośliwie. Znam swoją wartość, nie uważam żebym była nieciekawą osobą, może nie jest ze mnie mam nie wiadomo jak fascynująca osobowość o ekstremalnych pasjach itd. Zwłaszcza na początku cięzko się otworzyć, ale bez przesady. Jednak zabolało. A może nie powinnam brać tak do siebie wszystkiego negatywnego, co usłyszę na swój temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz tego do siebie. Ja bym radziła nie odpowiadać złośliwością, to tylko stworzy konflikt. Następnym razem odpowiedz coś w stylu, że masz inne zainteresowania i ten temat cie nie interesuje albo o prywatnych sprawach nie rozmawiasz z osobami, które ledwo znasz tylko z rodziną i przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×