No i co słychać ?

Cześć, co słychać? Jak tam po majówce? Chyba jesteś bardzo zajęty, nic się nie odzywasz, pewnie praca, praca, praca?

Nie było majówki :( A po święcie zagramaniczny wyjazd służbowy. Przespałem cały poniedziałek - źle znoszę duże różnice czasu. Ogrom pracy, rzeczywiście.

Wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji urodzin, przede wszystkim zdrowia, szczęścia, miłości, pomyślności, uśmiechu na co dzień, optymistycznego podejścia do życia, spełnienia najskrytszych marzeń oraz samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym :-) https://www.youtube.com/watch?v=oy4uPZw4Rto

Dziękuję pięknie za życzenia i piosenkę :) Zmieniłem nick :)

Proszę bardzo :-) Lata lecą, to i nick trzeba zmienić ;-)

Oj lecą, lecą. Nie ma na to rady. Tylko Ty wciąż 16 ;)

A ja się w ogóle nie starzeję, w tym roku już 17 ;-)

A tak na poważnie to lata lecą, rok za rokiem, rok za rokiem, nawet się nie obejrzymy, a życie przeleci...A jak w pracy? Wszystko w porządku? Jesteś zadowolony? Podobała Ci się piosenka urodzinowa? :-) Pamiętam ją z naszych dawnych czasów...

ptakow spiew do morza daleko to szumu nie slysze czasem w uszach mam szumy ale to ze starosci dopadla mnie tez jakas niemoc krengoslupowa i rence mi milkną pisac nie moge co mnie beradzo ale to bardzo martwi

ale tu milo. mozna sie przylaczyc?

W pracy w miarę ok. Bardzo intensywnie, muszę sporo dorabiać w domu, nie ma czasu na sen.... Widać po moich nielicznych postach, że z czasem słabo. Mówiąc szczerze robota ciekawa, choć absorbująca i stresująca. Jak chcesz dobrze wypaść to musisz zasuwać, a jak jeszcze masz świadomość braków to zasuwasz podwójnie. Nic to, chciałem - mam. Jeszcze 2 miesiące i koniec. Godziny, dni, tygodnie - lecą, że nie zauważam. Piosenkę pamiętam, przypomniałem sobie tekst.......intrygujący. Zastanawiam się, czy masz coś konkretnego na myśli, czy tak ogólnie, że fajna piosenka......

Zauważyłam po nielicznych postach, że jesteś bardzo zajęty. Mam nadzieję, że ta praca daje Ci satysfakcję, to bardzo ważne. Na pewno świetnie sobie radzisz, jesteś mądry i bystry, dasz radę konkurencji. U mnie też trochę pracy, ale głównie dom, obowiązki domowe, wiesz, jak to jest. Jeśli chodzi o piosenkę, to przypomniały mi się dawne czasy, jak to było kiedyś cudownie, dlatego ją zamieściłam, żeby i Tobie przypomnieć...Z drugiej jednak strony podoba mi się, rzeczywiście jest intrygująca. I....do mnie mów, bo ja chcę Twoje słowa jeść.... Świetny tekst, nasycony romantyzmem i erotyzmem, które kiedyś płonęły między nami..

Nie ma konkurencji, jest konkretna praca do zrobienia. Wykonam ją i żegnajcie. Niemniej presja czasu i trochę zardzewiały mózg robią swoje. Co zrobić, obowiązek musi być. Wspomnienia, to co nam zostało. Więcej tych miłych, niż złych. Znacznie więcej.

Obowiązek musi być. Wspomnienia i przeszłość - to co z nas zostało..

https://www.youtube.com/watch?v=VPsyynjHpbY

Myślę, że Ci się spodoba.... :) https://www.youtube.com/watch?v=trbwqF0d7NA

Ciekawe, podoba mi się :-) https://www.youtube.com/watch?v=mzX0rhF8buo

Hej, miałem jednak majówkę i to długą. Cała firma miała wolne, to i ja się wybrałem, daleko od domu. Ale dzisiaj już proza życia, powrót do pracy. Piosenka ładna, zawsze lubiłaś takie rockowe ballady. Upał i duchota. Od rana, jak jechałem do pracy, przed 7, to już było trudno oddychać. Ale Ty lubisz ciepło.

Fajnie, że miałeś majówkę, odpocząłeś trochę. Coś tam jeszcze o mnie pamiętasz, że lubię rockowe ballady i ciepło, to prawda lubię, ale nie upały, że nie ma czym oddychać..Ja też miałam majówkę, a nawet dwie ;-)

Dwie majówki, fiu fiu. Pewnie wypoczęłaś. Tak, coś tam jeszcze pamiętam, biorę bilobil, żeby mi się to nie zatarło :)

41 lat na karku to już trzeba brać bilobil ;-) Tak, wypoczęłam, ogólnie mam teraz mniej pracy, zajmuję się więcej domem.

Dziwne, napisałem coś w sobotę, ale się nie opublikowało. Takie to cuda. W ten weekend miałem dużo pracy, po majówce nie ma już ani śladu. Trudno będzie chyba wyrobić się z robotą w terminie. Czarno to widzę. Od połowy lipca całą firma, w której pracuję, idzie na urlop. Wracają dopiero we wrześniu. Nie przejmują się, to i może ja nie powinienem. Jakoś będzie.

Jakoś to będzie, nie przejmują się, to i Ty się nie przejmuj, najwyżej skończysz robotę po terminie. Może kafe miała problemy i się nie opublikowało. Mój weekend był spokojny, w domu i na spacerkach.

Nie mogę skończyć po terminie. Mam kontrakt do 15 lipca, a wypłata zależy od tego, czy uzyskam w tym terminie odpowiednie podpisy pod dokumentem. Czekają mnie pewnie zarwane seryjnie nocki. Nic to. Spacerki - pogoda sprzyjała, najbliższy weekend ma być chłodny i pochmurny. A jak Twoje zdrowie, wszystko w normie ?

Moje zdrowie? A dziękuję, jak na ten moment bardzo dobrze. Nic już nie biorę, nie ma potrzeby. Czuję się dobrze. Najgorsze, mam nadzieję, już za mną. Pogoda była piękna w weekend, chciałabym, żeby i w ten była, bo wyjeżdżam do rodzinki mojej mamy na łono natury.

Wypada Ci życzyć dobrej pogody na weekend. Dla mnie jest ona obojętna, i tak kibluję w pracy. Cieszę się, że z Twoim zdrowiem lepiej, to ważne.

Dziękuję, przyda mi się wsparcie w kwestii mojego zdrowia. Co do pogody, to chyba nie zapowiada się ładnie na weekend, ale może coś się zmieni, wyjrzy słońce i będzie można spędzić czas na świeżym powietrzu. Weekend w pracy - nie zazdroszczę, ale niedługo skończy Ci się kontrakt i będziesz miał czas dla siebie. A jak Ty się czujesz? Jak szlachetne zdrowie?

Zdrowie może być. Nie ma rewelacji, ale też nic poważnego się nie dzieje. Tylko ten siedzący tryb życia, do 20 godzin dziennie przed komputerem. Kręgosłup i oczy wysiadają. Jeszcze miesiąc i będzie koniec, wówczas odpocznę. To już wakacje będą. Pomyśleć trzeba o jakiejś plaży, rybce, piwku.... Ty pewnie też nad morze ruszasz.

Na ten moment nie wiem, czy gdzieś wyjadę w te wakacje. Mam nadzieję, że tak, ale zobaczymy. Jeśli tak, to na pewno nad morze, uwielbiam morze latem, plażę, nadmorski klimat, jak dla mnie bosko. Bierz rodzinkę i jedź, odpocznij gdzieś w pięknej scenerii....Cieszę się, że dobrze się czujesz, nie narzekasz zbytnio na zdrowie. Siedząca praca, pojeździj trochę na rowerze, rozprostuj kości, dobrze Ci to zrobi. Zaczyna się Euro, pewnie będziesz siedział przed telewizorem, i znów zero ruchu. Musisz to zmienić. Fajnie, że masz pracę, zawsze to jakiś rozwój personalny, przynajmniej się nie nudzisz, ale pewnie narzekasz na brak czasu na sen i relaks. Co jeszcze mogę powiedzieć? Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze.

'